Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Życie duchowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Życie duchowe. Pokaż wszystkie posty

13.04.2017

Wielki Czwartek. Dziękczynnie za Sakrament Eucharystii i Kapłaństwa.


  Wielki Czwartek, dzień ustanowienia Sakramentu Eucharystii i Sakramentu Kapłaństwa... aby Eucharystia mogła się dokonywać.
  Św. Jan Paweł mówił o kapłaństwie jako o darze i tajemnicy. Ks. J. Twardowski przed kapłaństwem w proch padał i klękał przed nim i nie mógł nadziwić się tajemnicy swojego powołania. 

  Cóż dopiero powiedzieć o Sakramencie Eucharystii…
Kapłaństwo i Eucharystia to dary Pana Boga dla nas.
Czy my odpowiednio z nich korzystamy i trwamy wobec nich we właściwej postawie ? 

  W ten Wielki Czwartek, gdy rozpoczynamy Triduum Paschalne, pochylmy się nad Szafarzami Eucharystii, bez których by Jej nie było.

12.04.2017

Wielkanocny okres. Czasem wielkiej szansy.


Wielki Tydzień trwa.  Przed nami Triduum Paschalne.
Czas Wielkiego Postu i teraz dobrze przeżyte Te dni, mogą dać nam siłę na dalsze miesiące, może lata życia.  A potrzebujemy siły.
   Życie jest teraz takie niespokojne, szybkie, wymagające wyborów, zmagań…. Dom, praca, jej brak, środowisko, nasze pragnienia….
Czasem, może często, pojawiają się przeciwności, które, gdy jesteśmy w osamotnieniu, mogą nas całkiem przytłaczać. Do różnych pokus krok tylko…
Niekiedy pragnienia nasze, dobre wydaje się, są tak odległe do spełnienia.
A jeśli jeszcze, dojdą problemy ze zdrowiem, najbliższymi, to niekiedy człowiek, całkiem sobie nie radzi.

  Myślę, że jeśli w takich okolicznościach, ktoś ma dodatkowo problemy z Wiarą, ze swoją relacją z Panem Bogiem, to wtedy ochoty, sił, wytrwałości w podejmowaniu zmagań do pokonania siebie i tego co jest do pokonania, może brakować .
Jest teraz czas, zarówno na odnalezienie się w Bogu, jak też, na pogłębienie relacji z Nim.

6.04.2017

... nie moja, lecz Twoja wola...


 Niedawno dotarła do mnie informacja,  która bardzo mnie poruszyła...
Zastanawiałem się jak, zareagować...  W rozmowie z pewną Osobą usłyszałem słowa: 
„Może tu jest miejsce na całkowite zawierzenie Panu Bogu”
   Znacznie wcześniej, gdy martwiłem się o swoją Córkę usłyszałem jakby głos:
„ Wierz tylko, a będzie ocalona”.
Obie sytuacje wymagają mojego zawierzenia.
Staram się.
Ale to są tylko jednostkowe przykłady z mojego życia…

4.04.2017

...jak "zamieszkać" w Biblii - Świadectwo Eli B.


 Jak odróżniać słowo Boga od innych słów,
jak być mu posłusznym i jak je przekazywać...

  Tydzień przed rekolekcjami, uczestniczyłam w naszym Wieczorze Uwielbienia, następnie Noc Uwielbienia w Domu Miłosierdzia, teraz czekałam z radością na wcześniej już planowane zimowe rekolekcje Odnowy w Duchu Świętym.
Cieszyłam :) :) :)  się i czekałam na ten piękny czas, gdzie będę kosztować wykwintnych duchowych rarytasów, będę uczyła się w szkole mojego Mistrza - tylko przy Nim, o Nim i dla Niego.

  Jednak wiadomo, że gdzie rodzi się dobro, zły zniechęca, kładzie kłody pod nogi i robi wszystko, żeby odciągnąć od dobrego.
Dzień przed wyjazdem na rekolekcje, zaczęły u mnie dziać się różne złe rzeczy...
nazbierało się, aż pięć przeciwności a w tym i problem z autem, którym miałam dowozić Siostry z mojej Wspólnoty na rekolekcje.

2.04.2017

„Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” (J 11, 26)


   Historia wskrzeszenia Łazarza, którą Kościół rozważa podczas Liturgii Słowa piątej niedzieli Wielkiego Postu, w sposób szczególny przygotowuje nas do głębokiego przeżycia Misterium Paschalnego. W dziesiątym rozdziale Ewangelii św. Jana Jezus objawił się jako Dobry Pasterz, który podczas uroczystości poświecenia Świątyni, mówił do Żydów : „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10, 27-30). Żydzi właściwie zrozumieli przesłanie Jezusa, lecz całkowicie je odrzucili, znając Go za bluźniercę: „Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga” (J 10, 33). Tymczasem to właśnie na swoje czyny wskazuje Jezus, gdy mówi o sobie, jako Synu Bożym: „Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu” (J 10, 37-38).

