...a człowiek nie zawsze.
Wdzięczność.
To będzie temat przewodni mojego postu. Poparty własnym przykładem,
na którym się przejechałem.
My,
ludzie współcześni, lubimy gdy nam się dziękuje.
Robimy
coś bezinteresownie, by innym żyło się lepiej, i oczekujemy za to, od
odpowiednich osób bądź instytucji wdzięczności.
To
taka forma zapłaty, bo ktoś powie, "dziękuję" doda "jesteś
fajny/fajna" a nam od razu chce się żyć.
Niektórzy
potrafią dopominać się o swoje...Nagle wielka afera, gdy my dalej chętnie się
udzielamy, a słowo "dziękuję" jakoś przestało się już obijać o nasze
uszy, lub obija się stosunkowo rzadko, nie tak często, jak my tego byśmy sobie
życzyli.
__________________________________________
28.11.2017
26.11.2017
„Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
Uroczystość Chrystusa Króla.
Króla wszelkiego stworzenia.
Władcy wszystkich i wszystkiego, Króla Wszechświata.
Króla każdego z nas.
Czy chcemy, czy nie chcemy, mamy Króla, ale od nas
tylko zależy, czy będzie to tylko Król - Sędzia, czy też Król - Pasterz, ? który troszcząc się o swoje owce, chroniąc je,
lecząc, umacniając, wskazuje im również drogę.
Czy owce idą za Pasterzem?
Pasterz zna drogę i tylko idąc za nim owce nie
zabłądzą.
Droga ta, jest czasem radosna, czasem nawet
pełna chwały, ale też może być zroszona krwią....
Bywa trudna, ale Król – Pasterz, sam pierwszy
nią przeszedł.
Przeszedł i doszedł....
24.11.2017
Porozmawiajmy o Miłości... Żyjmy kochając
,,…
gdziekolwiek by przebywała”
Miłość
zniesie wszystko,
miłość
przetrwa śmierć,
miłość
nie lęka się niczego…
(Dz.
46)
Każdy
z nas na pewno kiedyś kogoś kochał. Raz była to przelotna miłostka, która
wyparowała z głowy i serca szybciej, niż do nich wleciała.
Innym razem był to
długotrwały stan, który zakończył się złamanym sercem. A jeszcze innym razem…
miał finał przed ołtarzem, a potem też różnie bywało…
Podobno
prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego (Lew Tołstoj). I
tutaj na pewno trzeba się zgodzić, a jako przykład podać własne dzieci. Od
pierwszych chwil ich życia rodzice borykają się z różnymi emocjami i wyzwaniami,
które stawiają przed nimi dzieci, jak i ludzka natura. Czasami są to skrajne
emocje, wręcz złe (jesteśmy tylko ludźmi). Gdy minie gniew, gdy zobaczymy
uśmiech na twarzy swojej pociechy i zrozumiemy, że jest ono częścią naszego
życia, że być może sami zachowywaliśmy się podobnie w ich wieku, uświadamiamy
sobie, że kochamy tę istotę, choć nie wiemy dlaczego, choć przed chwilą
mieliśmy mieliśmy całkiem inne odczucia, ale pokonaliśmy je, właśnie ze
względu na naszą miłość.
Z
miłością do dorosłego człowieka jest podobnie. Trafia nas przysłowiowa strzała
Amora, pojawiają się motylki w brzuchu, czujemy miętę przez rumianek... Po
prostu kochamy i troszczymy się o kochaną osobę bardziej niż o nas samych.
Dajemy z siebie 200 %, nie otrzymując nic w zamian i nawet nie oczekując tego.
21.11.2017
Pragnienia i ufna, wytrwała modlitwa Matki - Świadectwo Elżbiety.
Nie tak dawno powiedziałam swojemu synowi, że mam takie wielkie marzenie, abym razem z nim poszła do Kościółka i żebyśmy razem przystąpili do Komunii św….
No i tydzień temu mówi, że przyjedzie na moje imieniny i, że… chce pójść do Spowiedzi. Cud.
W niedzielę przyjechaliśmy do
Kościółka półtorej godziny wcześniej, był różaniec, wypominki... a księży do
spowiedzi nie ma....
