__________________________________________
13.08.2023
«Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!» Mt,14,27
Zmartwychwstanie Jezusa jest doskonałym potwierdzeniem przez Boga Jego synostwa, o którym Ojciec mówił wcześniej z chmury podczas chrztu Chrystusa w Jordanie, a następnie na górze Tabor, gdzie Przemienienie Pana było zapowiedzią Bożej interwencji, którą św. Piotr, bohater dzisiejszej perykopy, uczynił centrum swojego pierwszego przepowiadania: „tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim” (Dz 2, 23-24).
„Zaraz też przynaglił (gr. enankasen, dosł. przymusił) uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał” (Mt 14, 22-23).
6.08.2023
„Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło” (Mt 17, 1-8).
Święto Przemienienia Pańskiego jest epifanią boskiej i ludzkiej natury Jezusa, w Jego drodze ku Jerozolimie.
W zrozumieniu sensu tego niezwykłego wydarzenia pomaga zakończenie 16 rozdziału Ewangelii wg. Świętego Marka, w której Jezus mówi o warunkach Jego naśladowania, w które wpisane jest niesienie krzyża, a następnie objawia swoje przyjście w chwale i sąd nad ludzkością:
„Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim” (Mt 16, 24).
Rozpoczynając opis Przemienienia Jezusa na górze Tabor, św. Mateusz informuje, że miało ono miejsce „po sześciu dniach” od wspomnianych wcześniej słów Jezusa. Co oznacza, że jest ono ich wypełnieniem.
30.07.2023
„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli” (Mt 13, 44).
Dzisiejsza perykopa ewangeliczna składa się z trzech przypowieści, w których Jezus opisuje swoim słuchaczom Królestwo Boże. Dwie pierwsze przypowieści są często nazywane przez egzegetów bliźniaczymi, ponieważ mają podobną strukturę, a poza tym skupiają się wyłącznie na radości z wejścia do Królestwa bożego, w odróżnieniu od trzeciej przypowieści, która zapowiada sąd i dwojaki los tych, którzy zostali zagarnięci do sieci Kościoła.
W okresie publicznej działalności Jezusa żydzi pojmowali przeważnie nastanie królestwa Bożego, jako wydarzenie polityczne. Mesjasz miał, według tego przekonania, pokonać Rzymian i przywrócić utraconą chwałę narodowi wybranemu.
Jezus, zdając sobie z tego sprawę, tłumaczył prawdziwą, duchową naturę Bożego królowania, posługując się przypowieściami, których specyfika polegała na tym, że opisując daną rzecz lub wydarzenie przez porównanie, z jednej strony pozostawiała miejsce na różne interpretacje (w niektórych przypadkach, jak np. w przypowieści o sieci, Jezus osobiście tłumaczył uczniom ich prawdziwy sens), z drugiej, co istotne, przekazywały one to, co często nie dało się wyrazić bezpośrednio słowami: misterium Bożej, zbawczej obecności i naszej na nią reakcji.
Tak właśnie możemy interpretować przypowieści o odnalezionym skarbie i drogocennej perle. W obu z nich istotne jest nie samo „co” (skarb, perła), lecz „jak” postąpili ludzie, którzy weszli w kontakt z królestwem Bożym.
23.07.2023
Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Mt. 13, 43
Dzisiejsza perykopa ewangeliczna jest kontynuacją nauczania Jezusa w przypowieściach o Królestwie niebieskim. Jego celem było przybliżenie uczniom natury Bożego królowania, jakie w Jezusie Chrystusie „przybliżyło się” to tych, którzy z wiarą przyjmą Ewangelię. Jej głoszenie było misyjnym zadaniem Dwunastu, którym Jezus nakazał: „Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie” (Mt 10, 7). To nauczanie, jak dowiadujemy się z słów Zbawiciela, nie było skierowane do „mądrych i roztropnych”, według standardów tego świata, lecz do „nepiois”: „prostaczków”, „małych”, czyli ludzi zdanych wyłącznie na Boga i w Nim odnajdujących swoją siłę i mądrość. Jezus mówi nam, że stanie się niczym „dziecko” jest niezbędnym warunkiem, by wejść do królestwa niebieskiego: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie (gr. straphete) i nie staniecie jak dzieci (gr. paidia), nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży (gr. tapeinosei) jak to dziecko (gr. paidion), ten jest największy w królestwie niebieskim” (Mt 18, 3-4). To właśnie odmienienie się / uniżenie jest jedyną postawą, która umożliwia zrozumienie tajemnic królestwa Bożego, oraz wejście w zbawiającą i uświęcającą przestrzeń jego działania, ponieważ upodabnia nas ona do Jezusa, w Jego relacji do Ojca.
