Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

15.07.2014

Człowieku po co ci ten krzyż? Część 2 Krzyż - miłość - przebaczenie


  Ktoś powiedział, że krzyż = miłość nieprzyjaciół = przebaczenie. Jezu jak mam wybaczyć, to oni są winni, zmarnowali mi życie. Żyję w poczuciu winy, we wszystkich możliwych jego odmianach. Wszyscy odetchnęliby, gdyby mnie nie było, a wciąż mam w sobie wolę życia i pragnienie poczucia przynależności, miłości, pragnienie zwykłego ludzkiego uśmiechu na mój widok…
  Kiedyś dowiedział się, że bardzo nie w porę miał się pojawić na świecie… i poczuł, że powinien być wdzięczny matce, że nie pozbyła się go tak,  jak  jednego z jego rodzeństwa. Wdzięczny, ale za co? Przecież cały był utkany z niechęci najbliższych. I przyszła absurdalna odpowiedź, że nie był chcianym,  upragnionym dzieckiem, bo nie umiał stać się szybko dorosłym, ale czy w ogóle można tak stać się ? Jak jest możliwe, aby bez koniecznej nauki, umieć co trzeba, wiedzieć jak żyć i jeszcze zaspokoić cudze pragnienia. Doskonałe, gotowe dziecko, którego kształtowanie nie jest konieczne, a czas przynależny dziecku można owocnie wykorzystać, chociażby na robienie kariery… w pewnym sensie  stał się więc krzyżem dla swoich rodziców…
  A miłość, która nigdy nie ustaje,  cierpliwa jest i  łaskawa, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego… a jeśli miłości mieć nie będę, to będę brzęczał jak miedź, będę brzmiał jak cymbał, jeśli będę bez miłości, to będę niczym, nic nie zyskam, bo nie dowiem się, że to Miłość jest większa od wszystkiego ( por. 1 Kor 1-13)… Jezu, ale przecież tak właśnie jest…


  Jezu proszę, daj mi miłość, bo nie jest możliwy krzyż bez miłości tak, jak miłość bez krzyża nie istnieje… Świadomość, że się nie jest chcianym w jakimś towarzystwie, ukierunkowuje na zmianę towarzystwa. Jednak w przypadku rodziny,  w której  człowiek ma nauczyć się przeżywania i budowania relacji międzyludzkich, powstaje błędne koło, bo ani  żyć się nie da, ani odejść, bo odejście z niewyleczoną raną pogłębia ją, zostawiając  na resztę życia,  rozciągając na nowych, nic nie winnych  ludzi.


  To do mnie Jezu powiedziałeś: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za waszych prześladowców, abyście byli synami waszego Ojca, który jest w niebie. On sprawia, że słońce wschodzi dla złych i dobrych i zsyła deszcz dla sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakiej zapłaty możecie się spodziewać? Czy i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swoich bliskich, to cóż szczególnego czynicie? Czy i poganie tak nie postępują? Bądźcie więc tak doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec Niebieski ( por. Mt 5, 44-48).
…bo kto miłuje tylko przyjaciół swoich… nie wie na czym miłość polega… a więc gdyby nie krzyż to co?
  
 Któregoś dnia przypomniał sobie gdzieś usłyszaną historyjkę o tym,  jak to ludzie wędrowali przez życie niosąc swoje krzyże. Jeden z wędrujących zaczął prosić Pana Boga, by mu skrócił krzyż, bo jest zbyt ciężki do niesienia. Pan Bóg zgodził się i krzyż skrócił. Lżej się niosło wędrującemu, ale po czasie znowu poprosił Pana o skrócenie, bo krzyż wydał się zbyt ciężki. Historia powtórzyła się jeszcze kilka razy. W końcu wędrowcy stanęli nad przepaścią. Ci, którzy mieli swoje krzyże nieskracane, niczym po kładkach przedostali się na drugą stronę przepaści, ale nasz bohater pozostał w tym samym miejscu, bo jego zbyt małego krzyża nie można było wykorzystać  w dalszej drodze przez życie …
  I postanowił... nie znać niczego innego, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego (1 Kor 2,2).....

     Elżbieta




1 komentarz:

  1. Kiedyś myślałam,ze nie jest możliwe , aby modlić się za tych którzy cię krzywdzą, nawet nie zastanawiałam się nad modlitwą za nich, raczej myślałam o zemście.
    Dziś jest inaczej , zapomniałam już o tym uczuciu, choć nadal bywam krzywdzona, dziś ,,wszystko mogę w Tym Który mnie umacnia", dziś modlę się także za nieprzyjaciół i proszę Pana o błogosławieństwo dla nich.
    Ula

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.