  W Czwartej Ewangelii, Jezus trzykrotnie deklaruje, że jest Bogiem, mówiąc o sobie: JA JESTEM. Za każdym razem deklaracji tej towarzyszą znaki, które są potwierdzeniem Jego prawdomówności. Po cudownym rozmnożeniu chleba, w mowie eucharystycznej Jezus oznajmił: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6, 51). Po tym, jak Pan powiedział o sobie: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8, 12), dokonał uzdrowienia człowieka ślepego od urodzenia, które było tematem rozważań w poprzednią niedzielę.

1.04.2017

Światło Twoje daj mi Panie



Zgasło światło życia mego…
choć w oddali,
gdzieś iskra nadziei tli.
Ach, cóż dałbym, by nie zgasła,
by żyć pozwoliła mi.
                 

              
                W Tobie Boże ma nadzieja!
                Nie pozwolisz zgasnąć jej!
                Błagam, spraw by rozpłynęła,
                bym nie umarł, jeszcze nie!

28.03.2017

O światło na drodze życia...


 Pewien niewidomy, wybrał się w piękny, wczesny poranek  na spacer.  Wiosna przyszła... nie widział jej, ale chciał ją usłyszeć, poczuć …  
  Znał teren, miał swoje wyznaczniki, które pomagały mu w orientacji… zawsze wiedział, gdzie w danym momencie się znajduje…
  W ramach wiosennych porządków, czy może budowy, wycięto jednak w pewnym miejscu, duży pas żywopłotu, który był naturalnym wyznacznikiem jego drogi…
  Niewidomy zaryzykował i poszedł dalej… jednak zagubił się….
Krążył, chodził tu i tam, aż wreszcie znalazł się na moście… wydawało mu się, że usłyszał cichy kobiecy szloch…
    Po chwili jednak, usłyszał w miarę pewny głos:
- Pan chyba potrzebuje pomocy?

26.03.2017

„Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata” (J 9, 5).


  Dzisiejsza perykopa Ewangeliczna podejmuje tematykę mesjańskiej tożsamości Jezusa, nakreśloną przez św. Jana w opowieści o spotkaniu Pana  z Samarytanką przy studni Jakuba. Doświadczenie zbawczej miłości Boga, którą Jezus objawia w swoich słowach i czynach pełnych mocy Ducha Świętego (por. Łk 4, 32), skłania nas do przyjęcia łaski wiary, która rozświetla ciemności grzechu, pozwala dostrzec w Nauczycielu z Nazaretu Wcielone Słowo Boże i oddać Mu pokłon.

Historia uzdrowienia mężczyzny ślepego od urodzenia, rozważana przez Kościół w dzisiejszej Liturgii Słowa, jest kontynuacją nauczania Jezusa, które Czwarty Ewangelista przedstawił w rozdziale ósmym. Rozpoczyna się on epizodem z kobietą cudzołożną, którą Żydzi przyprowadzili do Jezusa, chcąc wystawić Go na próbę. Z punktu widzenia tych strażników ścisłej interpretacji Prawa Mojżeszowego sprawa była prosta: kobieta zasługiwała na ukamienowanie. Tymczasem Jezus okazuje jej miłosierdzie, wzywając jednocześnie do zerwania z grzechem. To podejście do Prawa, podporządkowujące wszystkie przykazania i nakazy temu najważniejszemu, które Pan Jezus przedstawił Uczonemu w Piśmie: „«Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. 

25.03.2017

Uroczystość Zwiastowania Pańskiego


  Ewangelia (Łk 1, 26-38)
Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.

Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”.

Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.

Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.

Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”

23.03.2017

Najcięższa próba – bycie matką - Świadectwo Elżbiety


 Zapyta ktoś dlaczego najcięższa?  Bo matką jest się do końca… do końca swojego życia, bez względu na wiek dziecka i jego postępowanie.
Bo to matki najczęściej stawiane są pod pręgierzem odpowiedzialności za czyny dzieci, bo to matki oszalałe z rozpaczy najbardziej cierpią, gdy cierpi dziecko, a im pozostaje tylko wiara i nadzieja bo człowiek i jego nauki nadal przegrywają z chorobami, skłonnościami czy kalectwem…
  Szczególnie dzisiaj bycie matką to zadanie nie lada….

