Nie tak dawno powiedziałam swojemu synowi, że mam takie wielkie marzenie, abym razem z nim poszła do Kościółka i żebyśmy razem przystąpili do Komunii św….
No i tydzień temu mówi, że przyjedzie na moje imieniny i, że… chce pójść do Spowiedzi. Cud.
W niedzielę przyjechaliśmy do
Kościółka półtorej godziny wcześniej, był różaniec, wypominki... a księży do
spowiedzi nie ma....
Modliłam się mocno o kapłana, aby
przyszedł, żeby syn, niecierpliwy, nie zrezygnował.... i raptem jest!
Wchodzi kapłan, nasz egzorcysta, syn poleciał. POLECIAŁ ! za nim...
Za jakiś czas wraca i widzę w oczach radość, pokój. :) :) :)
Za jakiś czas wraca i widzę w oczach radość, pokój. :) :) :)
Chwała Ci Panie!
Później Msza św, cudna homilia i Komunia św. Wrócił wzruszony, ukradkiem
wycierał oczy, udawałam, że nie widzę, bo sama płakałam... długo jeszcze
dziękowaliśmy Panu za tę wielką Łaskę... spłakani, ale spokojni i ufni w Moc
Bożą wróciliśmy....
Chwała Ci Panie. Spraw Panie, abyśmy
żyli na Twoją Chwałę
Tak się stało po latach moich modlitw za syna o nawrócenie, tłumaczeń i
.... poskramiania swojej niecierpliwości…
Elżbieta KS
Matki, nie ustawajmy w naszych modlitwach za dzieci, żony za mężów, nawet za tych , co odeszli, co rozpoczęli niby "nowe życie".. Módlmy się, bo Pan spełnia pragnienia serca o nawrócenia. Spełnia!.. tak wrócił do Kościoła Mój Syn, po nim po kilku latach Moja Córka, czekamy na Męża i Ojca, na nawrócenie Narzeczonego córki i jego Rodziców, na mego Brata... wierząc, że Pan nie pozostawi ich bez swojej pomocy, bez łaski powrotu do Niego! Chwała Panu! Dzięki Elżbieto za to świadectwo! Tylko prośmy i mówmy też, napominajmy z miłością i oczekujmy cudów! A Pan je spełni!
OdpowiedzUsuńCzytam i płaczę. Czy i ja kiedyś doczekam takiej chwili nawrócenia mojego skrajnie zbuntowanego syna?
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz wierzyć i ufać w Boży plan to na pewno.
UsuńDaj Bogu działać, a Ty z ufnością i cierpliwością, chociaż to po ludzku jest niezmiernie trudne czekaj, nie ustając w modlitwie.
Kiedyś na Naszym Forum przepisałam modlitwę do św. Moniki za dziecko, a wiadomo, że ona modliła się za swojego "upadłego" syna całe życie i efekt tego znamy.
Chciałam znaleźć na Forum, żeby przekopiować, ale nie znalazłam to przepisze, może Ci pomoże.
"Modlitwa o nawrócenie dziecka":
Zwracam się do Ciebie św, Moniko, wspaniały wzorze wysłuchanej modlitwy za dziecko, o pomoc i radę. W Twoje kochające ramiona oddaję moje dzieci......, aby dzięki Twojemu potężnemu wstawiennictwu mogły one otrzymać łaskę szczerego i prawdziwego nawrócenia do Chrystusa, naszego Pana. Proszę Cię również pokornie, abyś wyprosiła mi u Pana ducha takiej samej wytrwałej i nieustannej modlitwy jakiej On Tobie udzielił. Proszę o to przez Chrystusa Naszego Pana. Amen
Z Panem Bogiem i Maryją
Amen
UsuńI Ja czekam, ale ufam Panu, Pan jedynie wie kiedy i jak to się stanie. Myślę, że ten czas jest nam potrzebny do zbawienia i dla Jego większej Chwały, razem z Mamusią naszą za nimi proszę.
OdpowiedzUsuńChwala Bogu za cud. Modlitwa zostala wysluchana .
OdpowiedzUsuńChwala Panu
OdpowiedzUsuńPrzepiękne świadectwo i ogromne wzruszenie. Czytając je zalałam się łzami, ponieważ sama modlę się od wielu lat za moją córkę i zięcia z prośbą aby znaleźli drogę do Boga.Jednak wierzę, że i ja doczekam się takiej chwili a moje dziecko powróci do Boga.
OdpowiedzUsuńTak Alicjo ja też wierzę, że się doczekasz. ja też się modlę za moje dzieci. Córka chodzi do kościoła, syn nie chodzi, bo ma jakąś awersję do księży, ale też mam nadzieję, że wróci na ścieżki, którymi my rodzice ich prowadziliśmy. ufam i czekam z nadzieją.
UsuńTo moja córka, poszło z Jej konta, bo ja nie zdążyłam zapisać swojego.
Usuń+Chwała Panu! Warto się modlić i nie ustawać :). Pan mnie również wysłuchał i obydwie Córki nawróciły się. Nadal modlę się o powrót do Kościoła dla Syna i jednego Zięcia.Ufam,że na nich także przyjdzie czas przejrzenia i stanięcia w prawdzie :). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspaniałe świadectwo :):):)
OdpowiedzUsuńNiech będzie uwielbiony Nasz Pan i Bóg.
OdpowiedzUsuńJa również składam dziękczynienie za niedawne nawrócenie mojej córki, która musiała wyjechać bardzo daleko by zobaczyć swoje życie z zupełnie innej perspektywy. Pan prowadzi nas przedziwnymi drogami…Jeśli złożymy nasze dzieci w ofierze Jezusowi jak kiedyś On był ofiarowany to nie musimy się martwić; przecież Jezus się tym wszystkim zajmie :)))) ….Ale ja też płakałam z radości...
Masz rację współmodląca. "Jezu troszcz się Ty"
UsuńPiękne świadectwo na Chwałę Boga! Jezu Ufam Tobie♥️ Jezu prowadź!
OdpowiedzUsuń