Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trudne sytuacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trudne sytuacje. Pokaż wszystkie posty

13.09.2016

..."Brońmy małżeństwa i rodzin, nie tylko swych własnych"... Świadectwo Renaty

  Kiedy poznałam treść pozwu rozwodowego mego męża - bo nie dowiedziałam się od niego o tych zamiarach, dokument "przypadkiem" trafił w moje ręce - świat mi się zawalił po raz drugi... (pierwszy raz, kiedy mąż wyprowadził się z domu: lęk, strach, poczucie odrzucenia, wstydu, beznadzieja). Myślałam, że teraz to już tylko wojna... choć gdzieś w dali tliła mi się nadzieja, że przecież przez to przejdziemy... i z tego wyjdziemy... że zawsze razem dawaliśmy radę, że po 25 latach wspólnego życia nie sposób, abyśmy się nie dogadali... I nadal w to wierzę, ale teraz wiem, że ja jestem bezsilna, że tylko w życiu z Bogiem, Jego mocą i wolą nasze małżeństwo będzie piękne i takie, jakim On chce je widzieć, jakie być powinno, choć po ludzku przecież było całkiem dobre. Po ludzku... A póki co, sprawy sądowe toczą się w trzech sądach jednocześnie... z pism sądowych nie wychodzę... nie mam adwokata, ani pełnomocnika, bo nie mam i nie chcę wydawać pieniędzy.  Mam za to najlepszego reprezentanta w sądzie, który lepiej zna naszą sprawę niż ja sama. ON wie, gdzie jest prawda o mnie, o moim mężu i o naszym małżeństwie. Mam Jezusa. Jest zawsze ze mną, z nami na tych salach. I tyle ochrony i prowadzenia...

22.08.2016

Uzdrowienie domu - o.Pelanowski


Dzisiaj zapraszamy do wysłuchania, katechezy o. Pelanowskiego, który mówi o uzdrowieniu domu.

Samotność, pustka, brak miłości... co jest przyczyną tego? Dlaczego wtedy wkrada się zło?

Na pewno wiele osób doświadczyło takiego stanu ducha, kiedy w którymś momencie swojego życia nagle zabrakło Pana Jezusa. Jak wtedy wyglądało takie życie?
Moment ten, od razu wykorzystuje zło, które chce wypełnić tą pustkę, zajmując miejsce Jezusa. Do czego wtedy to może doprowadzić?

14.07.2016

Dlaczego mam tak ciężko w życiu?

  Dzisiaj chcielibyśmy zachęcić Was do posłuchania niesamowitej katechezy księdza Dominika Chmielewskiego.
Szczególnie polecamy ją osobom, które  w swoim życiu ciągle napotykają na trudności, jak to się czasami wręcz mówi, mają całe życie pod górkę.

  Jak wiadomo, jedni idą przez życie traktując pojawiające się trudności jako wyzwanie, coś co trzeba przejść, co ich hartuje. Inni zupełnie sobie z tym nie radzą i twierdzą, że Pan Bóg ich nie kocha, zapomniał o nich, a nawet wręcz karze za jakieś dawne grzechy.
  Jest jeszcze inna postawa, pojawiające się doświadczenia traktują jako Plan Boży, coś, co ma swój sens i cel, a w tym, ten najważniejszy, który ma doprowadzić do zbawienia.

  Jaka jest nasza postawa wobec tego co nas spotyka, czy widzimy, że nasza historia życia jest tym co ma nas doprowadzić do świętości i idziemy przez życie z wiarą i nadzieją?
Czy w tym wszystkim potrafimy błogosławić każdy dzień, każdą sytuację, czy przeklinamy i narzekamy na nasz los?

9.02.2016

W tygodniu modlitw o trzeźwość Narodu.




  Szczęść Boże Wszystkim.

