Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trudne sytuacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trudne sytuacje. Pokaż wszystkie posty

5.04.2014

Dlaczego nie grzeszyć?




   Dzisiaj w rozmowie spotkałem się z takim właśnie pytaniem?

  Dlaczego właściwie mam nie grzeszyć?   
 Żyć lepiej, usuwać ze swojego życia to z czym przychodzę do Sakramentu Pokuty?

   Jest okres Wielkiego Postu.  Czas  wyrzeczeń, postanowień, walki, czy zrywania z grzechem,  zniewoleniami, wadami…. 

   Dlaczego, z jakiego powodu? 

  To pytanie kieruję do każdego, kto tu zagości.

  Co jest Twoim, bodźcem, motorem....., wartością, która powoduje, że chcesz powiedzieć grzechowi NIE!
 Chcesz być lepszym niż dotąd?
   W tamtej rozmowie, była też odpowiedź. Podzielę się nią,  ale może za jakiś czas, na końcu.
Może temat zostanie podjęty?

19.03.2014

Modlitwa odrzucenia złych duchów



   
   Przeżywamy Wielki Post.
 Czas naszych postanowień, może walki z grzechem, wadą, nałogiem, zniewoleniem.
Ale też walki o lepsze.

   Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko.  Ef.6.13

  Chcielibyśmy polecić  dzisiaj dwa linki. 
Są na końcu wpisu.

  Pierwszy to właśnie Modlitwa o odrzucenie złych duchów.
 Drugi, w tym też kontekście, niech będzie ku naszemu, większemu rozeznaniu, bo "Człowiek zaczyna post, a szatan karnawał" .
  
 Jest to link do wpisu  "Moc w słabości się doskonali", który był już zamieszczony na naszej stronie w okresie Adwentu, ale pochodzi z kapłańskich rozważań, właśnie na okres Wielkiego Postu i bardzo konkretnie  mówi o temacie kuszenia, o walce i o zwycięstwie.
  A zwycięstwo jest nasze, ponieważ jesteśmy umiłowanymi dziećmi Boga.
Jeśli będziemy z Ojcem, to kto przeciwko nam?
  Tylko bądźmy mocni Panem Bogiem, a nie liczmy w tej walce na własne siły.

12.03.2014

Kudzu Root. Może, pomoc ku trzeźwości?




  We wcześniejszych wpisach o „Niemoralności” było o postawie abstynencji.
  Ale, życie jakie jest, wie ten, kto płacze.

Może to co napiszę poniżej pomoże, żeby stało się lepsze? ….  Chciałbym, ale ja tylko informuję.

   Jakiś czas temu, usłyszałem o roślinie, preparatach o nazwie Kudzu Root.
  Na końcu mojego wpisu, po jego rozwinięciu znajdują się linki dotyczące tej rośliny i tego preparatu. Będzie trochę do poczytania, a nawet do posłuchania.

  Myślę że można zainteresować się tematem i spróbować działania produktu.
Często nie ma innej możliwości oddziaływania, niż tam omawiane. A gdyby to pomogło?....
  
Na jednej ze stron są również świadectwa. Polecam się rozejrzeć.

  Że kosztuje? 
A ile kosztuje wypita wódka? 
Nie mówiąc o innych kosztach, jakie ponosi rodzina.

10.03.2014

W kontekście "Niemoralnej propozycji"


   
 Alkohol  Twój  wróg.

Powiesz, bez przesady.
Alkohol jest dla ludzi.
Że trzeba pić mądrze….

  A skąd wiesz, że bezwzględnie posiadasz tę mądrość?
Czy osoby, które są alkoholikami, chciały nimi być?

  Wczorajszy dzień,  był w mojej parafii dniem świadectwa  Anonimowych Alkoholików.

 Było takie świadectwo:
 Mężczyzna  40 lat picia.
Najpierw picie  z ciekawości, potem dla szpanu, a potem bo musiał.
Między drugą, a trzecią fazą, gdy musiał, granicy nie zauważył.

  Kiedyś, po przebudzeniu z pijackiego snu, zobaczył żonę na kolanach.
  Powiedział, że to akurat, nie było niczym dziwnym, bo często się modliła.
Wtedy jednak, zaczął się zastanawiać się, czy żona modli się, aby go szlag trafił, czy, aby nawrócił się i stał się trzeźwy.