  Tęsknota za matką… czasami przeradza się w fizyczny ból dziecka. Pamiętam z autopsji jak jako 8 latka wyjechałam na pierwsze kolonie. Jak płakałam nocami za matką… płakałam mało powiedziane… płakałam za matką, aby mnie przytuliła, za matką której pieszczot nie było dane mi poznać…. za czułością matki tęskniłam…. czułością której nigdy nie poznałam.
  Zawsze przyglądałam się zawstydzona, jak mamy przychodzą do przedszkola po dzieci, jak te dzieci przytulają, całują… dopytują się, stałam w kącie gdzieś schowana i przyglądałam się. U mnie tak nie było – zimny wychów i już.
  Im byłam starsza to tęsknota rosła, przybierając różne formy a to cierpienia, a to żalu i poczucia straty, czy też wręcz rozgoryczenia.

21.03.2017

Kolejny Wielki Post – kolejne wielkopostne postanowienia …


  U progu tegorocznego Wielkiego Postu postanowiłam, że po raz kolejny przeczytam „Pasję” - książkę napisaną na podstawie objawień bł. Katarzyny Emmerich. Jednakże tym razem nie miało to być zwykłe przeczytam, ale przeczytam przez duże P.
  Co za tym miało się kryć? Cztery czynności: przeczytać powoli, dokładnie przeanalizować, zrozumieć i spróbować wyciągnąć odpowiednie wnioski. 
   Pisząc te słowa jestem niespełna w połowie tejże książki. Jednakże chciałabym się podzielić pewną refleksją, która nasunęła mi się po przeczytaniu rozdziału „Ustanowienie Najświętszego Sakramentu”. W rozdziale tym opisywane są chwile, gdy Pan Jezus po raz pierwszy udziela Apostołom Komunii Świętej. Pojawia się tam również wzmianka, że Judasz opuścił wieczernik (w wiadomym celu) nie odmówiwszy modlitwy dziękczynnej. Ten moment obdarzony jest niezwykle wymownym komentarzem: ,,poznaj więc, miły czytelniku, jak złe są skutki, jeśli się zaniecha modlitwy dziękczynnej po spożyciu chleba powszedniego i chleba żywota”.
  W tym miejscu zadałam sobie pytanie: a jak to jest z moją modlitwą dziękczynną po Komunii Świętej?

18.03.2017

Św. Józef patron i opiekun każdego z nas


  Święty Józef jest jednym z najbardziej czczonych w Kościele świętych. O nim i jego życiu wiemy tylko tyle, ile podają nam Ewangelie. Mateusz podaje, że pochodził z królewskiego rodu Dawida. Był cieślą, i - o ile można wywnioskować z przekazu biblijnego - prawym i dobrym człowiekiem. Pisze tak wprost Łukasz. O tym, jak zniósł macierzyństwo Maryi, możemy jedynie się domyślać. Opiekował się jednak Jezusem i Maryją troskliwie, przestrzegał przepisów prawa, chronił swoją rodzinę. Kiedy umarł - nie wiadomo. Domyślamy się, że wcześnie, bo podczas nauczania Jezusa ani razu nie został wspomniany. Jego rola w posłannictwie Jezusa jest jednak duża, bo to jemu anioł nie tylko objawił narodziny Jezusa, ale też przestrzegał i prowadził pośród zasadzek życiowych. To jego wybranie jest najlepszym świadectwem, że musiał być człowiekiem wyjątkowym. 

  Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co "Bóg przydał". Prawdopodobnie w czasach Jezusa było bardzo popularne, i do dzisiaj jego popularność nie zmalała ze względu na św. Józefa.

     Ikonografia przedstawia Józefa jako starca, jednak najprawdopodobniej był młodzieńcem w pełni urody i sił.
     Może ze względu na jego opiekuńczość uważany jest za szczególnego patrona umierających i dobrej śmierci (chociaż niektórzy twierdzą, że to dlatego, że umarł na rękach Jezusa i Maryi).

16.03.2017

Moje wewnętrzne uzdrowienie - Świadectwo Marka


  Pragnę podzielić się świadectwem uzdrowienia wewnętrznego jakiego doświadczyłem podczas rekolekcji Wielkopostnych w parafii w Środzie Śląskiej w ubiegłym roku. Rekolekcje prowadzone były przez moderatora Wspólnoty Przymierza Rodzin MAMRE we Wrocławiu.
    Wtedy po raz pierwszy usłyszałem, jak ktoś mówił o Chrystusie nie jak o Osobie sprzed dwóch tysięcy lat, ale jak o Osobie wciąż żyjącej i działającej w ten sam sposób również dzisiaj. Bardzo mnie to zdziwiło, ale też zafascynowało.

