Jestem pod niesamowitym wrażeniem przeczytanej właśnie książki o
ludobójstwie w Ruandzie. Autorka książki "Ocalona aby mówić", Immaculée
Ilibagiza, która przeżyła rzeź, opisuje w jaki sposób została ocalona, a
co najważniejsze, jak potrafiła przebaczyć mordercom, którzy zabili jej
najbliższą rodzinę, a na nią samą urządzili "polowanie".
Bardzo poruszyła mnie jej relacja z Panem Bogiem. Być może, a właściwie
na pewno, jej gorąca modlitwa, jej wiara i zaufanie Panu, pomogły jej
przetrwać trudne chwile.
Nieprzerwana modlitwa, pokonała
kiełkujące i co jakiś czas dające o sobie znać uczucie nienawiści do
oprawców, zaowocowała w niej, dając łaskę przebaczenia tym, którym
wydawałoby się wybaczyć nie można.
Jeśli zmaga się
ktoś z Was z brakiem przebaczenia, polecam przeczytać tę książkę, która
jest świadectwem, że da się przebaczyć coś co wydaje się, że po ludzku przebaczyć nie
można.
Tylko z Bożą mocą można pokonać niechęć i nienawiść do drugiego człowieka.
Tylko Bóg daje siłę do tego, żeby stanąć twarzą w twarz z kimś, kto przyczynił się do naszego cierpienia.
Tylko Bóg uwalnia i uzdrawia to, czego człowiek sam uzdrowić nie może.
Dlaczego bardzo polecam akurat tę książkę?
W
prawdzie akcja dzieje się daleko od nas, ale problem wielkich problemów i przebaczenia, a
raczej jego braku, myślę, że dotyka wielu z nas. Czasami pojawiają się w
mailach, czy komentarzach słowa pełne bólu, żalu. Poczucie skrzywdzenia z
przeszłości, nie pozwala zagoić się ranom.... Immaculée pokazuje, że
nawet te najpotworniejsze doświadczenia można oddać Jezusowi i w
pogodzeniu się z nimi pójść dalej do przodu.
Bez przebaczenia to jest NIEMOŻLIWE !
Jeśli jednak podejmiemy to z Jezusem, to wybaczyć niewybaczalne, stanie się możliwe.... a jest konieczne.
Aneta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.