Zebrało się ich trzech - trzech pysznych władców
Europy i uradzili, że Polska ma stać się pokarmem ich zachcianek i
zaspokojeniem ich różnych potrzeb.
I zaczęło
się -1772 rok - pierwszy rok zagłady polskości, ucisku, zaprzeczania polskości,
pierwszy rok niewoli Polaków, która miała trwać, aż 123 lata….
Tchórze i sprzedawczyki, i tacy byli wśród Narodu,
uciekli bądź zaprzedali się zaborcom, mając tylko na względzie swoje sprawy
doczesne i materialne. A osamotniony Naród trwał, trwał przy Jezusie, który też
był samotny podczas modlitwy w Ogrójcu ….. Naród do Jezusa uciekał.
Któryś
za nas cierpiał rany….
II
Stacja – Wzięcie Krzyża
Nie ma, wymazana Rzeczypospolita, nie ma na mapach.
Tylko Turcja nigdy nie uznała zaboru Polski – podczas spotkań z Sułtanem, gdy
zapraszano ambasadorów Europy – mówiono: „Poseł z Lechistanu jeszcze nie
przybył… „
A reszta świata zgodziła się i podpisała się
skwapliwie pod aktami rozbiorów.
Naród bierze na siebie Krzyż nieobecności w świecie,
Naród pozornie zgadza się na decydowanie o sobie przez zaborców. Naród w Panu
pokłada nadzieje i gorące zanosi modły o wskrzeszenie Ojczyzny….
Krzyż – Krzyż
pogardy i poniżenia, Krzyż szykan i niszczenia polskości, Krzyż wynaradawiania
z tradycji i wartości - wynaradawiania z wiary w Chrystusa – bo polskość – to
Krzyż Jezusa
Któryś
za nas cierpiał rany….
III Stacja – nadzieja i upadek
Ulegli złudzie napoleońskiej, kolejny raz
wykorzystani--- zasłynęli męstwem, brawurą, niepospolitą odwagą i lojalnością.
Europa śpiewa pieśni o szalonych Polakach.
Pragnęli Ojczyzny, wolnej, w której będzie szanowane
prawo boskie i prawa wszystkich stanów, pragnęli praworządnej Polski rządzonej
przez POLAKÓW. A dostali ułudę –
Księstwo Warszawskie – później Królewskie Kongresowe – pozornie Polskie i
pozornie Królewskie, bo pod rządami okrutnego zaborcy…
Powstanie Listopadowe – gorący zryw narodowy, iskra
patriotyzmu--- ale bez wsparcia szybko zgasła. Ucieczka, emigracja, szykany dla
tych co zostali, kolejne fale wynaradawiania….
Ale naród
trwał na modlitwie… uciekał się do Pana i Jego Matki, Naród niezłomnie wierzył,
że Jutrzenka Wolności i Dzień Zmartwychwstania Polski nadchodzi….
Któryś
za nas cierpiał rany…
IV
Stacja – Spotkanie z Matką
Ciemność, wszystkie symbole polskości usunięte.
Zabrania się dzieciom mówić po polsku, szkoły wynaradawiają młodzież i dzieci….
A Kościół trwa, to tutaj jest oaza polskości – to
tutaj Naród błaga Matkę Najświętszą- Królową Polski o pomoc… to w Matce pokłada
cały Naród wszelką nadzieję… Matka nie zawiedzie, tą nadzieją żyją kolejne
pokolenia Polaków, tu w kraju i na obczyźnie.
Któryś
za nas cierpiał rany……
V
Stacja – Szymon
W historii narodu polskiego Kościół Katolicki
identyfikował się z narodem polskim. Początek tej identyfikacji dała
konfederacja Barska, która przyjmowała w swoje szeregi tylko Polaków Katolików.
Nie przyjmowała prawosławnych, ponieważ władzę
duchową nad nimi sprawował car, ani protestantów, gdyż ci podlegali pod króla
pruskiego. Kościół Katolicki nigdy nie zdradził Narodu Polskiego. Naród Polski
nie zdradził Kościoła.
Któryś
za nas cierpiał rany….
VI
Stacja--- Spotkanie św. Weroniki – Konstytucja 3go Maja
Konstytucja w naszych dziejach jest momentem
wzniosłym, równała ona wszystkie stany, wprowadzała tron dziedziczny oraz
naprawiała Rzeczpospolitą.