W pierwszy dzień rekolekcji, po mszy świętej, odbywały się modlitwy po których miały nastąpić modlitwy wstawiennicze. Byłem bardzo poruszony tym co zobaczyłem wtedy w kościele. Nigdy bowiem wcześniej nie uczestniczyłem w podobnych spotkaniach i nie miałem podobnych doświadczeń. Bardzo podobała mi się radosna atmosfera. Ze wzruszeniem w sercu dałem się jej ponieść. Nigdy dotąd nie modliłem się do Boga z taką radością i poruszeniem. Szczególnie przeżywałem moment wzywania Ducha Świętego. Łzy same napływały mi do oczu. W moim sercu czułem radość pomieszaną ze smutkiem i żalem. Po modlitwach nastąpiły modlitwy wstawiennicze. Po raz pierwszy w życiu ktoś modlił się nade mną. Nic szczególnego jednak nie wydarzyło się. Mimo to byłem bardzo poruszony tym nowym doświadczeniem.

14.03.2017

Co wydarzyło się na Górze Tabor ? (Ewg.Mt 17,1-9)


 W Cezarei Filipowej Jezus oznajmił Apostołom, że będzie cierpiał w Jerozolimie, poniesie śmierć z rąk arcykapłanów i uczonych w piśmie. Była to smutna wiadomość, która zaskoczyła Apostołów. 
  Teraz Jezus zabiera ze sobą Piotra, Jakuba i Jana na modlitwę i aby oglądali Jego chwałę na Górze Tabor. „Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.” 

   Apostołowie zobaczyli rozmowę Jezusa z Eliaszem i Mojżeszem, którzy ukazali się w chwale i mówili o śmierci, którą Jezus miał ponieść w Jerozolimie. 
   Ukazanie się Boskiej chwały wprawiło Apostołów w stan radości… może nawet szczęśliwości. Piotr chcąc przedłużyć ten moment bycia z Jezusem wykrzyknął: ”Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty...” 

   Powinniśmy pamiętać, że jeśli jesteśmy z Jezusem to nie ma znaczenia; ani miejsce, ani okoliczności jakie nas otaczają. Najważniejsze jest to, aby GO widzieć i żyć zawsze z Nim i w Nim.

12.03.2017

„To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17, 5).


  W drugą niedzielę Wielkiego Postu Pan Jezus zabiera nas na „górę wysoką”, abyśmy stali się światkami Jego Przemienienia. Mistyczne doświadczenie, w którym Syn objawia a Ojciec potwierdza Jego boską i mesjańską naturę, staje się znakiem wskazującym na ostateczny cel naszego ziemskiego pielgrzymowania, który jest uczestnictwem w intymnym życiu Trójcy Przenajświętszej. To pielgrzymowanie odbywa się w posłuszeństwie wiary i jest możliwe dzięki miłości Bożej, która „rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5, 5).

Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się (gr. metemorphote dosł. został przemieniony) wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa ” (Mt 17, 1).

10.03.2017

Zaproszenie do dzielenia się przeżywaniem Wielkiego Postu

Szczęść Boże
  Witamy wszystkich, którzy zagościli na naszej stronie Modlitwy Wstawienniczej. Do każdego kierujemy te słowa, gdyż to jest strona dla każdej osoby, która zechce, w ramach naszej formuły, na tej stronie zagościć ze swoim słowem.  Chyba mało jest takich możliwości współtworzenia strony.
  Najważniejszą funkcję naszej inicjatywy, czyli Modlitwa Wstawiennicza, jest realizowana przez członków naszej modlitewnej wspólnoty, właśnie przez modlitwę w codziennie przekazywanych Im intencjach, które każdego dnia do nas napływają. 
  Sama strona MW ma jednak szerszą formułę, jak to jest napisane w zakładce Pisz dla nas.
   Rozpoczęliśmy Wielki Post. W ubiegłym roku tak pięknie wyszło nam wspólne dzielenie się przeżywaniem Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, polecana była lektura wielkopostna, czy też przesyłane do nas były do zamieszczenia na stronie, inne teksty w których pisaliście o tym, jak przebiega Wielki Post w Waszym życiu.

