Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

1.08.2018

Powstanie Warszawskie w gorącej, powstańczej poezji i modlitwie.


  W dniu wybuchu Powstania Warszawskiego chcielibyśmy oddać głos… miejsce na naszej stronie, tym, którzy walcząc z okupantem, zostawiali poprzez zapiski, stan przeżywanego przez siebie i Warszawę czasu.
 Modlitwa towarzyszyła im w tym ogromnym wysiłku również.
Załączone są liczne fotografie z tamtego czasu.
 
Cześć Ich Pamięci.
I oby Ich męka i ofiara życia, przez działania kolejnych pokoleń, nigdy nie poszły na marne.
                                                  Sławek z Anetą



MODLITWA ARMII KRAJOWEJ
O Panie, któryś jest na niebie
Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!
Wołamy z cudzych stron do Ciebie
O polski dach i polską broń
O Boże, skrusz ten miecz,
Co siekł nasz kraj,

29.07.2018

„Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym” (J 6, 11)


Jezus jest Dobrym Pasterzem, który lituje się nad ludem powierzonym Mu przez Ojca. Parabola ewangeliczna, którą rozważaliśmy w zeszłym tygodniu kończyła się słowami: „Zlitował się nad nimi (gr. esplanchnisthe ep autous), byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać” (Mk 6, 34). Litość, a raczej głęboka, sięgająca „wnętrzności” (hebr. rahamim) miłosierna miłość Zbawiciela do gromadzących się wokół Niego ludzi, objawiła się w pierwszej kolejności głoszeniem Dobrej Nowiny o królestwie Bożym.

28.07.2018

Wierzmy, prośmy, ofiarowujmy...

Zainspirowany tekstem Anny... 
  Anno – czytając Twój artykuł, zatrzymałem się na dłużej przy fragmencie mówiącym o tym, jak ojciec Maryi – Joachim, wyszedł na pustynię, aby pościć i tym samym prosić Pana Boga o łaskę potomstwa. Pomyślałem o kilku osobach, którym nie powiodło się w różnych sprawach – z którymi rozmawiałem i namawiałem do pewnych „ofiar” dla Pana Boga. Nie były to jakieś bardzo uciążliwe - nazwijmy to - czynności. Zachęcałem do podjęcia nowenny, albo do uczestniczenia we Mszy św. z modlitwą o uwolnienie i uzdrowienie. Niedawno nawet zachęcałem kogoś do tego, aby w swojej trudnej sytuacji zdrowotnej pomyślał o poddaniu się modlitwie wstawienniczej w tzw. duchowym szpitalu, który prowadzi o. Józef Witko. Zauważyłem jednak, że początkowe zainteresowanie u niektórych, jakby z czasem wygasało. Inni słuchali mnie z tzw. grzeczności.

26.07.2018

Święci małżonkowie Anna i Joachim

Ewangelie nie przekazały o rodzicach Maryi żadnej wiadomości. Milczenie Biblii dopełnia bogata literatura apokryficzna.
Wiadomości z życia św. Anny pochodzą z II wieku. Anna przyszła na świat w Betlejem, około 70 lat przed narodzeniem Chrystusa. Jej imię pochodzi z hebrajskiego i oznacza: łaskę. Anna wywodziła się z królewskiego rodu Dawida. Gdy miała 24 lata poślubiła Joachima, Galilejczyka z zamożnej i znakomitej rodziny. Zamieszkali w Nazarecie. Małżonków łączyło wielkie uczucie, ale nie byli zupełnie szczęśliwi, bowiem mimo dwudziestu lat wspólnego pożycia nie mieli potomstwa. Stare świadectwa podają, że Joachim i Anna - będąc już w podeszłym wieku - przybyli z Galilei do Jerozolimy, by tu zamieszkać.

24.07.2018

Nie stół, a STÓŁ...


