__________________________________________
9.08.2014
Księga Rodzaju 47 - Rządy Józefa w czasach głodu. Izraelici w ziemi Goszen.
Do Egiptu przybywa ojciec i bracia Józefa z rodzinami. Józef przedstawia swoją rodzinę władcy Egiptu.
Faraon pyta Jakuba o wiek, ten mu odpowiada, że pielgrzymuje już 100 i 30 lat przez życie.
Myślę, że to ciekawe zdanie, które podkreśla sens naszego życia tu na ziemi. Jesteśmy tu tylko pielgrzymami. Wędrujemy przez nasze życie, każdy różnymi drogami, ale wszyscy zmierzamy do jednego celu.
Józef osiedla swoich bliskich w najżyźniejszej części Egiptu. Tam troszczy się o nich i zapewnia im byt, pomimo panującego głodu...
Egipcjanie z głodu muszą wyprzedawać wszystkie swoje dobra, sprzedają w końcu samych siebie w niewolę, a lud Izraela ma się całkiem dobrze. Faraon mianuje nawet co niektórych zarządcami jego trzód.
Widać tu jak wielką łaską darzy ich Pan, jak wielkie zaufanie i szacunek ma do nich faraon.
Józef pomimo, że nabył dla faraona majątki ludzi i ich samych jako niewolników, nie zostawia ich w biedzie,
8.08.2014
Uwielbiam, pragnę - Świadectwo pragnienia serca Joanny
Uwielbiam Cię Boże za każde strapienie w moim życiu. Ty
znasz mnie najlepiej , Ty wiesz jaka jest moja kondycja duchowa w danej chwili,
Ty wiesz kiedy przyjść z POCIESZENIEM .
Dziękuję Ci , że przyszedłeś, że jesteś....
Tak bardzo wierzę Dobry Boże, że przyjdziesz z tym ŚWIATEŁKIEM dziś do każdego utrudzonego i obciążonego, a szczególnie polecanych Tobie w intencjach Modlitwy Wstawienniczej .
Moje serce ściśnięte klamrą strapienia
Jakże bym pragnęła Panie Twojej w nim obecności .
Jak dobrze żyć nadzieją , że wcześniej czy później Ty przyjdziesz .
Ty mnie wyzwolisz !
Ty mnie uratujesz !
Panie... jakaś szczelinka się pokazała...
Panie dasz radę włożyć palec ?
Dziękuję Ci , że przyszedłeś, że jesteś....
Tak bardzo wierzę Dobry Boże, że przyjdziesz z tym ŚWIATEŁKIEM dziś do każdego utrudzonego i obciążonego, a szczególnie polecanych Tobie w intencjach Modlitwy Wstawienniczej .
Moje serce ściśnięte klamrą strapienia
Jakże bym pragnęła Panie Twojej w nim obecności .
Jak dobrze żyć nadzieją , że wcześniej czy później Ty przyjdziesz .
Ty mnie wyzwolisz !
Ty mnie uratujesz !
Panie... jakaś szczelinka się pokazała...
Panie dasz radę włożyć palec ?
7.08.2014
Przemienienie
Wczoraj obchodziliśmy Święto Przemienienia Pańskiego.
Miałem możliwość uczestniczyć w uroczystości
odpustowej w parafii pod tym wezwaniem, a następnie w Apelu Jasnogórskim w
swojej parafii.
Z homilii
odpustowej bp. K. Gurdy, oraz z Apelu chciałem przytoczyć kilka myśli, które zapadły
mi w pamięć... I jakąś moją refleksję również.
Przemienienie Pana Jezusa.
Dla kogo? Po co? Dlaczego?
Dla
Apostołów, ale nie w nagrodę, tylko ku umocnieniu, żeby zdołali przetrzymać
zgorszenie Krzyża.
Trudno im
poszło…. ale umocnieni
Zmartwychwstaniem, stali się fundamentalnymi świadkami naszej Wiary.
Czyli było Ono
również dla nas.
Przemienienie Jezusa miało być siłą na wszelkie trudne chwile, poczucie
osamotnienia, ludzką słabość.
