Prolog Ewangelii wg św. Jana, który dziś rozważamy jest zaproszeniem do przyjęcia łaski stania się – dzięki darowi wcielonego Słowa – dziećmi Bożymi i dziedzicami Jego chwały.
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła” (J 1, 1-6).
W Prologu porusza nie tylko jego głębia i piękno, ale również niemal dialogiczny charakter. Najpierw poznajemy prawdziwą naturę Jezusa Chrystusa: jest odwiecznym Logosem - Bogiem, od zawsze (mówiąc bardziej precyzyjnie: poza czasem) będącym u Boga, który wszystko stworzył przez Niego (i dla Niego, jak pisze św. Paweł w Liście do Kolosan). Jezus Chrystus jest nie tylko pośrednikiem Ojca w dziele stworzenia, ale również Tym, bez którego nieustannej obecności żadne stworzenie nie mogłoby istnieć – dotyczy to w szczególności człowieka, jedynego stworzenia uczynionego na podobieństwo Boga i obdarzonego nieśmiertelną duszą.