...  Nie wiem dlaczego to piszę - chyba Duch Święty popchnął mnie do tego. Przeczytałem Waszą, Ani M.  wzmiankę o przemyśleniach dotyczących rachunku sumienia odbywającym się przy Żywej Obecności Najświętszego Sakramentu. To bardzo cenna uwaga i na pewno będę o niej pamiętał, ale ja chciałbym podzielić się z Wami inną refleksją…
  Chciałbym opowiedzieć o takim, jak ja to mówię "trudnym do przełknięcia błogosławieństwie".
  Kilka dni temu przesłałem intencje "do omodlenia" na stronie IMW za pewnego mężczyznę który wyniszcza m.in. swoje zdrowie poprzez nadużywanie alkoholu, aby Pan Bóg dał mu siłę do kolejnego podźwignięcia się - dla siebie i dla swojej rodziny…. Tak też się stało, co nie jest dla mnie jakimś szczególnym zaskoczeniem, gdyż wierzę w MOC modlitwy zanoszonej do naszego Ojca,  który jest w Niebie. Chciałbym raczej zwrócić uwagę na inny aspekt. Otóż od kilku dni mężczyzna ten nie pije alkoholu co jest już wielkim sukcesem, gdyż jak zaczyna to robić to nie może przestać. Z tego powodu pewnego razu był już jedną nogą na tamtym świecie. Jego zniewolenie jest tak silne, że często niemal dotyka dna.
  Pan Bóg jednak pozwala mu się od niego odbić. Ostatnimi czasy jednak, jego trzustka zaczęła poważnie niedomagać i im więcej pije tym bardziej go boli… Uważam to za błogosławieństwo od samego Boga. Wiem, że gdyby nie ten ból, mógłby się zapić na śmierć a wiemy, że człowiek pijany nie ma wstępu do Królestwa Niebieskiego.

4.02.2016

Pytania o cierpienie




  Wielu z nas, może wszyscy,  czy to w swoich środowiskach, czy  w rodzinach, spotykamy się z cierpieniem. Często sami go doświadczamy…

  Posługując w Inicjatywie Modlitwy Wstawienniczej, modląc się w przesyłanych intencjach jesteśmy również tak blisko tych ludzkich cierpień.

   Choroba innych, własna, trudna sytuacja osobista, rodzinna…  doznane krzywdy, popełnione błędy … i inne sytuacje, bywają przyczyną cierpienia z którym sobie ludzie radzą…  różnie, czasem nie radzą sobie wcale.

  Oprócz naszych działań, niekiedy z bezsilności braku tych działań, jest wtedy tak wiele pytań…. Pytań do Pana Boga również…

  Dlaczego? Czy tak musi być? Jak z tego wyjść? Czy to w ogóle możliwe? Jak przeżyć ten stan? Jak się z nim pogodzić… Bywa też stawanie przed Panem Bogiem ze słowami:  Boże… przecież modlę się….  

  Chcielibyśmy polecić pewien  tekst – opis rekolekcji,  który może nie odpowie na wszystkie pytania, ale może ktoś znajdzie w nim pewne sygnały…  coś czego brakuje mu, może zacznie patrzeć na swój stan w duchu tam wskazywanym, może zacznie iść w tym kierunku....  co, w efekcie, pozwoli na to, że cierpienie będzie chociaż trochę bardziej do przeżycia Może odnajdzie jego sens? 
                                                 Aneta i Sławek


27.01.2016

Wybaczyć niewybaczalne?

  Jestem pod niesamowitym wrażeniem przeczytanej właśnie książki o ludobójstwie w Ruandzie. Autorka książki "Ocalona aby mówić", Immaculée Ilibagiza, która przeżyła rzeź, opisuje w jaki sposób została ocalona, a co najważniejsze, jak potrafiła przebaczyć mordercom, którzy zabili jej najbliższą rodzinę, a na nią samą urządzili "polowanie".

  Bardzo poruszyła mnie jej relacja z Panem Bogiem. Być może, a właściwie na pewno, jej gorąca modlitwa, jej wiara i zaufanie Panu, pomogły jej przetrwać trudne chwile.
Nieprzerwana modlitwa, pokonała kiełkujące i co jakiś czas dające o sobie znać uczucie nienawiści do oprawców, zaowocowała w niej, dając łaskę przebaczenia tym, którym wydawałoby się wybaczyć nie można.

   Jeśli zmaga się ktoś z Was z brakiem przebaczenia, polecam przeczytać tę książkę, która jest świadectwem, że da się przebaczyć coś co wydaje się, że po ludzku przebaczyć nie można.

  Tylko z Bożą mocą można pokonać niechęć i nienawiść do drugiego człowieka.

22.01.2016

A miało być tak dobrze... Może być tak dobrze. Prosimy daj Panie Boże.

  Kiedyś moje drogi nie były drogami Bożymi, ale za Łaską Bożą i Bożym Miłosierdziem teraz są.
... Kocham Boga, trwam na modlitwie, Eucharystia jest moim pokarmem…
To daje mi siły do życia w mojej rodzinie....
  Ale życie sprawia czasem tyle przykrości, smutku  często nawet  cierpienia, bywa tak ciężko… niekiedy jest tak wielkim krzyżem.... 

   Takie, czy podobne słowa wyznania, świadectwa czytałem wiele razy. Były pisane tak przez kobiety, jak i przez mężczyzn, osoby młodsze i starsze ....
Niektórzy z nas też mogli by się pod nimi podpisać.
  Problemy rodzinne dotyczą jednak również tych, którzy bożych dróg starali się trzymać.
    
  A przecież  miało być inaczej… 
 Żona miała być ciągle piękna, zadbana, kochająca, tworząca ciepło domowego ogniska….
Mąż miał darzyć żonę dozgonnym, gorącym uczuciem miłości, być pomocą, wsparciem, głową domu, przykładem dla dzieci….
Dzieci miały kochać i słuchać rodziców, znać swoje obowiązki i wypełniać je bez przymusu, po prostu być ich radością ….
    
  A jak bywa?
Żona jest piękna... w pracy, w domu mniej…  ciągle czymś zajęta, czasem  tylko swoimi sprawami …  Jakoś chłodno w domu…
Mąż często burczy na każdego w rodzinie, czuć od niego alkoholem nie tylko przy jakichś okazjach, dla dzieci nie ma czasu.  Czasem jakieś ukradkowe telefony, bywa gdzieś tam, ale bez żony, na noc też zdarza się, że nie wraca…

13.01.2016

Co ja mam teraz robić, jak sobie z tym poradzić ???

  
   Święta Bożego Narodzenia, Objawienie Pańskie… może orszak Trzech Króli… w kościele jeszcze śpiewamy  kolędy…   to taki, dla nas wierzących, czas radości, przybliżania się do Boga. 
Po rekolekcjach i spowiedzi adwentowej, tak bardzo chcieliśmy to wszystko przeżywać. 
Było nam tak dobrze…  często jednak tylko wtedy, gdy nie byliśmy w domu…
    A dom… nasz dom, który powinien być  miejscem realizacji,  dopełnieniem, przedłużeniem tych naszych przeżyć… dlaczego tak wielu nam daje po głowie?  Bywa, że jak śmigus-dyngus na mrozie….
    My, którzy modlimy się wstawienniczo, gdy czytamy  intencje…. widzimy to…
 Często również  sami to przeżywamy…
Tyle bólu przez współmałżonków, dzieci, niekiedy przez rodziców…   czy też przez trochę dalszą, ale przecież bliską rodzinę….
  
   W minioną niedzielę, w homilii, ksiądz powiedział, że każdy z nas, jako ochrzczony, tam gdzie jest, powinien być prorokiem… również we własnym domu... żeby się nie lękać, mimo, że gdy popatrzymy na proroków Starego Testamentu, czy na Jana Chrzciciela…. to często kończyli śmiercią…   
   Pan Jezus również o tym mówił….
  To prawda, że prorocy często kończyli śmiercią, ale przygotowywali drogę dla Pana. Swoją misję wypełnili. Nagrodę wieczną otrzymali. 
   Tytuł do tego artykułu zaczerpnąłem z naszego Forum. ( Patrz… Forum: Moje troski i smutki / Życie ) Tak kończy się jeden z ostatnich wpisów zbolałej Mamy…. Ale jest to częste pytanie wielu z nas.

25.11.2015

„Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają” (Ps 14, 1) ... A Bóg pragnie czystości i pięknej Miłości.



   "Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych, stali się głupimi” (Rz 1, 19-22). Przez „nieprawość nakładają prawdzie pęta” – to znaczy umiłowali śmiercionośną rozkosz grzechu bardziej niż Boga" (por. 2 Tm 3, 4).
 „Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J.15, 5).

  Nawiązując do treści zamieszczanych w  minionym  tygodniu, a dotyczących życia wiarą, pięknymi, czystymi  relacjami między zakochanymi,  ale też mówiącymi o konieczności przekazywania wiary rodzinie, chcielibyśmy dla dopełnienia polecić artykuł w którym wraz z autorem, powrócimy do tego, co może być dla nas; tak powodem Błogosławieństwa, jak i przyczyną grzeszności, czy nawet zniewolenia.
    Radujcie się Wy, którzy staracie się sami i w Waszych relacjach, być pięknymi przed Bogiem, a w opisywanej materii sumienie Wam nic nie wyrzuca…  
Ale też, nie martwcie się Wy, którzy tym cieszyć się jeszcze nie możecie.
  Jest jedno lekarstwo i to skuteczne, bo tak powiedział Jezus. Polecane wszystkim….

23.09.2015

Jacek Salij OP - "NADZIEJA PODDAWANA PRÓBOM" (dostępna za darmo)

Wielu z nas miewało/ miewa czasem jakieś wątpliwości, problemy z wiarą, czy dylematy natury etycznej, moralnej.
W życiu codziennym, często ścieramy się z różnymi trudnymi pytaniami, na które nie znamy odpowiedzi.
W swojej książce "Nadzieja Poddawana Próbom" o. Salij odpowiada na takie dylematy ludzkie jak np:
"Dlaczego moja wiara jest taka mała",
"Wiara poddawana próbom",
"Czy możemy być swojego zbawienia",
"Komunia Święta na rękę"

14.09.2015

Panie Boże, proszę, daj moc powtarzać Tobie TAK



  Posługując w Modlitwie Wstawienniczej, czy też niekiedy w bezpośrednich kontaktach, spotykam się z takimi słowami:

  … „ Mój problem chyba polega na tym, że mam wrażenie, że Pan Jezus mnie nie widzi, nie słyszy... nie potrafię do Niego dotrzeć. Czasami brak już sił, wiary i nadziei ‘’...

  Myślę, że może to być dość częsty problem osób zanoszących swoje modlitwy do Boga.
Wydaje się,  że to o co prosimy jest dobre, tak być powinno, czy chociaż mogłoby... więc dlaczego nie jest?

Bywa, że to zaczyna boleć 
Dotykają nas czasem, takie bóle chwili. Niekiedy, to już nie tylko ból, ale choroba.

  Pytamy i pytamy:   Panie Boże, dlaczego nie jest tak, jak pragnę?...

20.07.2015

Moje przemyślenia w temacie upadków. Uczmy się od dzieci.

  Gdy małe dziecko uczy się chodzić wciąż upada, przewraca się i potyka. Wszystko jest dla niego przeszkodą, a upadki są często bardzo bolesne….
 Jednak dziecka to nie zraża; ono uparcie dąży do celu...

   Podobnie i my, uczący się chodzenia w obecności Bożej, wciąż upadamy i potykamy się o własne słabości. Jesteśmy jak małe dzieci, potrzebujące podtrzymywania i wparcia. Nasze działania są często bardzo nieporadne i nieskuteczne...
  Uczmy się od naszych młodszych braci tego, aby  NIGDY SIĘ NIE PODDAWAĆ i wspierać się

13.07.2015

Maryjo cierpliwa… naucz nas cierpliwości w relacjach z bliźnimi…

  „Wysławiać mnie będą wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” - wypowiedziała Miriam w swojej pełnej uwielbienia  modlitwie ... 
  

  Zapewne wielokrotnie powtarzała te słowa… skrywała się w cieniu tych słów, bo  wypowiadane z mocną wiarą  chroniły Maryję szczególnie  kiedy żyła w Nazarecie …wśród bliskich …

  Tajemnica ludzkiego losu…w doświadczeniu życia wśród bliźnich…. 
Ludziom zawistnym zdarzało się nazywać  Zbawiciela  „żarłokiem i pijakiem”, a nawet zarzucać mu opętanie mocą Złego.
A Jezus… sam zapowiedział „mnie prześladowali i was prześladować będą – Nie jest uczeń nad Mistrza”.  Pierwszą uczennicą w szkole Jezusowej była Maryja Jego  Matka …

  Jezus żył z Matką w małej społeczności, a życie w małych społecznościach oparte jest o zależności, które mogą trwać przez wieki… Można powiedzieć, że bez zaglądania sobie do okien,  sąsiedzi oraz ich rodziny i bliscy, potrafią jakoś poznawać i „znać” wiele spraw, chronionych przez kogoś  dyskrecją… Tym więcej widzą i wiedzą im bardziej pasjonującej dziedziny cudzego życia  dotyczy skrywany temat …

8.07.2015

Mężu, żono, noście obrączki!

  Dzisiaj chcielibyśmy poruszyć kolejny aspekt z życia małżonków.
Jak wynika z tytułu, dotyczy on noszenia obrączek.
Bardzo mało jest jakichkolwiek publikacji w tym temacie, jak też, niewiele się mówi o tym, jak ważnym elementem jest ten mały złoty drobiazg.
 Niestety dość często spotkać można małżonków, którzy obrączek nie noszą. 
Dlaczego?....
  Jeśli są to jakieś konkretne powody np. choroba, czy wykonywanie niebezpiecznej pracy, to zrozumiałe. Natomiast jeśli nie ma konkretnych przeszkód, obrączka na palcu powinna być! 
Dlaczego?....
  Polecamy fragment z książki Mieczysława Guzewicza "Małżeństwo - tajemnica wielka", w której to porusza m.in. jakże ważny temat noszenia obrączek ślubnych.
Jeśli macie znajomych, przyjaciół, czy kogoś w rodzinie, kto o tym nie wie, mówcie, żeby nie ściągali obrączek, ani w domu ani w ogóle. Sami też tego nie róbcie.

                                                                         Aneta i Sławek

   Noszenie obrączki
"Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć" (1P 5, 8).
 Natura szatana, o czym często zapominamy, jest dynamiczna, atakująca. Czasami myślimy, że ma on do nas przystęp wtedy, kiedy mu na to pozwolimy. Bardzo niebezpieczne przekonanie. Św. Piotr ostrzega, że szatan ciągle jest nastawiony na atak i szuka słabego punktu w obronie. Nie można mieć wątpliwości, że szczególnym celem ataku diabła jest małżeństwo sakramentalne. Niszcząc małżeństwo, niszczy człowieka, rodzinę, Kościół i naród. Trzeba się przed tym zagrożeniem bronić, a jednym ze sposobów jest noszenie pobłogosławionej obrączki. Chroni ona nie małżonka, lecz małżeństwo. Pojedyncza osoba chroni się przed niebezpieczeństwami poprzez noszenie medalika, krzyżyka, różańca, szkaplerza. Podobnie zabezpieczamy nasz dom, mieszkanie, samochód. W przypadku obrączki, mającej wymiar świętości, gdyż pobłogosławił ją kapłan poprzez słowa modlitwy i dzięki wodzie święconej, ma ona wyjątkową wartość w odpędzaniu złych duchów od małżeństwa. Z tego powodu zdejmowanie obrączki bez powodu i trzymanie jej w szafce jest narażaniem małżeństwa na niebezpieczeństwo. Pobłogosławiona obrączka jest także przypomnieniem dla małżonka, że wszelkie podejmowane decyzje pociągają konsekwencje dla obojga. Nie jest się już kawalerem, panną, żyjącym ze świadomością odpowiedzialności tylko za siebie. Może to dotyczyć różnych zachowań w towarzystwie,

1.07.2015

Świętość łoża małżeńskiego

 Dzisiaj chcielibyśmy polecić Wam bardzo ciekawą audycję, której autorem jest dr Mieczysław Guzewicz, a tematem, który porusza, jest  "Świętość łoża małżeńskiego".

  Pomaga nam spojrzeć na małżeństwo z perspektywy wiary. W głęboki sposób dotyka tego, co nam może wydawać się nieistotne, a w rzeczywistości jest bardzo ważne dla prawidłowego budowania więzi małżeńskiej.

  Jak ważne jest funkcjonowanie łoża w małżeństwie, tej intymnej części naszego życia małżeńskiego, możemy usłyszeć właśnie w tej audycji.

"Świętość łoża małżeńskiego w bardzo dużym stopniu wpływa na świętość małżeńską."
dr M.Guzewicz

    Aneta i Sławek

http://www.radiomaryja.pl/multimedia/swietosc-loza-malzenskiego/

  I jeszcze chwila... z Biblią, Ojcem Świętym i świadectwem młodej, a już doświadczonej Małżonki. 
Oraz apel, aby w małżeństwie nie gadać tyle, ale się całować. :) :) ;)

24.06.2015

Słowo o ojcostwie. Ojcowie do raportu.


  Miło to już było…  może tylko mogło, czy powinno, być…. wczoraj.
  Przedłużone świętowanie, to  niestety, wątpliwa zaleta niektórych mężczyzn…
 Żeby nie popaść w ten stan :) ;)  proponuję pewną formę raportu. 
   Nie powiem,  że dzisiejszy tekst, a szczególnie to co polecę, jest dla niewiast zabronione, ale chciałbym jednak, żeby się zainteresowali nim szczególnie mężczyźni.  Ojcowie, ale również Ci, dla których ojcostwo jest dopiero melodią przyszłości.  

   Myślę, że polecony materiał może pomóc każdemu z nas we wniknięciu w siebie, dla dobra rodziny,  która może i powinna być, tak ważnym przyczynkiem do tego, żeby nasze życie było po prostu udane.  Żebyśmy byli jego twórcami, a nie tylko konsumentami…, że o destrukcyjnych postawach ledwie wspomnę.                           
    A więc, oby Ojcostwo, a nie dziadostwo.
                                                                                    Sławek 

   http://www.gloria.tv/?media=410513

   Po kliknięciu, jeszcze mały, ale wymowny suplement.....

1.06.2015

Wieści z naszego Forum... cz.2


     W pierwszej części  wieści z naszego Forum, w której zamieściliśmy fragmenty forumowych wypowiedzi  z działu Modlitwa  http://www.modlitwa.e.pl/2015/05/forum-nasza-retrospekcja-1.html  zapowiadaliśmy zamieszczenie wybranych fragmentów rozmów z działu – Codzienności życia.
  Dla przypomnienia, nowym osobom odwiedzającym stronę Modlitwy Wstawienniczej… Forum zgodnie z przeprowadzonym wcześniej sondażem jest zamknięte…. Dlatego okresowo,  takie wieści z forum, będziemy na naszej stronie przedstawiać …. Ku informacji czym tam żyjemy, jak również dla zachęty do zarejestrowania się i brania aktywnego udziału korzystając z możliwości forum.
  Od dzisiaj poszerzyliśmy również informacyjną funkcję strony głównej naszego Forum przez wprowadzenie  rubryk:  Gorący temat, oraz Wybrane z Forum, gdzie z większą częstotliwością zamieszczać będziemy fragmenty toczących się rozmów.

  Zapraszamy do lektury wybranych tekstów i na nasze Forum.

                                                                   Aneta i Sławek

 Oto wybrane fragmenty z działu Codzienności życia.


 .... Od wielu lat mam nieustające problemy z synem. Zaczęło się jak miał 6 lat. Zamknięty w sobie, spokojny, grzeczny, ale mówiący, że nie chce żyć.  Świetny uczeń, wzór dla innych w szkole. Psycholog odesłała do poradni diagnozowania adhd i aspergera. Nic nie zdiagnozowali. Spotkania z psychologiem, brak współpracy syna, moje samotne wizyty w poradni. 4 klasa, opuszczenie w nauce, z geniusza przeciętniak, niechęć do szkoły. Kolejny psycholog, kolejne diagnozy, psychiatra. Nic. \Gimnazjum, 1 klasa brak promocji, druga klasa wagary, przestał wychodzić z domu, zainteresowania narkotykami, marihuaną, grami…. Kilka rozpoczętych terapii, na które poszedł kilka razy i więcej nie dał rady się zaciągnąć…..

 …. Twoja sytuacja jest trudna, ale patrząc przez pryzmat wiary nie beznadziejna. Nie wiem czy czytałaś książki Marcina Jakimowicza: "Radykalni", "Dno. Dziennik pisany niemocą", "Drugie dno, czyli muzyka i świąteczny nastrój"... To są książki, świadectwa nawrócenia muzyków, którzy stoczyli się niemal na samo dno. Tam można przeczytać jak wyglądał ich proces nawrócenia, spotkania z Panem Bogiem. Polecam Ci bardzo te książki, tchną nadzieją, że nikt nie jest przegrany, że nikogo Pan Bóg nie przekreśla.
Może syn sam sięgnie po te książki jak zobaczy je na stole…..

   W tych książkach, które polecasz z pewnością jest napisane, że sami musieli przyznać się do problemu, sami chcieli wyjść z tego, sami szukali pomocy. Mój syn nie widzi problemu, nie chce sie leczyć, wszystko wie lepiej. Ale  postaram się zdobyć te książki.
 -----------------------------------------------------------------------------

  Mamy w dzisiejszych czasach bardzo ułatwiony kontakt. Każdy posiada telefon komórkowy, internet i całe to dobro, które ma służyć komunikacji międzyludzkiej.
Zauważyłam jednak w ostatnim czasie zupełnie odwrotne skutki tych dobrodziejstw.
Coraz więcej osób- przynajmniej wśród moich znajomych, wcale nie szuka kontaktu i obecności drugiego człowieka w swoim życiu, pociąga ich podglądanie życia innych, niezdrowa ciekawość i brak zaangażowania w jakiekolwiek sprawy- że o rozwoju duchowym z delikatności nie wspomnę.
  Są aktywni ale tylko w obserwowaniu, ewentualnie ujawnianiu swojej krytyki na czatach, forach. Nawet w sytuacji, kiedy są obecni w jakiejś słusznej działalności, zdecydowanie wolą tylko obserwować....
  Zawsze byłam osobą otwartą na krzywdę innych, starałam się być wsparciem dla innych. Kiedy ostatnio w moje życie wplątał się zamęt, z trwogą zauważyłam , że wszystkie adresy e-mail, nękane moimi wiadomościami , milczą!......

  Ja  mam to  samo   ja  pierwsza  nie  zrobię  jakiegoś  ruchu  to  cisza   dla  mnie  to  szok  .  Kiedyś  to  rozumiałam  bo  mieszkam  poza  Polską  telefony  drogie  brak  internetu   itp.  Ale  teraz  przy  tej  technice  ludziom  się  nawet  nie chce  parę  slow  napisać  i  odezwać ….. 

20.05.2015

Święty Jan Paweł II do Polaków. O Ojczyźnie, o nas i do nas.




 Dziesięć dni temu, w tekście Obudź się Polsko   http://www.modlitwa.e.pl/2015/05/obudz-sie-polsko.html   padło pytanie  Święty Janie Pawle II, czy poznajesz swoją Ojczyznę?”
   
 Była pierwsza, zaskakująca, ale optymistyczna tura wyborów prezydenckich.
 Idzie nowe, miejmy nadzieję….   Najwyższy czas….
  
  Jeśli ktoś nie zgadza się z ostatnim zdaniem, ale również wszystkich, zapraszam do posłuchania Apelu Jasnogórskiego z dnia 10 maja 2015r.  Został on ułożony z wypowiedzi, teraz już Świętego, Jana Pawła II, odnoszących się do naszej Ojczyzny i postaw nas Polaków.
   
 Posłuchajmy do czego nawoływał Papież, jak miało, czy powinno być.  Porównajmy,  jak jest w Polsce teraz. I kto za to odpowiada?  
 Kto weźmie słowa Św. Jana Pawła II pod uwagę? Kto uczyni z nich swój drogowskaz?

… W ostatniej debacie … z urzędu, padały słowa, żeby nie mieszać Ojca Świętego do omawianych, a dotyczących Ojczyzny spraw.
   Nie mieszać?
To czyje słowa brać pod uwagę? Co ma być drogowskazem? 
Kto ma wskazywać drogę?
  
 Polska była silna, gdy przy Bogu stał nie tylko lud wierny.
Dobrze by było, żeby wierni okazali się ci, którzy nim kierują.
 Co prosimy Panie Boże, daj.

                                                             Sławek z Anetą

 Słowa Św. Jana Pawła II znajdziemy pod linkiem:

  
 Ja Tu zostaję....  Ojczyzna...