My też, gdy jest trudno, powinniśmy pamiętać, że było również
inaczej.
Od Przemienienia
Jezusa, Ks. Biskup przeszedł do przemiany każdego z nas.
Przemiany z
ewidentnego zła, albo przemiany ku większemu dobru.
5.08.2014
Czas Pielgrzymowania.
Wczoraj wspomniałem
o Apelu Jasnogórskim z uczestnikami Pielgrzymki na Jasną górę.
Konkretnie Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej.
Rankiem następnego dnia była Msza Święta.
Przyszły wszystkie
4 grupy, które nocowały w mojej miejscowości i trochę miejscowych ludzi.
Niektórzy z nich dołączyli do Pielgrzymki.
Czy
Pielgrzymowałeś pieszo na Jasną Górę, czy do innego Sanktuarium?
Ja nie mam wielkiego stażu. 2 razy Pielgrzymka
Warszawska i dwa razy Podlaska.
Dawne piękne dzieje.
Jak wspomnę drugą w kolejności od powstania
Pielgrzymkę Podlaską i gościnność ludzi, to aż łezka się kręci.
Jeśli ktoś
zrobił błąd i zabrał z sobą prowiant na pierwsze dni pielgrzymki, to nie wiem,
co z tym robił, bo gościnność ludzi była tak wielka, że człowiek mógł z sobą
nic nie mieć.
Duchowe pragnienia i przeżycia były, ale pamiętam
trud, jaki musiałem pokonywać pod koniec każdego etapu, czy nawet przez jakiś
czas po jego zakończeniu. Ogromny ból, w kolanach… ale przechodziło po jakimś
czasie i na drugi dzień, znów mogłem być na obrotach.
Nie wiem, czy ten trud nie był tym, co
najbardziej mogłem Bogu przez Maryję ofiarować….
W tym roku bardzo nie widziałem, ale zawsze w pielgrzymkowej braci, najbardziej zwracały moją uwagę malutkie dzieci na wózkach, które kochający rodzice już od najmłodszych lat, bo chyba nie miesięcy, wprowadzali na drogę wiary.
Drugą grupą były osoby starsze, dzisiaj
również takie widziałem, czasem też ludzie na wózkach inwalidzkich.
Jeśli takie osoby wytrzymują trud
pielgrzymowania, to pozostałym powinno być łatwiej i na przyszłość, nie ma się
co ociągać, jeśli inne sprawy pozwalają.
Młodzież. Radość, entuzjazm, ale gdy trzeba
pokuta w drodze.
Obecnie pielgrzymka, to raczej takie Boże wędrowanie,
ale tej pokuty przecież trzeba.
Ci, którzy
pielgrzymowali w Pielgrzymce Warszawskiej, pamiętają pewnie miejsce, gdzie
przeprowadzana jest Droga Krzyżowa.
Nowe Miasto n. Pilicą….
Postój długi
bywał, rzeka, aż prosiła skorzystaj opłucz pot, kurz, zażyj ochłody….
A co
jest za chwilę za mostem…. Pustynia, gdy jest sucho… i tam właśnie ta droga
Krzyżowa. Bez maski ani rusz. Dobrodziejstwo Pilicy ginęło po kwadransie.
Na zdjęciu widać już maski u niektórych osób, chociaż to musiał być początek pustyni, skoro zdjęcia dało się robić.
Ale ludzie szli, idą i będą szli….
4.08.2014
Nakarmiony
Byłem na Uczcie.
Piękny budynek z historią w tle, chociaż pięknie
odnowiony w środku i na zewnątrz.
Stół zastawiony, gości sporo było…… ale ze „Świata”
Pielgrzymi
zagościli w nasze progi.
To była, taka Apelowa Uczta.
Można było posłuchać, pośpiewać, chwilę
pomyśleć…. To była, taka Apelowa Uczta.
Przypomnieć sobie młodość, swoje
pielgrzymowanie.
Poczuć jedność.
Poczuć jedność.
Było też Przesłanie.
A Gospodarz ofiarował Samego Siebie.
