Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

5.12.2015

Świadectwo wiary Jana Budziaszka



  Cytat niemieckiego kapłana,który znajduje się na obrazku, idealnie oddaje, to jak przeżywa swoją wiarę, znany zapewne wszystkim, perkusista z zespołu "Skaldowie" Jan Budziaszek. Jego pokora, miłość Boga i bliźniego jest piękna.
 W swoich słowach (  patrz na filmiki poniżej ) opisuje, jak postrzega to wszystko co się dzieje w jego życiu, to, że w życiu nie ma przypadków, że każdy człowiek jest potrzebny i niezbędny, najważniejszy... 
  Wiara jest inspiracją do działania... i on działa....


3.12.2015

Pan Bóg zawsze większy, zawsze zaskakuje :) Moja droga do Modlitwy Wstawienniczej

  
  Wracając do poprzedniego tekstu i kończąc wątek pierogów, przyznaję, że rzeczywiście bardzo, przebardzo dobre były, jednak moi znajomi nadal twierdzą, że Pan Bóg ...  Ech....
   Pomimo to nie poddaję się i jestem pewna, że Miłość w swoim czasie znajdzie drogę do ich serc.

   Od kilku dni moja pewność w tej kwestii jest jeszcze większa :) bo ja czyli minimalistka + asekurantka miałam nadzieję napisać raz, no może jeszcze raz :)... a jakoś tak się dzieje, że piszę i piszę, staram się też innych zachęcać, co jeszcze kilka dni temu, mogło przecież mnie dotyczyć :). I tak sobie myślę, że jak najczęściej będę podawała do modlitwy wstawienniczej, intencję o hojność naszych serc w dzieleniu się wiarą :):):) ... rzecz jasna z myślą o nas Wszystkich :)

   I na koniec :) Pan Bóg zawsze większy, zawsze zaskakuje :) a przez to wciąż na nowo możemy się z Nim spotykać. Nie przypuszczałam, że moje "przypadkowe wejście" na tę stronę /kilkanaście miesięcy temu/ tak się przedłuży.

   Znalazłam się tu pierwszy raz, kiedy zadzwoniła do mnie osoba z rodziny prosząc o modlitwę w trudnej sprawie. Powiedziałam dobrze, ale uważam, że i ty musisz się modlić, więc módlmy się razem. Poleciłam jej modlitwę do św. Michała Archanioła, ale nie miała jej. Więc jeszcze w czasie rozmowy wpisałam w google: Modlitwa do św. Michała Archanioła, aby przesłać jej tekst bez pomyłki.

Pokazały się strony i pierwszą z nich była właśnie ta, Modlitwy Wstawienniczej.

2.12.2015

Być dla Jezusa, a z Jezusem, wzajemnie dla siebie ... :) :) :)

  
   Nie wstydzić się Jezusa, to pierwszy, podstawowy krok.... Ale co, jak i gdzie czynić dalej?...
  Od dłuższego już czasu nurtuje mnie myśl dlaczego w wierze, która jest wspólnotą Miłości niezbyt chętnie świadczymy o obecności Pana w naszym życiu? Jak to właściwie jest, po co Jezus oddał za mnie życie? Co znaczą Jego słowa, że JEST z nami do końca świata? Jaki wpływ na moje życie, dzisiaj, kiedy gotuję obiad i rozwiązuję bieżące problemy, ma wszystko co uczynił Pan?

   Jak się ma Jego oddanie życia za mnie do moich zwykłych, codziennych zmagań z tym, czego doświadczam? Czy w ogóle to się jakoś ma?
  Pamiętam, jak kiedyś spodziewałam się gości, którzy bardzo lubią pierogi :) . Lepiłam pierogi i do każdego, razem z farszem, wkładałam jedno Zdrowaś Maryjo :) . To taka mała niespodzianka dla gości, którzy mienią się ateistami :) …
   Nagle przyszła mi do głowy / ktoś by powiedział szalona/ myśl :) :)  Jezu, a gdybyś to TY, był dzisiaj moim Gościem? Gdybyś to Ty Panie, przyszedł na te pierogi?

  Zaraz siebie zganiłam za takie myślenie....  ale przecież dlaczego nie miałoby się to spełnić?