6.03.2014

Postanowienie na Wielki Post



   Wielki Post- dobra okazja do pracy nad sobą.  Każdy raczej wie, co mu dolega i z czym przez te czterdzieści dni powinien powalczyć. Podzielę się taką prostą myślą, na którą kiedyś się natknąłem.    Otóż chodzi o formę postanowienia wielkopostnego. Może ono być pasywne, lub aktywne.  Już wyjaśniam…

   Mój pięcioletni syn ma postanowienie: dopóki Pan Jezus nie wyjdzie z grobu, on nie będzie jadł Mamby. Oczywiście w swoim zapale chciał w ogóle nie jeść słodyczy, ale z góry wiadomo, że nie ma szans. Już wiem gdzie będzie odkładał swoje “skarby pokutne” i wiem, że jeśli uda mu się wytrzymać do końca, to w Lany Poniedziałek będzie miał ostry ból brzucha…  To jest postanowienie dziecka- szczere, proste, oparte na prostym naśladowaniu. Pan Jezus nie jadł na pustyni, to i on nie będzie cieszył się przyjemnym smakiem Mamby. To według mnie właśnie taka pasywna forma postanowienia- czegoś nie będę robił.
 
  Forma aktywna jest trochę trudniejsza.

3.03.2014

"Niemoralna propozycja"



  Dla niektórych osób, to może być naprawdę niemoralna propozycja.
  Jednak, do tej, akurat, ,,niemoralności”, bardzo zachęcam.
Ja w niej trwam od bardzo, bardzo dawna i chwalę sobie.

Mógłbym niemal powiedzieć, że całe życie.

Jaki start taki bieg.

   Totalna Abstynencja.
  Tak się tylko wydaje, że to nie jest łatwa sprawa. Różnie jest  też,  przez innych postrzegana, ale jest możliwa. Nawet w dzisiejszym świecie.
  Osobiście znam tylko 2- 3, Taaak prowadzące się Osoby. ;) 

Ale jest ich na pewno wiele.

  Na początku tylko trochę samozaparcia, pomocna może być intencja, a wszystko w odniesieniu do Pana Boga. 

 Potem trochę ponowień, przy różnych okazjach, podpisanych deklaracji, a później, już tak wchodzimy w ten stan, że inne życie staje się niewyobrażalne.

  Myślę, że ta akurat niemoralność, Panu Bogu może się podobać, więc dlatego chcącym udziela swej mocy.

 
 W tym kontekście jest takie powiedzenie:

16.02.2014

Radykalnie



  W ostatnim tygodniu, wpisy na naszej stronie krążyły wokół tematu przebaczenia...
Jak bardzo jest to trudne, to zapewne wiele osób, mogło by o tym poświadczyć.
  Żeby przebaczyć, trzeba mieć w sobie olbrzymie pokłady wiary w Boga i w Jego Miłosierdzie, ale też miłości do siebie samego i do bliźniego.

Jak do takiej postawy dojść? Jak dojrzeć do przebaczenia?

 Otóż, trzeba iść drogą, którą wytyczył nam Jezus trzymając się bezwzględnie Jego przykazań.

Poprzez swoje decyzje, dokonujemy wyboru...
A wybieramy życie, albo śmierć.
 Idąc przez życie, musimy wybierać pomiędzy dobrem, a złem.

 Pan dał nam wolną wolę.

12.02.2014

Przebaczenie - Uzdrowieniem Cz.2

 Wczoraj obchodziliśmy wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes.  Matki uzdrowienia. 

 Oby Maryja wyjednała nam wszelkie potrzebne Łaski  uzdrowienia.   Uzdrowienie, jako owoc  w sprawach związanych z przebaczeniem również.

  W części pierwszej tematu Przebaczenie – Uzdrowieniem, zwróciliśmy uwagę na to zagadnienie, od bardziej duchowej strony.
Przebaczanie u człowieka wierzącego, jest konieczne.  Pan Jezus mocno o nim mówił, więc my wierzący powinniśmy słuchać Jego słów.

   Z tamtego tekstu i załączonego na jego końcu linku, miała zrodzić się, jakby postawa uzdolnienia do podjęcia ciężkiego,  bolesnego i może odwlekanego problemu rozliczenia, przebaczenia.

   Jednak przebaczenie, nie odnosi się tylko do przebaczenia komuś, czegoś.  Jest to również problem, który dotyczyć może przebaczenia samemu sobie. Może być on czasem,  kulą u nogi, którą trzeba zostawić za sobą, aby móc iść dalej.