Weronika ocierając twarz przywraca Jezusowi jego godność
ludzką. Konstytucja 3-go Maja przywróciła Polsce jej należną godność w oczach
Europy i świata…..
Tyle tylko, że za późno dla Polski…. już została
postawiona zagłada Ojczyzny
Któryś
za nas cierpiał rany….
VII
Stacja --- Drugi upadek
Naród łaknący wolności i samostanowienia zrywa się
do walki- Powstanie Styczniowe zapala wszelkie nadzieje… zryw jest wielki… ale
i wielka przegrana.
Masowe zsyłki, konfiskaty, sądy, wyroki skazujące…
zaczyna się exodus na Syberię: młodzieży, powstańców - najwaleczniejsi Synowie
idą pod pręgierz. Żałoba w narodzie, ale to dopiero teraz zaczyna się prawdziwy
ucisk Narodu poprzez konfiskaty, zabory mienia, poprzez propagowanie oszczerstw,
rozbijanie rodzin, politykę gospodarczą skłócającą polskich właścicieli ziemskich z
włościanami…..
Żałoba w Narodzie— Naród lgnie do Matki Bożej i
Jezusa, Naród Polski szuka wolności w Krzyżu Jezusa, cierpi jak Jezus,
zawierzając Mu swoją Ojczyznę i błagając
o Jej Odrodzenie
Któryś
za nas cierpiał rany……..
VIII
Stacja---Jezus pocieszający…
Naród się nie poddaje. Dzielne Polskie Niewiasty,
matki, żony – to na ich barkach spoczywa wychowanie dzieci w polskości – w
polskości i patriotyzmie zabronionym przez zaborców i straszliwie szykanowanym.
To one, poważne, obciążone troską o byt codzienny, gdy mężowie, bracia czy
synowie na katordze się znaleźli— to One – Niezłomne Polki trwały przy
dzieciach, trwały przy ziemi i rodzinie, wreszcie trwały przy Jezusie i Matce
Bolesnej.
To z Krzyża Jezusowego czerpały swoją moc, wierząc w
Jego pomoc i ukojenie…
Jezu i dzisiaj daj polskim kobietom wiarę, żywą
wiarę--- bo tak bardzo jej trzeba i tak jest jej mało wśród nas…
Któryś
za nas cierpiał rany….
IX
Stacja --- Trzeci upadek
Kolejny upadek Polski- II Rzeczypospolitej –
wrzesień 1939 rok…. a szczególnie 17-ty września nazywany IV rozbiorem Polski…
Osamotnieni, Naród uległ przeważającym siłom wroga,
odwiecznym wrogom Polaków i Polski. Po 20 tu latach wolności, znowu niewola,
znowu zniszczenia, rabunek, straty , olbrzymie straty w materii ludzkiej i
duchowej. Przychodzi załamanie….. tylko Jezus i Matka Najświętsza rozumie co to
znaczy osamotnienie i niezasłużone cierpienia.
Naród oszołomiony klęską popada w rozpacz. Ale trwa
to tylko chwilę, bo budzi się w Narodzie ogień walki, walki o polskość, o
rodzinę, o wolność… upokorzony, ale powstaje…
Któryś
za nas cierpiał rany…..
X
Stacja--- Ogołocenie Jezusa.
W przeszłości, dla Polaków gorzką prawdą była
rusyfikacja i germanizacja.
Teraz muszą się przeciwstawić unicestwieniu Narodu.
Holokaust Polaków i heroizm Polskiego narodu nie jest znany na świecie. Bo na
holokaust Żydzi zrobili sobie wyłączność robiąc do tej pory na tym doskonałe
biznesy… A przyjąć wreszcie należy, że często, to Żydzi Żydom tak zrobili…. wystarczy zajrzeć do
archiwów III Rzeszy, które dobrze się zachowały i poznać prawdziwą liczbę Żydów
służących w armiach Hitlera i będących oprawcami w obozach. Kolejny temat tabu,
celowo przemilczany… bo tylko oni mają wyłączność …
To naród Polski odarty z wolności masowo ginie, w
obozach, w łapankach, gnębiony, zastraszony, poniżony…. A świat o tym wie i nic
nie czyni… na Jezusa obnażonego też patrzono nie szczędząc Bogu oszczerstw i
złorzeczeń.
Któryś
za nas cierpiał rany…..