  Powiedział przecież, że JEST z nami do końca świata, że jest Bogiem z nami, a Bóg zawsze dotrzymuje słowa :) powiedział, że jeśli ktoś otworzy drzwi, to Ojciec, Syn i Duch Święty przyjdą i będą z nim wieczerzać :)  Powiedział przyjdźcie do mnie wszyscy, powiedział wiele innych wspaniałych słów, które znaczą to, o czym mówią, a więc mogą karmić nasze życie, jeśli tylko otworzymy Panu drzwi naszej codzienności.

30.11.2015

A ja… nie umiem już żyć bez Boga....


  Wiecie, co mnie najbardziej dzisiaj boli? To, że tak wielu ludzi, zwłaszcza młodych, odchodzi od wiary w Boga, agresywnie neguje Jego istnienie i grubiańsko atakuje tych, którzy Mu ufają...  Przykład z najbliższego podwórka, to moi uczniowie. Ogromna szkoła, a w kościele garstka młodzieży. Na lekcji atakowanie nauczyciela, bo „jak można wierzyć w takie bzdury?”
  Tymczasem ja… nie umiem już żyć bez Boga!
Czy to już nie ma żadnych autorytetów i żadnych świętości?  
I taka sytuacja:
   Były dni osiedla i dziewczynki ze scholi zostały poproszone o występ. Koleżanka powiedziała do mojej córki, że nie pójdzie, bo jeszcze ktoś ją zobaczy i będzie obciach. Wówczas moja córka powiedziała do niej: „Ale to jest tak, jakbyś się wstydziła, że chodzisz do kościoła”. Tamta zastanowiła się i powiedziała: „Masz rację” – i odważnie poszła śpiewać. Poczułam ulgę, że moje dziecko jeszcze nie zgłupiało i chciałabym, żeby tak pozostało.

... Przyczyn tego stanu jest chyba wiele, m.in. szybkie życie, stałe popędzanie dorosłych przez ,,możnych” tego świata do intensywnej pracy, zabiegania o propagowane dobroci, które nie zawsze nimi są, urabianie medialne, nacisk na tzw. poprawność….
  I  wielu tak pędzi, pędzi…

  Świat dla każdego ma coś do zaoferowania, ale nie ma w tych ofertach spraw Bożych, takich z krzyżykiem na końcu? Wręcz przeciwnie, ma oferty anty Boże…

29.11.2015

W oczekiwaniu na zbawienie.

  
  Rozważając teksty liturgiczne przypadające na dzisiejszą niedzielę, przypomniałem sobie słowa wczorajszego czytania z księgi Daniela, Dn 7, 15-27. Szczególną moją uwagę, tak zresztą jak i Daniela, zwróciła czwarta bestia
  Pan Jezus powiedział: „Nie znacie dnia, ani godziny”…   Zrodziło mi się pytanie… czy ona już jest na świecie? 
   Jak by nie było, nie tyle to jest ważne, co słowa, które są dalej i które mówią, że „ święci otrzymają królestwo”…  I słowa następne  „A panowanie i władzę, i wielkość królestw pod całym niebem otrzyma lud święty Najwyższego. Królestwo Jego będzie wiecznym królestwem; będą Mu służyły wszystkie moce i będą Mu uległe».”

  O podobnie ciężkich czasach, choć w innym aspekcie mówią słowa dzisiejszej Ewangelii…  na ziemi będzie strach i trwoga…
  Ale, podobnie jak u Daniela, są tam też słowa, które naszą uwagę ukierunkowują w inna stronę. Nie lękiem mamy żyć, ale….  „A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.”
 
   Mówi się, że koniec wieńczy dzieło, a dziełem jest ostatecznie nasze odkupienie.
Oczekując na nie, wiemy czego mamy nie robić: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask.”
  Wiemy też co robić powinniśmy: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym.”
  
  Prorok Jeremiasz, w pierwszym dzisiejszym czytaniu, zapewnia nas o wypełnieniu się Bożego przyrzeczenia....
   Dlatego, rozpoczynając nowy Rok Liturgiczny i jednocześnie Adwent - czas oczekiwania, prośmy, abyśmy byli tymi świętymi, którzy „otrzymają królestwo”.