Żal za grzechy. Emocje, uczucie, postawa....może wola?
Link do ciekawej prelekcji na ten temat, ale mówiącej również o samym Sakramencie
Pokuty i grzechu. o.A. Wyszyńskiego, zamieszczamy na końcu poniższego tekstu....
Polecamy bardzo.
Polecamy bardzo.
Żal za grzechy, jako jeden z warunków dobrej spowiedzi…
Nasz żal.... za swoją grzeszność, która
osiągnęła taki stan w rozrachunku z sobą i z Panem Bogiem, który powoduje, że
zaczynamy myśleć o spowiedzi.
Czy jest to
poczucie grzeszności, które jest postrzegane jako ranienie kochającego Boga i
niewdzięczności człowieka wobec Stwórcy i Zbawiciela, które chyba bardziej przynależy osobom spowiadającym się częściej… czy to jest grzech, który tak poruszył nasze
sumienie, że, aż myśl o Bogu pojawiła się gwałtownie… czy wreszcie, jest to, jakiś dłuższy stan zmagania się z sobą, z myślami; powrócić do
Boga, czy dalej trwać w tym życiu, które takie myśli jednak podsunęło?
Z innej strony, czy to jest wyraz przemyśleń
nad sobą, nad swoją relacją z Panem Bogiem, czy stan serca, które domaga się
czystości…. Postawa, czy emocje?
Tak, czy inaczej, dobrze, że ten żal jest, i
oby prowadził do pojednania z Panem Bogiem w Sakramencie Pojednania i Pokuty.
Możemy
jednak czasem mieć problem z tym, czy ten nasz żal, jest naprawdę żalem, czy
jest żalem właściwym, wystarczającym…?
Możemy też,
mieć jakby wizję żalu, który w najlepszych pragnieniach, powinien w nas być,
żeby ten żal, był żalem z którym możemy stanąć przed Panem Bogiem. Gdy jest inaczej, możemy się oskarżać, albo
nie dopełniać tego Warunku Spowiedzi i naszej wewnętrznej postawy, albo nawet
rezygnować z pojednania, czy też nie cieszyć się nim.
Aneta i Sławek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.