11.02.2014

Przebaczenie - Uzdrowieniem Cz.1

  Kiedy czytamy Stary Testament, spotykamy się tam z postawą miłości do przyjaciół i bliskich, a nienawiścią do wszystkich wrogów.
   Na przestrzeni wieków, naród Izraelski  był przygotowywany do przyjścia Mesjasza.  Następował rozwój kultury i mentalności.
  Kiedy Chrystus przyszedł na świat, przyniósł, mocno wskazał na - Przykazanie Miłości bliźniego.  Czyli  każdego.
  Pokazał nam, że nie jest sztuką miłować i dobrze życzyć tym, którzy nam dobrze życzą. Największą sztuką jest miłość do naszych nieprzyjaciół.

3.02.2014

Duchowe dopalacze

  Gdy już przyznałem się przed sobą, że wykorzystuję sprawy wiary, aby się dowartościować, zaczynam częściej dostrzegać swoje egoistyczne motywy praktyk religijnych.

  Za bardzo skupiam się na emocjach, odczuciach. Lubię "klimaty" skupienia, całą tę atmosferę duchowości, trochę nawet tajemniczości. Wydaje mi się, że pociągają mnie tematy wiary, bo zaspokajają moje potrzeby emocjonalne. Nadają codziennemu życiu, głębi, sensu i wyjątkowości. Traktuję je jako "dopalacz" w zwykłych sprawach, których, bez nadania im głębszego sensu, nie chciało by mi się wykonywać. Nie było by w tym nic złego, gdyby nie fakt, że na tym się to wszystko zatrzymuje. Nie ma tu relacji z Jezusem, "czułej rozmowy", jak to mówią święci. Celem staję się ja i moje potrzeby.

30.01.2014

Gdzie te moje grzechy?


Link zamieszczony na końcu wpisu, może pomoże na to odpowiedzieć.
 
   Problem ten, może dotyczyć  niektórych, a może wielu osób. 
Może jest moim, Twoim problemem?
  Niekiedy, i  to chyba niezależnie od naszej postawy Wiary, taki problem może się pojawiać.
  Gdy jesteśmy letni, czasem, może odzywać się liberalizm sumienia, który podpowiada, że tego – mając na myśli naprawdę duże przewinienia – nie zrobiłem, tamtego, nie, a o tamtym, to już mowy nie ma,….  a  reszta….  to drobne sprawy, życiowa normalność.
 Czy to są w ogóle grzechy?   Nie jest ze mną tak źle.
  Z czym mam  iść do Spowiedzi?
  Natomiast, gdy staramy się pracować nad sobą i znikają nasze grzechy, to

28.01.2014

Początek.... Dobra Spowiedź

Wyspowiadałem się. Ale uciekłem do innej parafii. Wstydziłem się któryś raz z kolei klękać przed tym samym księdzem, z tymi samymi grzechami. Chciałbym, być uważanym za człowieka konkretnego, który ma grzechy, ale pracuje nad nimi. Do tej pory, pomimo, że spowiedź jest aktem trudnym, zazwyczaj byłem chwalony. A to za moje dobre przygotowanie się do sakramentu, za znajomość własnej duszy i panujących we mnie mechanizmów. To budowało, ale też wbijało w pychę. Czułem się dumny, że moja spowiedź jest dla księdza czymś innym, niż to z czym w większości przypadków się spotyka. Nie traktowałem grzechów, jako coś strasznego. Każdy grzeszy i niczym w tej sprawie księdza nie zaskoczę.

21.12.2013

Sakrament Pojednania i Pokuty. Miłości.

Byłem u Spowiedzi.
Pan Bóg, przez Kapłana, przebaczył i odpuścił mi moje grzechy.
  Mało tego, dostałem zrozumienie, wytłumaczenie i nawet pocieszenie, co do jednej z moich wad.
Dzięki Ci Boże.
  Święta Bożego Narodzenia, już za moment.
Moja stajenka może będzie... dość, dość na przyjęcie Jezusa.

19.12.2013

Otworzysz drzwi Jezusowi?



  Tyle razy słyszałam słowa…
 Jezus, Syn Boży narodził się w stajence.
  
 Zawsze jest mowa i potępienie tych, którzy nie chcieli przyjąć ciężarnej Maryi do swojego domu.
  A dziś pomyślałam o gospodarzu, który jednak zdecydował się na udzielenie gościny Świętej Rodzinie.... Może dlatego, że trochę się z nim identyfikuję...