  Temat stołu w domu…
 Chciałabym poruszyć ten temat, gdyż nurtuje mnie od jakiegoś czasu, a w moim domu nie dałoby się bez niego żyć...  
  Tak, bowiem, ważną rolę odgrywa ten mebel w naszym domu, jako miejsce spotkań przy wspólnych posiłkach, rozmów, również miejsce modlitwy?

  Kiedyś u nas w domu była ława... do czasu. Podczas spotkania naszej wspólnoty, ktoś zwrócił  nam uwagę, dlaczego nie mamy stołu, wokół którego mogłaby się gromadzić cała nasza rodzina?

22.07.2018

Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza” (Mt 6, 34).

Perykopa ewangeliczna, którą Kościół czyta i rozważa podczas dzisiejszej Eucharystii stanowi dokończenie historii rozesłania, którą usłyszeliśmy w zeszłą niedzielę. Po niechętnym i lekceważącym przyjęciu Jezusa przez Jego rodaków w rodzinnym Nazarecie Pan  „obchodził okoliczne wsie i nauczał” (Mk 6, 6). Zaistniała sytuacja skłoniła Go do bardziej aktywnego włączenia uczniów w Jego misję: „przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę” (Mk 6, 7-8). Uczeń, przez uczestnictwo w misji swojego Mistrza, przeobraża się na Jego podobieństwo i przyobleka się w Chrystusa, do czego święty Paweł wzywa nas w Liście do Rzymian (por Rz 13, 14). 

  W powyższym, krótkim opisie św. Marka odnaleźć możemy obraz misji samego Syna Bożego: „bycie przywołanym”, czyli przybliżenie się uczniów do Zbawiciela nawiązuje w pewnym sensie do Jego odwiecznej relacji z Ojcem, jak powiedział Żydom: „Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni” (J 5, 19-20). Apostołowie byli dla Jezusa kimś więcej niż uczniami, ponieważ Pan ich kochał i niejako „przenosił” wzajemną miłość do Ojca i Syna na swoją relację z nimi.

20.07.2018

„Czy, aby przebaczyć, potrzebne jest słowo „przepraszam” ?”

Najpierw chyba należy przypomnieć sobie co to znaczy „przebaczyć”. Powołam się tu na słowa św. Jana Pawła II, a mówił on, że przebaczyć to nie znaczy zapomnieć. Z „definicji” wiem, że przebaczenie to akt woli a nie uczucie. Czy ktoś może sądzić, że matka bł. ks. Popiełuszki przebaczając oprawcom (akt jej woli) zapomniała lub też nie przeżywała cierpienia w jakiś sposób pomimo upływu czasu? Niekiedy, aby „sprawdzić się” czy oby na pewno przebaczamy komuś proponuję na potrzeby tej próby postawić się w roli sędziego, który bez żadnych konsekwencji dla siebie może i ma zdecydować o czyimś być lub nie być. Co zdecyduje? Ukarać śmiercią (nie przebaczyć) czy też puścić wolno (przebaczyć)? To taki test „na sucho”. Ja zawsze puszczam wolno – czasem jest trudniej, ale w końcu robię to w imię Jezusa, dla Jezusa i paradoksalnie dla siebie samego również,  gdyż nieprzebaczenie wręcz zabija. Nie tylko duchowo ale i fizycznie. Naukowcy udowodnili tworzenie się w organizmie komórek rakowych na skutek dłuższego przebywania w takim stanie nieprzebaczenia (mówiono o okresie pół roku – wtedy zaczynają się namnażać). Szkody duchowe są jeszcze większe a nieprzyjaciel człowieka zaciera z radości ręce – zwłaszcza, że Pan Bóg ma je związane z woli samego człowieka. Nieprzebaczenie jest poważną przeszkodą w przyjmowaniu Bożych łask. Bóg szanuje wolną wolę człowieka. Jest jakby więźniem własnych zasad. Jest stale niezmienny. I jest przez to wspaniały.