Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

29.07.2015

Czy jesteś współ-miłującym?



  Jaka jest Twoja postawa, jako ucznia Chrystusa?
Kochasz, kochasz razem z Panem Bogiem?

  Ostatnie wpisy na stronie Modlitwy Wstawienniczej, a szczególnie komentarze, dotyczyły m.in. tematu modlitwy, naszego odnalezienia swojego miejsca  w kościele, chęci bycia posłanym, znalezienia tej formy ewangelizacji, która jest, jak gdyby, w naszym wnętrzu, w której, albo się odnajdujemy, albo myślimy, że się odnajdziemy, lub wręcz przeciwnie....

  Jednak najpierw musi być miłość.
 Miłość Boga i człowieka, a jak mówi Bp. Ryś, potrzebne jest współ-miłowanie razem z Bogiem.
   Polecamy krótkie spotkanie ze słowem ks. Biskupa na ten temat....

27.07.2015

24. O modlitwie chrześcijańskiej słów kilka… kontynuacja :) … Znaczenie przypowieści o modlitwie …

   Dla nas, chrześcijan, katolików  ludzi ochrzczonych w Imię Trójcy Świętej modlitwa ma stawać się jakby powietrzem :)… czyli tym bez czego żyć się nie da… Można powiedzieć jeszcze inaczej:  jeśli modlitwa jest spotkaniem, rozmową z Bogiem, a ja całe swoje życie rzeczywiście powierzam Panu i wszystko co robię staram się czynić przed Jego Obliczem… wypracowuję  wtedy w sobie czujność umysłu, świadomość, że Bóg nieustannie jest przy mnie, że bez przerwy spoczywa na mnie Jego miłosne spojrzenie, że nawet najmniejsze moje westchnienie wydarza się w Jego obecności …

  Jeśli tak jest to moje całe życie może stawać się modlitwą… i jest jak łąka pełna kwiatów, jak piękny ogród po którym przechadza się Pan…

  O wszystko w naszym życiu musimy się starać i podobnie trzeba ponosić wysiłki do rozwoju życia modlitwy… Zapewne dobrze znamy przypowieści o modlitwie pozostawione przez Świętego Łukasza :) jednak jak ze wszystkim w wierze dobrze jest do nich wracać, by odkrywać na nowo, by weryfikować owocowanie  treści Pisma Świętego w naszym życiu modlitwy… 

  Pierwsza przypowieść o „natrętnym przyjacielu” – zachęca nas do modlitwy zanoszonej usilnie: „ Kołaczcie, a otworzą wam”.

26.07.2015

"Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba." (J 6, 51)



  W liturgii Słowa na dzisiejszą niedzielę, Kościół święty proponuje nam historię cudownego rozmnożenia chleba i ryb przez Pana Jezusa w wersji, jaką podaje nam św. Jan w 6 rozdziale swojej Ewangelii. On również – podobnie jak ewangeliści synoptyczni – opisuje wielki entuzjazm tłumów, które widząc znaki czynione przez Zbawiciela, szczególnie uzdrowienia, podążali za Nim, dokądkolwiek by się nie udał. To pragnienie bycia przy Nauczycielu z Nazaretu było tak silne, że zdawało się tłumić poczucie zdrowego rozsądku i wpojone od pokoleń nawyki religijne: idący za Jezusem ludzie nie zadbali o prowiant ani o to, że zbliża się Pascha – najważniejsze święto żydowskie i że należy poczynić do niej przygotowania. Ich serca i umysły są przy Panu: zapomniawszy o wszystkim innym, niczym Maria, siostra Marty i Łazarza, gromadzą się u stóp Jezusa, który „wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami” (J 6, 3) i karmią się Jego nauką.

  Dla każdego Żyda ta scena musiała jednoznacznie kojarzyć się z głównym motywem historii ich zbawienia: podobnie jak Mojżesz wyprowadził Izraelitów z egipskiej ziemi niewoli i podjął misję wypełnienia obietnicy złożonej przez Boga Abrahamowi wprowadzenia Jego ludu do ziemi obiecanej, tak teraz Jezus – nowy Mojżesz wyprowadza tych, którzy chcą pójść za Nim i uwierzyć w Niego z niewoli grzechu i wprowadza ich do królestwa Bożego, którego znakiem jest wspólnota zgromadzona z woli Boga Ojca przez Ducha Świętego wokół Syna Bożego – Mesjasza.