XI
Stacja - Ukrzyżowanie
Ginie Człowiek- Bóg. Za nas, abyśmy życie mieli…
A za co ginęli w Katyniu? W obozach koncentracyjnych
niemieckich – nigdy polskich!
Za co ginęły polskie dzieci?
Naród Ukrzyżowany razem z Jezusem….
Naród, który nigdy nie wyrzekł się Jezusa, naród
który drażnił Europę i nadal drażni swoją wiarą, głęboką duchowością.
Naród, który przeżył zsyłki na Sybir i do
Kazachstanu, Naród tępiony i znieważany….
Jezu… bądź miłościw
Któryś
za nas cierpiał rany….
XII
Stacja ---Śmierć
Jezus umiera, umiera za nas. Za nas, za Polaków, ale
też i za naszych wrogów. O tym najlepiej wie i najbardziej przeżywa Matka. To
jest śmierć za przyjaciół i za wrogów.
Znakiem naszych, polskich dziejów stał się Krzyż.
Wiele krzyży znaczy szlaki historii. Jak zawsze pod Krzyżem stała i trwa dalej
Matka Bolesna o Twarzy zranionej niedolą moralną i materialną swoich dzieci.
Jasnogórska Matka Ukrzyżowanego Człowieka i Narodu
przebywa w naszym domu ze względu na Słowo Chrystusa z powodu miłości do krzyżowanych
dzieci i nadziei, że ci, którzy krzyżują, nawrócą się „ bo nie wiedzą co
czynią.” Choćby całą nadzieja zgasła – to czuwa nad nami Pani Jasnogórska.
Któryś
za nas cierpiał rany
XIII
stacja Zdjęcie ciała Jezusowego z Krzyża
Matka Męczennika za nas wszystkich.
Matki- Polki, matki męczenników, setek tysięcy
synów, mężów, braci, córek – męczenników za Polskę, za polskość, za wiarę.
Matki Powstańców Warszawskich, matki synów Katynia,
Miednoje i Charkowa, matki wołyńskie i zamojskie, wreszcie matki pomordowanych
przez ... nie naszą ubecję….
Te wszystkie matki uciekały się do Pani Jasnogórskiej,
do Matki Syna Bożego, która pierwsza przeżyła pogrzeb Syna Bożego, a potem
wiele pogrzebów dzieci bożych i wiele klęsk śmiertelnych polski, którą Bóg Jej
powierzył, jak Syna swego, w opiekę.
Może Matka tego Męczennika za wszystkich, teraz już
nasza Matka, wychowa nas na ludzi odpowiedzialnych, odważnych i wiernych?
Każda radość z dobrego Polaka, jest radością
Królowej, która zdejmuje z Krzyża Dziecko Ukrzyżowane, gdy już wypełniło swą
służbę, miłość i ofiarę.
Któryś
za nas cierpiał rany…..
XIV
Stacja --- Złożenie do grobu— najdłuższa i najważniejsza noc.
Wiele razy w naszej historii patrzyliśmy w otwarty
grób.
My Polacy musimy pamiętać, że czeka jeszcze wiele
śmierci, wiele dróg krzyżowych. Ale stało się coś co nam nie pozwoli żyć w
egoizmie i strachu śmierci. Ta śmierć na którą zgodził się Chrystus , stanie
nam w oczach jako wyzwanie , byśmy wreszcie zaczęli żyć jak On pragnie, a
śmierć aby była owocem życia dobrego i nadzieją zmartwychwstania.
Matka z Góry Jasnej, świecącej w mrokach tej
zapadającej nocy, wiedziała, że jeszcze Ojczyzna nie zginęła, jeśli nawet do
grobu ją kładą , jeśli jest przy niej Syn Boży.
Króluj
nam Chryste !
Któryś
za nas cierpiał rany……
Napisano 12.03.2018 autor. EKS
Przeczytałam z zainteresowaniem i szacunkiem dla wiedzy historycznej piszącego wszystkie rozważania aż do X stacji . I tu szok. Jak można takie bzdury pisać że Żydzi porobili na holokauście biznesy. Proponuję żebyśmy do naszych modlitw nie włączali polityki bo są wśród nas ludzie o różnych poglądach i nikt nie ma monopolu na noszenie na sztandarach Pana Jezusa i identyfikowanie się z Kościołem. Pozdrawiam wszystkich, z Panem Bogiem. Małgorzata
OdpowiedzUsuńMałgorzato, trochę zastanawiałem się nad tą stacją… jednak w rozważaniach stacji Drogi Krzyżowej, były dotykane różne, bolesne zdarzenia z historii Polski, wymieniane miejsca tragedii Narodu Polskiego i nazywani byli ich sprawcy… zewnętrzni i wewnętrzni. I tu nie było problemu…
OdpowiedzUsuńProblem pojawił się w odniesieniu do naszych starszych Braci.