  Bóg zapukał, spytał..czy może... chciałby zamieszkać w moim sercu, czy ja znajdę dla niego tam miejsce?…  Wcale nie tak łatwo otworzyć drzwi Chrystusowi, zaprosić do środka i pokazać wszystko...

26.11.2013

Moje refleksje


  Jako małe dziecko z rozbitej rodziny, pragnące miłości i czułości, czasem tylko - zwykłego przytulenia, otaczałam się zwierzętami. Pieski, koty wszystko, co tylko mogłam przytulić, pogłaskać, by poczuć odrobinę ciepła. Te małe zwierzątka dawały mi wiele radości.   Wiedziałam, że jestem im potrzebna, były ode mnie zależne. Oczekiwały mnie, kiedy wracałam z przedszkola, później ze szkoły. To nadawało sens mojemu dziecięcemu życiu. Był ktoś, kto czekał, cieszył się na mój widok i wyraźnie to okazywał. One w jakimś stopniu zaspokajały moją potrzebę akceptacji.

 Wszystko nabrało innego wymiaru, gdy zaczął się okres dorastania....

21.11.2013

Moc w słabości się doskonali.


 Jesteśmy kuszeni.  Miejmy tego świadomość.  
Przeżywasz różne słabości, popadasz w stany w których jest Ci  źle?
   Nie upadaj, bo Chrystus, Ten do którego przylgnęłaś, przylgnąłeś, jest zawsze z Tobą.
 Nie po to Cię odkupił, żeby Cię teraz opuścić.
 Zrobił dla Ciebie wszystko, teraz Ty masz tylko Trwać.

    Czasem na naszej drodze Wiary dopadają nas takie stany przygnębienia, zwątpienia, w których, albo siebie obwiniamy zbytnio,....

18.11.2013

"Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!"

  Bardzo poruszyła mnie dzisiejsza Ewangelia....
Łk 18,35-43 (można ją przeczytać w zakładce "czytania z dnia")

   Jezus zbliża się do Jerycha.
Jedna z symbolik Jerycha, to miasto oddalone od Boga.

   Doszło tam do uzdrowienia żebrzącego ślepca.
Był już widocznie tak blisko dna w dramacie swojego życia, że tylko w Jezusie widział swoje wybawienie.
Zawołał "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!"
Wiedział, że z dna rozpaczy i beznadziei tylko Jezus go wydobędzie...

13.11.2013

Sumienie



  Pewien  starszy pan – ateista, w chwili przygnębienia, zwierzył mi się, że bardzo nie lubi jesiennych i zimowych wieczorów.

Zapytany - dlaczego? odpowiedział mi;

  Bo wiesz, wieczory są wtedy długie i na działce już nic nie da się robić, nie możesz zająć się pracą….
Człowiek ma dużo wolnego czasu i wtedy przychodzą do głowy różne myśli.
Dobrze, jeśli te myśli są przyjemne, ale tych jest niewiele. Przypomina mi się cała moja przeszłość, a ona nie była najlepsza. Wyrządziłem wiele krzywd, popełniłem mnóstwo błędów - ciężkich błędów i teraz kiedy człowiek myśli już dojrzale, widzi to wszytko w innym świetle.

12.11.2013

Z Tobą Boże



  ,,Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię.”
  To nie jest slogan, puste słowa... to jest obietnica samego Boga. Jak to wygląda w praktyce? 
W mojej praktyce? 

  A różnie...bardzo różnie..czasem potrzebuję wykrzyczeć złość, czasem popłakać, czasem zastanowić się, po co to wszystko,  z milionem pytań do Boga... 

5.11.2013

Filozofia małej dziewczynki



  Dziadek  ateista w rozmowie ze swoją  dziewięcioletnią wnuczką opowiada, jak to człowiek z małpy powstał  w wyniku ewolucji.  Dziecko z zadziwieniem słucha i zadaje pytania, na które starszy pan chętnie odpowiada, tłumacząc wszelkie procesy zachodzące w naturze….

  Po czym dziewczynka prosi dziadka, aby pokazał jej małe króliczki.
Idą do obórki i dziadek z radością opowiada o tym, co króliki jedzą, jak należy się nimi opiekować, by  zdrowo rosły i prawidłowo się rozwijały.