24.07.2015

Moje myśli. Moje pragnienia. Świadectwo Ani M.


  Męczy mnie trochę to, że nie potrafię mówić ile Bóg zmienił w moim życiu, nie potrafię dać świadectwa Jego Miłości i Miłosierdzia....
  
   Z jednej strony chciałabym sprowadzić to tylko do relacji ja i Najwyższy, a z drugiej… nie wiem, czy mi wolno, nie wiem czy mogę nic nie mówić o łasce, która mnie dotknęła... nie po to żeby się chwalić… tylko, żeby pokazać, jak Bóg jest Dobry... bo wcale nie muszę mówić wiele o sobie, żeby pokazać Jego dzieła w moim życiu, żeby mówić o Jego pomocy i wsparciu....

  Miewam różne myśli... i tak sobie pomyślałam, że jeśli to nie jest we mnie prawdziwa pycha, tylko mój strach, to komuś bardzo zależy żeby go potęgować go granic możliwości, tak jakby ktoś się bał, że Bóg wysłucha moich modlitw....

  Wiem, że Bóg chce byśmy Go prosili o dużo… ale mi przyszła do głowy prośba, którą realizuje Najwyższy tylko w przypadku niektórych… i dlatego gdzieś tam w głębi boję się czy to nie pycha…
Wszędzie czyta się, że Święte Osoby były pełne pokory…

22.07.2015

"Panie Ty Jesteś ! " Adoracja... Kilka pytań i świadectw.




  Wiara, Miłość, Modlitwa, Adoracja.

  Wierzysz, Kochasz, Modlisz się, Adorujesz ?…..  Chcesz tego, potrafisz, starasz się?

  Chcielibyśmy polecić krótki film o Adoracji i kilka osobistych wypowiedzi, świadectw na ten temat.  
Ukochajmy Jezusa i starajmy się często przebywać z Nim sam na sam…. z modlitwą serca, jak to było powiedziane we wczorajszym wpisie.
                                                                 
                                                                  Aneta i Sławek

https://www.youtube.com/watch?v=XkrnsTTg1xA

 A teraz wspólnie uwielbiajmy Pana:

21.07.2015

23. O modlitwie chrześcijańskiej słów kilka… kontynuacja :) … Naśladowanie postawy Jezusa Chrystusa na modlitwie…

   Idąc krok za krokiem przez nauczanie Katechizmu Kościoła Katolickiego o modlitwie, wiemy już, że kiedy Jezus uczy nas modlitwy, to wzywa do nawrócenia  serca, bo tylko nawrócone serce może nauczyć się modlitwy w wierze. A wiara to nic innego jak synowskie przylgnięcie do Boga. To jest takie przylgnięcie, które  trwa bez względu na to co czujemy, rozumiemy czego się boimy lub nie.  Jesteśmy całkiem jak małe dziecko czujące się bezpiecznie w ramionach kochającego Tatusia… czujące się bezpiecznie Jego mocą :)


  Nawrócone serce, które przylgnęło do Boga Ojca  napełnia się synowską śmiałością: „Wszystko, o co  w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie” /Mk 11,24/, bo „wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy”/Mk 9,23/.

  I znowu w przypadku synowskiej śmiałości  podstawą jest wiara. Pan Jezus podkreśla ten fakt wyrażając swój podziw dla „wielkiej wiary” setnika /Mt 8,10/, czy też kobiety kananejskiej /Mt 15,28/.  Natomiast zasmucające jest dla Jezusa doświadczanie „niedowiarstwa” swoich bliskich /Mk 6,6/ i „małej wiary” swoich uczniów /Mt 8,26”/.

  Możemy zapytać od czego zależy  modlitwa wiary? 

20.07.2015

Moje przemyślenia w temacie upadków. Uczmy się od dzieci.

  Gdy małe dziecko uczy się chodzić wciąż upada, przewraca się i potyka. Wszystko jest dla niego przeszkodą, a upadki są często bardzo bolesne….
 Jednak dziecka to nie zraża; ono uparcie dąży do celu...

   Podobnie i my, uczący się chodzenia w obecności Bożej, wciąż upadamy i potykamy się o własne słabości. Jesteśmy jak małe dzieci, potrzebujące podtrzymywania i wparcia. Nasze działania są często bardzo nieporadne i nieskuteczne...
  Uczmy się od naszych młodszych braci tego, aby  NIGDY SIĘ NIE PODDAWAĆ i wspierać się