Wielu z
nas, może wszyscy, czy to w swoich
środowiskach, czy w rodzinach, spotykamy
się z cierpieniem. Często sami go doświadczamy…
Posługując
w Inicjatywie Modlitwy Wstawienniczej, modląc się w przesyłanych intencjach
jesteśmy również tak blisko tych ludzkich cierpień.
Choroba
innych, własna, trudna sytuacja osobista, rodzinna… doznane krzywdy, popełnione błędy … i inne
sytuacje, bywają przyczyną cierpienia z którym sobie ludzie radzą… różnie, czasem nie radzą sobie wcale.
Oprócz naszych działań, niekiedy z bezsilności braku tych działań, jest wtedy tak wiele pytań…. Pytań do Pana Boga również…
Dlaczego? Czy tak musi być? Jak z tego wyjść? Czy to
w ogóle możliwe? Jak przeżyć ten stan? Jak się z nim pogodzić… Bywa też
stawanie przed Panem Bogiem ze słowami: Boże…
przecież modlę się….
Chcielibyśmy polecić pewien tekst – opis rekolekcji, który może nie odpowie na wszystkie pytania, ale może ktoś znajdzie w nim pewne sygnały… coś czego brakuje mu, może zacznie patrzeć na swój stan w duchu tam wskazywanym, może zacznie iść w tym kierunku.... co, w efekcie, pozwoli na to, że cierpienie będzie chociaż trochę bardziej do przeżycia. Może odnajdzie jego sens?
Aneta i Sławek
Chcielibyśmy polecić pewien tekst – opis rekolekcji, który może nie odpowie na wszystkie pytania, ale może ktoś znajdzie w nim pewne sygnały… coś czego brakuje mu, może zacznie patrzeć na swój stan w duchu tam wskazywanym, może zacznie iść w tym kierunku.... co, w efekcie, pozwoli na to, że cierpienie będzie chociaż trochę bardziej do przeżycia. Może odnajdzie jego sens?
Aneta i Sławek
Cierpienie jest niewątpliwie krzyżem...
Na zakończenie takie słowa:
Im mocniej obejmujemy krzyż, tym ściślej lgniemy do przybitego doń Jezusa.
Bł. Karol de Foucauld
Panie Boże, prosimy daj nam siłę, aby trwać przy Tobie w każdej sytuacji naszego życia.
Daj nam taki jego koniec jak Hiobowi.
I jeszcze jedno.
Wróć do ośmiu błogosławieństw...
Może już jesteś błogosławiona, błogosławiony.....
Smutno mi Boże, to jest ten dzień kiedy smutno mi Boże...
OdpowiedzUsuńAle przyrzekam Ci, że się nie poddam. Będę walczył z całych sił, może często na oślep, po omacku, upadając i zawracając niechcący ale się nie poddam bo Tobie ufam i wiem, że Ty mi pomożesz.
I już mi lepiej, i już wstaję i idę dalej... z Tobą :)))
Błogosławionego dnia życzę Nam wszystkim i naszym Bliskim - z Panem Bogiem +
Ja też uważam, że cierpienie przybliża nas do Boga. Czasami ludzie dopiero w wielkim nieszczęściu zaczynają myśleć o Bogu.
OdpowiedzUsuńCzasem, kiedy ludzie mają wszystko, pozycje, zdrowie, pieniądze... to twierdzą, że moją wszystko- moją, ale z drugiej strony ich życie jest puste, bo brak w nim tego najważniejszego- brak Jego- Boga.
Czasami Boga trzeba odnaleźć we łzach i bólu . Czasami dobrobyt i bezproblemowe życie przesłaniają nam prawdziwy obraz rzeczywistości.
Czym jest nasze ludzkie,ziemskie cierpienie?
Ja zawsze sobie powtarzam, że jeżeli chcę być z Bogiem , to muszę wziąć mój krzyż i iść za Nim. Bo z Nim będzie mi lżej.
Dziś też też to robię, biorę mój krzyż i idę za Tobą Panie. Dziękuję za tą drogę- z drogę z Tobą.
Pozdrawiam wszystkich
Bożenka Pz