Polecam zapoznanie się z próbą dotarcia z wiadomościami o holokauście Żydów, jakie podejmował w USA np. Jan Karski.
Czemu ma służyć jeszcze świeża ustawa 447.
Powinna być znana historia wielkiej rzeszy Żydów, którzy płynęli z nadzieją na bezpieczne życie w USA, a nieprzyjęci i zawróceni do pogrążonej w wojnie Europie, w większości po powrocie zginęli… ale zgodnie z Ustawą 447, ci, którzy ich nie chcieli, a właściwie ich potomkowie, których z tamtymi ludźmi łączy tylko narodowość, będą mieli prawo dopominać się o pozostawione przez nich własności…
Polecam też wypowiedzi Normana Finkelsteina w tym temacie.
Poruszane są sprawy trudne w tej tajemnicy, ale nie ma nieprawdziwych. Natomiast Twoich słów o monopolu i dalszych, nie rozumiem.
Zarzutu tekstów politycznych na stronie MW, chyba nie można stawiać, natomiast cenzorem intencji nie chciałbym być, o ile są poważne, nie kpiną, lub nie są przeciw komuś. Zasady są podane w zakładce.
Małgorzato odpisałem, ale to jest koniec dyskusji dotyczącej tego wątku i w tym miejscu, bo to nie miejsce ku temu. Gdyby coś, to zapraszam na Forum, lub na naszego maila.
Pozdrawiam Cię Małgorzato. Pan z Tobą.
Pan z nami.
Sławek +
Małgorzato. Żeby nie było niedomówień to na początku mojej odpowiedzi chcę Cię zapewnić, że odpowiem Ci w Duchu Miłości i szczerze, bo każdy na to zasługuje. Może nawet wywiąże się przez tą „prowokację” jakaś budująca dyskusja. Przede wszystkim od razu powiem, że mam nieco inne zdanie na ten temat niż Ty. Może Twój „szok” po przeczytaniu X stacji w której mowa o Żydach kiedyś zamieni się w zdumienie – jak mogłaś być w takim stopniu niedoinformowana. Ale z drugiej strony nie dziwię Ci się. Ja też byłem. Ale zacząłem szukać, czytać, oglądać, rozmawiać. „Afera” o ustawie IPN spowodowała paradoksalnie otworzenie wielu oczu na dotąd nieznane fakty. Tak się składa, że u mnie w pracy z sześciu osób z którymi pracuję, trzech jest zapalonymi z zamiłowania historykami a czwarty jest z wykształcenia historykiem. Czasem mam tej historii wręcz dość :) Przez to dochodzi pomiędzy nimi do przeróżnych dyskusji i dociekań. Czasem się nie zgadzają, ale nigdy co do faktów.
OdpowiedzUsuńA jeżeli o fakty chodzi, to co do Żydów mają jedno zdanie. I tak się składa, że ten pogląd jest bliźniaczo podobny do zdania Eli o którym Ty mówisz: „Jak można takie bzdury pisać, że Żydzi porobili na holokauście biznesy”.
Od moich kolegów dowiaduję się rzeczy niebywałych, udokumentowanych. Czyżby wszyscy z nich mijali się z prawdą. Ogólnie rzecz biorąc w wielkim skrócie można na tej podstawie powiedzieć, że bogaci Żydzi nie mieli się czego obawiać podczas wojny – ich potomkowie w zdecydowanej większości mieszkają m.in. w Kanadzie. Ci biedni zostali niejako wystawieni jak mięso armatnie, pozostawieni samym sobie.
Co do Twojej propozycji o nie włączaniu do naszych modlitw polityki to sądzę, że nie do końca tak powinno być. Z resztą nie wiem co przez to dokładnie rozumiesz. Myślę, że tam gdzie jest ewidentna krzywda należy o tym mówić. Nawet na ambonie. Z resztą co do niektórych tylko docierają wyłącznie zdania mówiące bez tzw. owijania w bawełnę. Ksiądz może mówić na ambonie o przerywaniu ciąży, może mówić o aborcji a może też wprost powiedzieć o zmordowaniu człowieka – dziecka – w łonie matki.