16.07.2023
Niech Słowo, wydaje w nas dobry owoc.
Niedawno podczas kazania na Mszy Świętej, w środku tygodnia, ksiądz wikary z mojej
parafii zapytał ludzi, kto pamięta niedzielne czytania?
Postawił wszystkich przed prawdą o tym, jak słuchamy i na ile zostaje w nas to, co usłyszeliśmy na Mszy.
Powiedział coś, co można dzisiaj przeczytać w liturgii słowa...
To, że nie pamiętamy czytań, które zaledwie parę dni
wcześniej słyszeliśmy, to może być sprawka szatana, który chce nam to Słowo
zabrać, żebyśmy, jak najmniej z Niego wynieśli.
"Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu."
Jak bardzo są to prawdziwe słowa, przekonujemy się patrząc na postępowanie wielu Polaków, którzy, w zdecydowanej większości ochrzczeni, obecnie sprzeniewierzają się wartościom, którymi niegdyś żyli, czy chociaż wyznawali.
Nie chcą myśleć, czy zapominają o konsekwencjach, jakie kiedyś poniosą.
Słuchają, a nie słyszą... często nie chcą słyszeć...
9.07.2023
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Mt,11,25
Słowo Boże,
które rozważamy podczas dzisiejszej liturgii eucharystycznej wprowadza nas w
tajemnicę Bożej mądrości i Bożej miłości, które objawiły się we wcielonym
Słowie, naszym Panu Jezusie Chrystusie, „który stał się dla nas mądrością od
Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem” (1 Kor 1, 30).
Perykopa ewangeliczna wpisuje się w kontekst pierwszych, nie zawsze pozytywnych
reakcji na misyjną działalność Jezusa, o którym św. Mateusz pisze: „Gdy
Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby
nauczać i głosić [Ewangelię] w ich miastach” (Mt 11, 1).
Pierwsza konfrontacja dotyczy Jana Chrzciciela, który – uwięziony przez Heroda
za krytykowanie jego niemoralnego życia – posłał swoich uczniów, aby uzyskali
od Jezusa jednoznaczną odpowiedź odnośnie Jego tożsamości mesjańskiej: „Czy
Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” (Mt 11,
3). Wątpliwości Jana miały pozornie swoje uzasadnienie w działalności Jezusa,
który czynił to, co było zastrzeżone dla Boga, czyli odpuszczał grzechy (por.
9, 1-8); jadał w towarzystwie grzeszników i celników, szczególnie
znienawidzonych przez naród wybrany kolaborantów Rzymian i ich popleczników,
którzy dopuszczali się licznych nadużyć, okradając i tak już zubożałą ludność.
Co więcej, jednego z celników, Lewiego uczynił Jezus Apostołem (por. 9, 9-13).
Nawet w swoim działaniu traumaturgicznym Nauczyciel z Nazaretu zdawał się nie
zważać na nakazy Prawa i na protesty faryzeuszów, uzdrawiając w szabat (por. Mt
12, 9), oraz lekceważąc nakazy zachowania czystości, dotykając chorych i
zmarłych, a także pozwalając się dotykać osobom nieczystym, jak kobieta
cierpiąca na krwotok (por. Mt 9, 18-31).
2.07.2023
„Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał”.
Dzisiejsza perykopa ewangeliczna jest kontynuacją mowy misyjnej Pana Jezusa.
Można w niej wyróżnić dwie części. Tę skierowaną do posłanych apostołów i tę, której pośrednimi adresatami są owce, „które poginęły z domu Izraela” (Mt 10, 6). Całość perykopy wyjaśniają poniższe słowa Jezusa:
„Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał” (Mt 10, 40).
Przed rozesłaniem apostołów, Jezus „wyposażył” ich w moc, którą otrzymał od Ojca, przez Ducha Świętego, po chrzcie w Jordanie.
„Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości” (Mt 10, 1).
Ponadto, nakazał im głosić nie swoje nadejście, jak miało to miejsce w przypadku Jana Chrzciciela, ale Dobrą Nowinę, którą sam głosił:
„Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie" (Mt 10, 6).
Znaki, które mieli czynić uczniowie, stanowiły potwierdzenie nastania panowania Boga niebios; Boga, który nie chce śmierci grzesznika, ale aby ten nawrócił się i żył; Ojca, który ożywia i uzdrawia dzieci Abrahama, czyniąc je w Chrystusie swoimi dziećmi.
Dlatego apostołowie nie są, w chwili realizowania swojej misji, jedynie uczniami rabbiego z Nazaretu, są niejako działającym Chrystusem, który przez nich ożywia umarłych, uzdrawia chorych, oczyszcza opętanych, obwieszcza niekończący się rok łaski od Pana.