Panie Boże, proszę, daj moc powtarzać Tobie TAK

  Posługując w Modlitwie Wstawienniczej, czy też niekiedy w bezpośrednich kontaktach, spotykam się z takimi słowami:

  … „ Mój problem chyba polega na tym, że mam wrażenie, że Pan Jezus mnie nie widzi, nie słyszy... nie potrafię do Niego dotrzeć. Czasami brak już sił, wiary i nadziei ‘’...

  Myślę, że może to być dość częsty problem osób zanoszących swoje modlitwy do Boga.
Wydaje się,  że to o co prosimy jest dobre, tak być powinno, czy chociaż mogłoby... więc dlaczego nie jest?

Bywa, że to zaczyna boleć 
Dotykają nas czasem, takie bóle chwili. Niekiedy, to już nie tylko ból, ale choroba.

  Pytamy i pytamy:   Panie Boże, dlaczego nie jest tak, jak pragnę?...

  Patrząc na swoje życie, w dłuższej perspektywie, widzę, że mam to czego pragnąłem, a nawet, czego już przestałem pragnąć....
 - Czy nie mam żadnych bólów ?
 - Są....

   Powiedzieć  Panu Bogu TAK.
Nie walczyć z Nim, nie wymagać, umieć bóle przyjąć, choć czasem są trudne i niezrozumiałe.  Miewałem takie, więc mogę, spokojnie tak pisać, bez posądzenia o jakieś teoretyzowanie, czy pouczanie.

  Zawierzyć Bogu. Modląc - starać się. Spróbować chłonąć z tego bólu zrodzonego z pytań o sens....

Wtedy wszystko inaczej przeżywamy, nawet jeśli jest to, to samo. 

 Pan Bóg krzywdy nam nie zrobi, więc niech robi po swojemu.

  A my, tak, jak napisała Ania M. we wczorajszym tekście, starajmy się…. "...musimy się jasno określić... " Pójdźmy.... i idźmy za Jezusem.

 

 „Zbawienie przyszło przez krzyż...... I wiedzie.

Ogromna to tajemnica.

Każde cierpienie ma sens,

Prowadzi do pełni życia.

 Jeżeli chcesz mnie naśladować,

To weź swój krzyż na każdy dzień…”

    

  Panie Boże mówię Tobie TAK.

Proszę daj mi moc powtarzać to TAK do mojego ostatniego tchnienia….

I daj wypełniać go treścią Wiary i uczynkami z niej płynącymi.
      

                                                                          Sławek