9.05.2015

Obudź się Polsko


   
    
  Czy już nie czas, aby zacząć przecierać oczy?
Czy to ze snu, letargu, czy też ze zdziwienia?
I zacząć ŻYĆ?
  
   

 Polonia Semper Fidelis 


  Tak było i tak może być.
 Co proszę Panie Boże daj.

  Boże, Ty powołałeś mnie do życia z polskich rodziców i na polskiej ziemi. Dziedzictwo mego Narodu kształtowało moje myśli, chleb polskiej ziemi żywił moje ciało. Nie mogę kochać Twojego świata, nie kochając na pierwszym miejscu mojej Ojczyzny. Proszę więc, ześlij na Nią, błogosławieństwo Swoje. Niech rozkwita w pokoju i sprawiedliwości, a ja niech poznam moje wobec Niej obowiązki i z Twoją pomocą je wypełnię. Amen.
                                                                                  Sławek

 Ps. Święty Janie Pawle II, czy poznajesz swoją Ojczyznę?
      Proszę módl się za nami.

https://www.youtube.com/watch?v=VXeL29YEMLo
https://www.youtube.com/watch?v=rvwPkBORucw

6.05.2015

Kościół…. Wierni Chrześcijanie, Obywatele…. Wybory.


  "Ludzie wierzący winni oddać głos na te osoby, których postawa i poglądy są im bliskie, a przynajmniej nie sprzeciwiają się wierze katolickiej i katolickim wartościom oraz zasadom moralnym."
 
"Trzymanie się nauczania Kościoła pozwala katolickiemu politykowi uniknąć swego rodzaju schizofrenii duchowej."  Z homilii Ks. Abp. St. Gądeckiego


  W tym roku, przed nami, wybory.  Najpierw prezydenckie następnie parlamentarne.
Jesteśmy na stronie o nazwie Modlitwa Wstawiennicza…  większość tekstów ściśle odnosi się do spraw wiary, modlitwy, kościoła, życia z wiary.
   Czy jest tu miejsce na taki artykuł?
  
   Polak  wierzący, to obywatel, ale jednocześnie również  członek kościoła.
  Dobrze by było, aby był Dobrym Chrześcijaninem i Dobrym Polakiem… Ta kolejność to gwarantuje. Gwarantem zaś jest miłość Boga z której wynika miłość bliźniego, społeczności… Ojczyzny.
    Czasem podnoszony jest problem wypowiedzi Osób duchownych na tematy, określane jako polityczne, czyli, jak niektórzy określają, zaangażowania politycznego.
 Problemem bywają też, niestety,  polityczne wybory członków kościoła.
   
   Jeślibyśmy sięgnęli do bardzo starych definicji  terminu polityka, to znajdziemy m.in. słowa określające ją, jako zabieganie o dobro wspólne.
  Dobro… oczywiście, każdy jest za… tylko niestety wszystko jest piękne dopóty, dopóki to dobro nie zaczyna  być określane…
    
  3 maja na Jasnej Górze,   Abp.  Stanisław Gądecki wygłosił homilię w której, w trzeciej części, omówił poruszany temat.

  Polecamy całą homilię, a w tym momencie, jej trzeci fragment szczególnie.
  Nakreślone są w nim obowiązki duszpasterzy, którzy prowadzą  wiernych - kościół, oraz wiernych, którzy powinni w swoich działaniach, ale i wyborach politycznych, aby nie być rozdwojonymi  duchowo, wsłuchiwać  się w przekazywane  nauczanie kościoła i dokonywać wyborów dla dobra Ojczyzny i w duchu Bożym.  Nigdy nie godzących w kościół.
  
   Ktoś,  niedawno,  zadał mi pytanie: Ciekawe co w tej sytuacji zrobiłby Pan Jezus?
A ja potem myślałem, czy była jakaś postawa kompromisu w słowach i działaniach Pana Jezusa?
   
       Módlmy się, prośmy o siłę do wiary i wierności Bogu i Jego nauce w codzienności życia, w naszych wyborach, w tym politycznych.
                                                                  
                                                                        Sławek i Aneta.

        Pod poniższym linkiem znajdziemy tekst homilii, jak również możliwość jej odsłuchania.

  Zaś po kliknięciu, czytaj dalej znajdziemy jej inną formę, oraz pewne rozszerzenie i inne informacje.