Wrażliwość poszczególnych ludzi jest różna – tak samo z resztą jak nasze sumienia. Ale to już zupełnie inna sprawa. Piszę tak i piszę i tak od czasu do czasu myślę sobie czy aby się nie obrazisz. Mam nadzieję, że nie. Chcę jedynie podyskutować. Nie twierdzę też, że większość Żydów postępowała nikczemnie. I myślę, że Eli chodziło o tych bogatych i ich potomków.
Mariusz B
Pomyślałem też jakbym się zachował i co bym pomyślał, gdyby do naszych modlitw ktoś np. zrobił jakąś wrzutkę polityczną która mnie by się nie spodobała. Pewnie spróbowałbym dociec prawdy i też wyraził swoją opinię na ten temat. Jednak Twoje zdanie: „...bo są wśród nas ludzie o różnych poglądach...” z kolei mnie bardzo zaniepokoiło. Takie uzasadnienie do mnie nie przemawia. Rozumiem, że chodzi Ci o to, że ktoś mógłby się poczuć urażony? Jeżeli ktoś czuje się urażony prawdą to przez tzw. poprawność polityczną mógłby nawet narazić na szwank swoje zbawienie, a do tego nie wolno nam przykładać ręki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że PRAWDA jest jedna. Musimy jej stale szukać i dążyć do niej. No i nie iść z kłamstwem na kompromis tzn. nie bać się kogoś uraczyć tą prawdą nawet za cenę pewnego niesmaku w stosunkach. Mówię uraczyć, bo prawda może również „zabić”. Niektórzy muszą ją dostawać w małej dawce bo ich „organizm” by tego nie przetrzymał.
Co do słów: „...i nikt nie ma monopolu na noszenie na sztandarach Pana Jezusa i identyfikowanie się z Kościołem” – tu masz rację oczywiście, ale myślę, że Ela nigdzie tego nawet nie zasugerowała. Uważam, że wie o tym, że każdy jest Dzieckiem Bożym i na każdego On czeka aby go przytulić i doprowadzić do zbawienia. Nasz Ojciec obserwuje nas teraz i zna nasze serca. Proszę Ducha Świętego, aby z tego komentarza były dobre owoce. Mam też nadzieję, że nasi „starsi bracia w wierze” którzy mocno pobłądzili nie będą mi mieli za złe moich gorzkich słów. Ale tak to widzę. Mam też nadzieję, że Pan Bóg szybko wyprowadzi mnie z błędu jeżeli w nim trwam.
Pozdrawiam – z Panem Bogiem i Maryją.
Mariusz B.
Ps. Sławku chcę wysłać komentarz dla Małgorzaty ale chyba sie rozpisałem ponad miarę. Zaradź coś temu. Chyba pisaliśmy w tym samym czasie :).
Miał być koniec dyskusji w tym miejscu i w tym wątku, ale ponieważ Mariusz przesłał swój komentarz na maila i jak wspomniał pisaliśmy nasze komentarze równocześnie, więc go jeszcze udostępniam.
Sławek
Miał być koniec dyskusji w tym miejscu ale ponieważ odpowiedzieliście mi Sławku i Mariuszu w tym miejscu a nie na forum gdzie nie wszyscy są obecni dlatego pozwalam sobie jeszcze raz krótko odpowiedzieć.Dziękuję Sławku, że udostępniłeś mój wpis , bo gdy już go wysłałam pomyślałam ,że może był zbyt emocjonalny i ostry, ale w żadnym wypadku nie miał być prowokacją.Mam nadzieję, że pozwolisz mi upublicznić jeszcze te kilka słów. Ta prawda jak Mariusz pisze nigdy nie jest tak jednoznaczna i tylko jedna ,i po co ją po 70 latach tu roztrząsać. Jak mawiał żartobliwie św.pamięci ks.prof. Józef Tyszner istnieje "prawda, tyż prawda i gówno prawda". Dla mnie wykładnią pojmowania relacji polsko-żydowskich są cytowane tu przez Was słowa naszego św.Papieża o naszych "starszych braciach w wierze", fakt, że był pierwszym papieżem w synagodze i pod ścianą płaczu a rozważania zawarte w X stacji wydały mi się niestosowne w tym miejscu jako chrześcijance i jako człowiekowi. Z Panem Bogiem. Małgorzata
OdpowiedzUsuń