Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

29.10.2014

Co to jest prawdziwa radość? - ks. Piotr Pawlukiewicz


  Radość to jest coś czego bardzo potrzebujemy i pragniemy, jednak sytuacje życiowe w których się znajdujemy, często odbierają nam uśmiech i spokój wewnętrzny.
Ale czy są to sytuacje, w których nie można się radować? Czy chrześcijanin nie może być szczęśliwy i radosny pomimo tych wszystkich doświadczeń? Dla osoby niewierzącej niemożliwe byłoby odczuwać radość kiedy sytuacja jest po ludzku beznadziejna i bez rozwiązania, jednak dla chrześcijanina, paradoksalnie, taka sytuacja, kiedy nie ma żadnego oparcia w nikim i niczym, nie powinna być żadną przeszkodą aby się radować w Panu.... Bo może właśnie wtedy, jest to  PRAWDZIWA RADOŚĆ.

Zapraszamy do wysłuchania mocnych słów księdza Piotra na temat radości...

  Aneta i Sławek

                        

28.10.2014

Miłuję Cię Panie... swoją miłością.

   
   Znam osobę, która pragnie Boga…. 
Ale chyba nie ma sensu chcieć wierzyć tak, jak inni, każdy ma swoją relację z Najwyższym.
   
  Przecież Bóg będzie patrzył na to, czy miłowałeś z całego serca swego,  z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich.
 Nie będzie porównywał z innym.

   Ania

27.10.2014

Miłość, obecność, trwanie


Dusza  szukająca woła do Boga : Co chcesz  abym czyniła ?


Daj mi śmierć albo życie,
Daj siły czy słabości,
Karm mnie wzgardą obficie,
Lub chlebem szczęśliwości,
Daj pokój albo walkę,
W której bym się dręczyła,
Daj wszystko, tylko powiedz
Co chcesz, abym czyniła?

Daj nędzę lub dostatki,
Daj słodycz, chleb gorzkości;
Niech wzrosną smutku kwiatki,
Niech zmilknie śpiew radości,
Daj szczęście, bólu morze,
Niech mnie rwie jego siła.
Tylko powiedz, o Boże,
Co chcesz, abym czyniła?                    
                        św. Teresa z Avila, Poezje

  11 października 2014 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia  w Łagiewnikach miała miejsce uroczysta inauguracja otwarcia roku pięćsetnej rocznicy urodzin  św.Teresy od Jezusa, karmelitanki bosej żyjącej w latach 1515-1582. Razem ze św. Janem od Krzyża dokonała reformy Karmelu. Pozostawiła po sobie wciąż aktualne nauczanie, a historia jej życia pokazuje jak zaprzyjaźnić się z Bogiem…

  Św.Teresa z Avila do klasztoru wstąpiła pod wpływem lęku. Była głęboko przekonana, że jest „na drodze prowadzącej do piekła” – jak napisała w Księdze Życia. Uznała „że stan zakonny jest najlepszy i najbezpieczniejszy”
Początkowo umykał jej uwadze fakt,  że z Panem Bogiem można rozminąć się żyjąc gdziekolwiek, także w klasztorze. Niespełna dwadzieścia lat przeżywała swoje życie  w "burzliwym morzu, wciąż upadając, to znów podnosząc się, i to tylko słabo – i potem znowu upadając".

Cierpiała ze względu na  wewnętrzne rozdarcia, brak  konsekwencji  i uciążliwe roztargnienienia  w czasie modlitwy. Te swoje zmagania opisała w Księdze Życia :

26.10.2014

Miłuję Cię, Panie


     
 Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!
    Mt.7.12
     
   A konkretniej dla przykładu: Nie uciskaj, nie krzywdź, nie pożyczaj na procent, oddawaj w porę co pożyczyłeś…
I wiele, wiele innego z tego co życie niesie w różnym stanie, wieku, miejscu, czasie… 

   Po prostu, jak mówi się potocznie:
  Nie czyń bliźniemu, co Tobie nie miłe.

   Łatwe to bywa, czy trudne?...

  Życie niesie wiele różnych sytuacji, okazji ku dobremu, ale i ku złemu.
 Co przeważa?

   Chyba zależy to od tego, kto ma jakie życiowe motto? 
 
    A gdyby takie, jak z dzisiejszego Psalmu?

