W dzisiejszej perykopie ewangelicznej Pan Jezus, posługując się słownictwem zaczerpniętym z tradycji eschatologicznej, wskazuje na prawdziwy cel istnienia tego świata, w szczególności zaś każdego człowieka, który polega na osiągnięciu w Chrystusie tej pełni, dla której stworzył go Bóg.
Czytając
opis „owych dni”, które nastąpią po zniszczeniu Jerozolimy i
prześladowaniach uczniów Jezusa, trudno zachować optymizm i nie lękać się o
swój los. Zapowiedź, że „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku.
Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte” (Mk 13,
24) wskazuje na kosmiczny wymiar katastrofy, w której los jednostki wydaje się
nieistotny wobec ogromu tragedii. W rzeczywistości dzisiejsze nauczanie Jezusa
jest źródłem nadziei dla każdego człowieka, który w Niego wierzy, zgodnie ze słowami:
„Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli
Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie
są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele
wróbli” (Mt 10, 29-30).