Modliłam się mocno o kapłana, aby
przyszedł, żeby syn, niecierpliwy, nie zrezygnował.... i raptem jest!
Wchodzi kapłan, nasz egzorcysta, syn poleciał. POLECIAŁ ! za nim...
19.11.2017
„wejdź do radości twego pana!” (Mt 25, 21),
W przypowieści o talentach, którą dziś rozważamy, Jezus wprowadza nas głębiej w misterium swojego powtórnego przyjścia w chwale, na końcu czasów. W zeszłym tygodniu usłyszeliśmy przypowieść o pannach nieroztropnych i rozsądnych, która kończyła się wezwaniem Pana: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny” (Mt 25, 13). To czuwanie, wyrażające się w postawie miłości do Boga i bliźniego, przynosi konkretne owoce dobrych uczynków upodabniających nas do Jezusa, o którym św. Piotr powiedział w domu Korneliusza, iż „Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc” (Dz 10, 38). Św. Paweł w Liście do Kolosa pisze, że „On jest obrazem Boga niewidzialnego” (Kol 1, 15). Tak jak Bóg stał się widzialny we Wcieleniu, oraz w dziełach miłosierdzia swojego Syna, z których najdoskonalszym była Jego męka, śmierć krzyżowa i Zmartwychwstanie, tak pragnie stawać się widzialny dla świata w dobrych dziełach swoich przybranych dzieci, w Mistycznym Ciele Chrystusa: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 15, 16).
Rozświetlanie
życia innym ludziom tym światłem, którego źródłem jest Jezus, „światłość
prawdziwa, która oświeca każdego człowieka” (J 1, 9) jest naszym
powołaniem, dla którego realizacji Bóg wyposażył nas – każdego wedle zadania
jakie Stwórca wyznaczył nam w swoim odwiecznym planie zbawienia – w zdolności,
umiejętności i łaski, które Jezus porównał w dzisiejszej przypowieści do
talentów.
18.11.2017
Pragnijmy, módlmy się o czystość życia
Za Jej wstawiennictwem módlmy się, aby życie nasze i naszych bliskich było czyste i miłe Panu Bogu.
Najłaskawszy Boże, który sprawiłeś że młoda dziewczyna poświęciła swoją
czystość wyłącznie Tobie przez ofiarę ze swojego życia ginąc z rąk
nieprzyjaciela, spraw, prosimy, abyśmy za Jej wstawiennictwem umieli podejmować
codziennie walkę z pokusami. Wzbudź w nas mocne postanowienie życia czystego i
szlachetnego. Spraw łaskawie, byśmy umieli rozpoznać swoje powołanie i
naśladować cnoty błogosławionej Karoliny a spełniając Twoją wolę oczyszczali
swoje intencje i przez zachowanie czystości ciała i duszy służyli Tobie z
radością.
Niech Twoja łaska broni nas od wszelkich
napaści nieprzyjaciół Kościoła. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś... Chwała Ojcu...
Poznajmy bliżej Błogosławioną Karolinę. Polecamy również świadectwo S. Blanki
Ojcze nasz... Zdrowaś... Chwała Ojcu...
Poznajmy bliżej Błogosławioną Karolinę. Polecamy również świadectwo S. Blanki
15.11.2017
"Świadectwo - dziennik duchowy" - Alicja Lenczewska - Twoja droga jest najlepsza... Najlepsza dla Ciebie...
Szczęść Boże,
Gorąco polecam książkę pt. "Świadectwo - dziennik duchowy". Powstała ona na bazie zapisków mało znanej szczecińskiej mistyczki pani Alicji Lenczewskiej, która zmarła w 2012 roku.
Książka opatrzona jest Imprimatur i Nihil Obstat, a więc jest też "bezpieczna" duchowo.
Napisana jest w formie rozmów z Jezusem których to doświadczała ona przez ponad 20 lat.
Książka pozwala z nowej perspektywy spojrzeć na nasze codzienne trudy i ich ważność w dziele zbawienia naszego i innych ludzi.
Pomaga dostrzec sens w z pozoru mało istotnych codziennych czynnościach i zachowaniach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)