3.08.2014
Nakarm nas Panie, abyśmy mieli siłę trwać.
Ostatnio przeżyłam błogosławiony czas dwutygodniowych rekolekcji i miałam to szczęście doświadczyć życia codzienną Eucharystią, Słowem Bożym i Modlitwą.
Dzięki temu wszystkiemu zobaczyłam jakimi marnościami potrafię się karmić na codzień, zapominając o najbardziej treściwym pokarmie dla mojej duszy. Jak bardzo troszczę i dogadzam swojej cielesności...
Dzisiejsze czytania bardzo mocno przypominają mi o tym, co a raczej Kto powinien być dla mnie najważniejszy.
Już w księdze Izajasza czytamy, jak Bóg nawołuje lud do tego, aby nie wydawali pieniędzy na to, co nie jest niezbędne do życia.
"Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem?"
Mówi:
"Słuchajcie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie."
Można by pomyśleć, no tak, ale bez chleba, bez jedzenia nie da się żyć. Dzisiaj, kiedy świat stawia nam coraz większe wymagania, nasze potrzeby rosną a co za tym idzie "musimy" pracować, pracować i pracować.
Skąd na to wszystko brać?
Jak nakarmić rodzinę i zapewnić godziwe warunki?
W tym biegu i pędzie zapomina się nieraz, że nie samym chlebem żyje człowiek, spychając Pana Boga na margines.
1.08.2014
2 sierpnia Odpust Porcjunkuli
Porcjunkula, czyli Bazylika Matki Bożej
Anielskiej to skromny kościółek znajdujący się we wnętrzu renesansowej świątyni
u stóp Asyżu. Tytuł Matki Bożej Anielskiej nadał świątyni podobno św.
Franciszek z Asyżu, bo jak legenda głosi słyszano często nad kapliczką głosy
anielskie. Pierwotnie nazywał się Najświętszej Maryi Panny z Doliny Jozafata, gdyż
według podania, jego fundacji dokonali pielgrzymi wracający z Jerozolimy,
którzy przywieźli grudkę ziemi z grobu Najświętszej Maryi Panny./ grób Maryi
sytuowano właśnie w Dolinie Jozafata w Ziemi Świętej/.
Kiedy na początku XIII wieku kapliczka
znajdowała się w ruinie została odbudowana przez św. Franciszka. W
uroczystość św Macieja Apostoła usłyszał słowa Ewangelii : "Idźcie i
głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. (...) Darmo otrzymaliście,
darmo dawajcie. Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów.
Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski" (Mt
10, 6-10).
Franciszek wziął to przesłanie do swojego
serca głęboko i stał się ubogim, a ubóstwem bogaty, zaczął nauczać ...
Doświadczenie bliskości Boga zaowocowało...
:) zgłosili się do Franciszka pierwsi uczniowie, zamieszkali z nim przy
kościółku Matki Bożej Anielskiej jako bracia mniejsi, a za cel życia obrali
głoszenie Jezusa Chrystusa, ubogiego Chrystusa ;) służbę ludziom, nawoływali do
pokuty i nawrócenia.
Kaplicę
Matki Bożej Anielskiej wraz z przylegającym terenem otrzymali na własność w
roku 1211 od Benedyktynów z góry Subasio. Stąd też Porcjunkula nazywana jest
domem macierzystym zakonu św. Franciszka z Asyżu. Tu powstał też drugi
franciszkański zakon - klaryski./pierwotnie - Ubogie Panie/
... Zapewne wielu z nas zna historię
Porcjunkuli... Jednak zachęcam do odczytania jej na nowo, może właśnie na
stronie LG
z której w jakimś stopniu skorzystałam pisząc te słowa ;)
Zachęcam gorąco do spojrzenia na to wielkie
bogactwo, do którego jesteśmy zaproszeni w naszym Kościele, tak bardziej
osobiście, jakby na nowo ... św. Franciszek ... ubóstwo w Jezusie Chrystusie,
bogactwo niepojęte ... Matka Boża ... nasza Niebieska Mamusia ... Matka Boża
Anielska, która czeka na nas ...:) ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)