   Miłuję Ciebie, Panie, mocy moja.

  Takie przyznanie się, potwierdzenie Pierwszego Przykazania Miłości.
Nie można wtedy pominąć Drugiego Przykazania, gdyż ono jest również od Tego, który dał Pierwsze.

22.10.2014

"Tajemnica Eucharystii"


  Ania, swoim przedwczorajszym tekstem i Jej słowami, które dodałem wczoraj, przygotowała nas do tego co zaproponowała dla nas Elżbieta.
  Słowa Ani, oraz to, co poleca Elżbieta bardzo się uzupełniają.

   
  Oto słowa Elżbiety:



  Podaję link do  spektaklu  teatralnego  pt. „Tajemnica Eucharystii”  opartym na objawieniach Cataliny Rivas.  Jeśli są osoby, które jeszcze nie oglądały  tego spektaklu, to gorąco zachęcam.    
  Można go obejrzeć, albo pobrać klikając w podany link, dalej w napis plik i pobierz, pobierz mimo to. (Przeglądarka google jest ustawiona na skanowanie tylko plików tekstowych i dlatego nie może przeskanować pliku typu avi i prosi o potwierdzenie.)


  Elżbieta 


Polecamy ten spektakl gorąco.

  Przewartościujmy, uczyńmy godniejszym, nasze podejście do spotkania z Panem Bogiem w Eucharystii.

    
   Aneta i Sławek


    

20.10.2014

Niebo na ziemi. Z Chrystusem w sercu



  
  Błogosławieństwem dla mnie jest, że zdecydowałam się na te modlitewne „dyżury” o godzinie piętnastej...
Mam sporo czasu już po zakończeniu modlitw… i wtedy, chyba tak naprawdę zaczynam swoją modlitwę serca
   
  Świadomość obecności Boga, fizycznej obecności dwa metry ode mnie… powala z nóg… na kolana .. -)
 To nawet trudno sobie wyobrazić… bo na logikę… to spełnienie każdego chrześcijanina, to niebo na ziemi, to przedsmak tego co będzie Tam…
   
  Bo czym różni się modlitwa i trwanie przed Najświętszym Sakramentem tu, od bycia przed Bogiem Tam…
   
   Jeśli mamy świadomość obecności Bożej, Jego wszechmocy, Miłości, Miłosierdzia…, to kaplica, w której jest wystawiony Przenajświętszy Sakrament jest tronem na którym zasiada sam Bóg +

      Ania

 
    W kontekście obecnych słów Ani o bliskości Pana Boga, o Niebie na ziemi, chciałem przytoczyć kilka  wcześniejszych fragmentów Jej słów i powiedzieć, życzyć nam Wszystkim....  


   Umiłujmy Chrystusa w Eucharystii, niech serca nasze będą kochające i  ciągle spragnione bliskości Boga.
  
 Sławek


 Słowa Ani:

  Kiedyś na pewnym seminarium,  ksiądz wziął monstrancję z Najświętszym Sakramentem i każdemu, kto chciał przyłożył do serca i pobłogosławił indywidualnie.
Trochę nogi mi się trzęsły, ale przeżycie niesamowite.

19.10.2014

Pan mój i Bóg mój. Wszysko z Niego i dla Niego.


  W dzisiejszych czytaniach Pan Bóg daje mi wyraźny sygnał, co, a raczej Kto, powinien być dla mnie w życiu najważniejszy.
We fragmencie z pierwszego czytania możemy usłyszeć takie oto słowa.

"Ja jestem Pan, i nie ma innego. Poza Mną nie ma Boga. Przypaszę ci broń, chociaż Mnie nie znałeś, aby wiedziano od wschodu słońca aż do zachodu, że beze Mnie nie ma niczego. Ja jestem Pan, i nie ma innego."

 Kiedy natomiast rozważałam słowa ewangelii, w której Jezus mówi: "Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga", zastanawiałam się co tak naprawdę Jezus chce przez to powiedzieć?

Moje życie, mam dzięki Niemu i tak naprawdę w całości należy do Niego, bo bez Niego mnie by nie było. Wszystko co robię, powinnam oddać Jemu, bo tylko dzięki Niemu jestem zdolna do wykonywania tych wszystkich czynności.
 Moja codzienność, moje dobra... dzięki komu to mam?