  Czy nie moglibyśmy ponownie ubogacać się wzajemnie, naszym przeżywaniem tego szczególnego okresu?
Modlitwa, post, jałmużna… powinny towarzyszyć nam szczególniej w tym czasie. Zagłębianie się w siebie, odnoszenie się do Boga, postanowienia, nabożeństwa wielkopostne, rozważania męki Pańskiej, rekolekcje, może pielgrzymki, lektura pasyjna…. świadectwa owoców wielkopostnych: teraźniejsze, czy z przeszłości...
  Tyle jest możliwości, aby przez własną pracę duchową, ale może i wspólnotową, ostatecznie Święta Wielkanocne przeżywać, będąc dużo bliżej Jezusa, niż jesteśmy obecnie.

8.03.2017

..."Piękna jesteś..."


 O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja,
jakże piękna!
Oczy twe jak gołębice
za twoją zasłoną.
Włosy twe jak stado kóz
falujące na górach Gileadu.
 Zęby twe jak stado owiec strzyżonych,
gdy wychodzą z kąpieli:
każda z nich ma bliźniaczą,
nie brak żadnej.
 Jak wstążeczka purpury wargi twe
i usta twe pełne wdzięku.
Jak okrawek granatu skroń twoja
za twoją zasłoną.
 Szyja twoja jak wieża Dawida,
warownie zbudowana;
tysiąc tarcz na niej zawieszono,
wszystką broń walecznych.

7.03.2017

Prawo świętości...



  Wielki Post rozpoczęty na dobre… niektórzy są już nawet po Rekolekcjach… 
Każdy ma w swoim życiu, wiele spraw, które powinien zmienić, a może nawet całkiem się z niektórymi pożegnać… Z innymi odwrotnie, dobrze by było je podjąć.

   Wszystko dla Jezusa i dla swojej świętości.
Dla przykładu to, o czym mówiła do nas w dniu wczorajszym, w pierwszym czytaniu Liturgia Słowa:

   Pan powiedział do Mojżesza:
«Mów do całej społeczności synów Izraela i powiedz im:
„Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz.
Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego.

Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczeniem imienia Boga twego. Ja jestem Pan.

5.03.2017

„Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon” (Mt 4, 10).


  Liturgia Słowa, którą Kościół Święty ofiaruje nam w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, wyprowadza nas, wraz z Panem Jezusem, na pustynię, abyśmy – doświadczając kuszenia ze strony diabła – odkryli istotę naszego chrześcijańskiego powołania, którą jest stawanie się darem dla innych w posłuszeństwie Bogu.

W swojej Ewangelii św. Mateusz przedstawia Pana Jezusa jako nowego Mojżesza, prawdziwego Mesjasza w którym doskonale wypełniają się obietnice, jakie Bóg złożył przez proroków swojemu ludowi. Jednocześnie w nowym ludzie wybranym, Kościele chrystusowym, wypełnia się historia zbawienia. Dlatego w życiu Jezusa odnaleźć możemy liczne odniesienia do wydarzeń starotestamentalnych, które Pan, swoim słowem i czynem, oświeca i w pełni realizuje.

Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła” (Mt 4,1).

Wyprowadzenie przez Boga, pod przewodnictwem Mojżesza, ludu wybranego z niewoli egipskiej było wydarzeniem, w którym Bóg objawił się jako Zbawiciel. Dając Izraelitom Prawo Przymierza, Pan Bóg odwołuje się właśnie do tego wydarzenia: „Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie” (Pwt 5, 6 nn).

4.03.2017

W poszukiwaniu prawdziwej mądrości….


  Kto by nie chciał jej znaleźć, posiąść, aby mądrze żyć ?… ale też, mądrością służyć innym…
 Gdzie jej szukać? Jak dobrze spożytkować?
  Odpowiedzią może być dzisiejsze pierwsze czytanie z Księgi Syracydesa, księgą Mądrości też nazywaną.
  Załączam je poniżej. Zachętą po staranie się o taką mądrość niech będzie fragment Ewangelii Św. Jana 8.11-11, Który mi się dzisiaj otworzył, o przywiedzionej do Jezusa kobiecie pochwyconej na cudzołóstwie, w którym Jezus postawiony w sytuacji, wydaje się bez wyjścia, bo z jednej strony, Mojżesz nakazał takie kamienować - ukarać śmiercią, a z drugiej strony Jezus tyle nauczał o miłości, miłosierdziu, przebaczeniu… Wydawało się, że w końcu znaleźli haka na Jezusa… ale to było mniemanie mądrości ludzkiej. 
 Mądrość Boża poradziła sobie z tą sytuacją.
   Pragnijmy takiej mądrości i starajmy się szukać tam gdzie wskazuje Syracydes.

  "Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę.
Z powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me w niej się rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę.