Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

20.03.2018

Kolejny dzień walki o Jezusa…

Każdego dnia walka o mojego Pana, o Jezusa.
Dzisiaj tak jakoś ciężko. Nawet najprostsza rzecz, najprostszy gest są takie trudne do zrobienia.
Ale walka trwa… Nie dam się. Zacisnę zęby i uśmiechnę się do innego człowieka, wyciągnę rękę, zagadam. Pocieszę, powiem coś miłego.
A w środku chaos emocji, myśli. Czasami jakiś strach.

18.03.2018

„a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa” (J 12, 26)


Perykopa ewangeliczna, którą rozważamy w V Niedzielę Wielkiego Postu stanowi kontynuację Dobrej Nowiny o miłości Boga do człowieka, która wyraziła się nie tylko przez fakt, że „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 4, 14) – rzecz sama w sobie niewyobrażalna i tak naprawdę w swojej doniosłości niepojęta w pełni dla żadnego człowieka ani anioła – lecz przede wszystkim objawiła się ona w tym, że  „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał (gr. edoken), aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16). Czym jest w istocie owo „danie” Jednorodzonego Syna Jezus wytłumaczył Nikodemowi, sprzyjającemu Mu skrycie członkowi Wysokiej Rady, nawiązując do zbawczego działania Boga w historii ludu żydowskiego: „A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono (gr. houtos hypsothentai dei) Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne” (J 3, 12). W brutalnej śmierci Zbawiciela na krzyżu i Jego Zmartwychwstaniu objawiła się najpełniej miłość Boga Ojca do człowieka i chwała Boga Syna, o której pisał św. Jan w Prologu: „I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca” (J 1, 14).

16.03.2018

Droga Krzyżowa Narodu Polskiego


I Stacja -- Sąd nad Rzeczpospolitą
Zebrało się ich trzech - trzech pysznych władców Europy i uradzili, że Polska ma stać się pokarmem ich zachcianek i zaspokojeniem ich różnych potrzeb.
  I zaczęło się -1772 rok - pierwszy rok zagłady polskości, ucisku, zaprzeczania polskości, pierwszy rok niewoli Polaków, która miała trwać, aż 123 lata….
Tchórze i sprzedawczyki, i tacy byli wśród Narodu, uciekli bądź zaprzedali się zaborcom, mając tylko na względzie swoje sprawy doczesne i materialne. A osamotniony Naród trwał, trwał przy Jezusie, który też był samotny podczas modlitwy w Ogrójcu ….. Naród do Jezusa uciekał.
Któryś za nas cierpiał rany….

II Stacja – Wzięcie Krzyża
Nie ma, wymazana Rzeczypospolita, nie ma na mapach. Tylko Turcja nigdy nie uznała zaboru Polski – podczas spotkań z Sułtanem, gdy zapraszano ambasadorów Europy – mówiono: „Poseł z Lechistanu jeszcze nie przybył… „
A reszta świata zgodziła się i podpisała się skwapliwie pod aktami rozbiorów.
Naród bierze na siebie Krzyż nieobecności w świecie, Naród pozornie zgadza się na decydowanie o sobie przez zaborców. Naród w Panu pokłada nadzieje i gorące zanosi modły o wskrzeszenie Ojczyzny….

15.03.2018

Ty też powstań.


Przeżywamy różne trudności, rodzinne, zdrowotne… osobiste. Radzimy sobie z nimi, lub nie bardzo.
Traktujemy je jako ciężary, nie widząc w nich sensu.
A jak można inaczej?
Polecam świadectwo, które sięga do momentu urodzenia z wagą… poniżej 1 kilograma…
A to było dopiero preludium życiowych doświadczeń.
Ostatnie zdanie świadectwa jest jednak napisane z uśmiechem, że historię Pauliny ON pisze nadal…

Takiego uśmiechu  życzę i Tobie.
                                              Sławek +

13.03.2018

Wielki Post, mój ulubiony czas.

Być może to, co napiszę nie jest zbyt popularne, ale ja naprawdę lubię okres Wielkiego Postu!
 Inni za ulubione święta uważają Wielkanoc, Boże Narodzenie, czy Boże Ciało, a ja całym sercem odczuwam obecność Bożą przy człowieku właśnie w Wielkim Poście.
Już w Popielec zostaję łagodnie "ustawiona do pionu", abym nie popadła w życiową rutynę i nie zachłystywała się zbytnio ziemskim żywotem.

11.03.2018

„Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 17).


  Ewangelia, którą rozważamy w IV niedzielę Wielkiego Postu wprowadza nas głębiej w klimat przejścia z ciemności do światła, ze śmierci do życia, od adoracji węża, wywyższonego na pustyni przez Mojżesza, do adoracji Jezusa, który został wywyższony na Golgocie dla naszego zbawienia.

  Okazją dla dzisiejszego nauczania Pana Jezusa była nocna wizyta Nikodema: „Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: «Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim” (J 3, 2). Nikodem, choć uwierzył w boskie pochodzenie Jezusa, czekał, aż nadejdzie noc, aby się z Nim spotkać i wyznać swoją wiarę. Takie postępowanie powodowane było strachem przed reakcją Żydów wrogich Panu. Wprawdzie dostojnik ów podjął wędrówkę ku Prawdzie i Światłu, lecz była to wędrówka niedoskonała, ponieważ godził się on na kompromis z ciemnością, będącą – jak powie dziś zbawiciel – środowiskiem „umiłowanym” przez tych, którzy czynią zło (por. J 3, 19).

9.03.2018

Moja Droga Krzyżowa.


I Stacja – Sąd
Nieprawdą jest, że najwięcej wśród nas znajdziesz lekarzy, że na każdą ludzką bolączkę mamy lekarstwo, bądź radę…


Najwięcej jest sędziów. Sędziów surowych, nie znoszących sprzeciwu, sędziów którzy nigdy nie cofną swoich wyroków, często niesprawiedliwych, krzywdzących, skazujących, potępiających, nieodwołalnych. Sędziów – tchórzów - jak Piłat.
  Ileż to razy dziennie skazujesz swego bliźniego na odtrącenie, zabijasz pogardą i obojętnością? Ścigasz go myślą pełną mściwości i nienawiści? Nieprawda? Oburzasz się ? To przypomnij sobie, jak się zachowujesz, gdy ktoś naraz zajedzie ci drogę, albo wymusi… co mu wtedy życzysz?  Co mu posyłasz ? jakie myśli, a jakie słowa? A może błogosławisz?   No proszę cię … miej choć raz odwagę i przyznaj się do niegodziwości wobec bliźniego…
A co względem Boga? Czy to nie Boga obwiniasz o swoje niepowodzenia, za swoje upadki czy wszelkiego rodzaju klęski? A może już Boga osądziłeś i skazałeś na śmierć… jak Piłat ?
Zastanów się bracie, siostro… warto, bo i czas ku temu…
Któryś za nas cierpiał rany…

II Stacja – Wzięcie Krzyża
Tchórzliwie chowamy się, nie chcemy cierpień, nie chcemy przyjąć do wiadomości i zaakceptować tego  co dla nas niewygodne, co wymaga wysiłku, poświęcenia… poświęcenia bez ziemskiej zapłaty.
Zaraz słychać: a dlaczego ja? Dlaczego mnie to spotyka? Czym na to zasłużyłem, że muszę cierpieć?
I co znalazłeś odpowiedź ?