Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

26.02.2021

Męka Pana Jezusa. Ogrójec.

  

Pojmanie 
   To powiedziawszy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie.  Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili.  Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią.  A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: "Kogo szukacie?"  Odpowiedzieli Mu: "Jezusa z Nazaretu". Rzekł do nich Jezus: "Ja jestem". Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi.  Skoro więc rzekł do nich: "Ja jestem", cofnęli się i upadli na ziemię.  Powtórnie ich zapytał: "Kogo szukacie?" Oni zaś powiedzieli: "Jezusa z Nazaretu".  Jezus odrzekł: "Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!"  Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: "Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś".  Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos.  Na to rzekł Jezus do Piotra: "Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?"  J.18.1-11

21.02.2021

Słowo Boże naszą mocą.

  

   Kuszenie Pana Jezusa podczas postu na pustyni, jest pierwszym z tematów dzisiejszej Ewangelii. Ewangelista Marek napisał o tym bardzo skrótowo. 

  W Ewangelii Łukasza i Mateusza mamy podane więcej faktów i znamy ten dialog Pana Jezusa z szatanem.

  Chcę zwrócić uwagę na pochodzenie słów, których używał Pan Jezus. Mówił: Napisane jest... Nasz Zbawiciel dyskutował z diabłem za pomocą Słowa Bożego.

  Inteligencję i znajomość Słowa Bożego widzimy również u szatana, który w drugiej i trzeciej próbie złamania Pana Jezusa mówi również: napisane jest...

  Pan Jezus kończy ten dyskurs słowami: ''«Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz».'' Mt, 4, 10

   Człowiek w porównaniu z Panem Jezusem jest prochem i marnością. Jezus dokonał naszego zbawienia, ale szatan z nienawiści do Boga i człowieka, chce mieć swoich wyznawców, albo też takich, których chociaż czasowo da się zwieść.  Ułudą jest myślenie ludzi, że z dyskusji z diabłem wyjdą równie bez szwanku, jak Pan Jezus.

20.02.2021

Abyśmy umiłowali trzeźwość, abstynencję.


Nietrzeźwość, pijaństwo boli...

Boli tych, którzy mają blisko siebie osoby, którym bliżej do alkoholu, niż do nich.  Boli męża, boli żonę, boli ojca i matkę, boli dzieci, rodzeństwo, sąsiadów, a niekiedy całkiem postronne osoby, które w taki, czy inny sposób doświadczają zła ze strony osób zamroczonych, zniewolonych.

   Tyle bólu, a alkohol leje się przez całe życie,  przy przeróżnych okazjach: od narodzin... do śmierci.

Nie ma ludzi mocnych, odpornych na działanie alkoholu. Nikt poza skrajnymi przypadkami nie rodzi się alkoholikiem. Na skutek takich, czy innych okoliczności i własnych wyborów, staje się nim.

Będąc  alkoholikiem, staje się nosicielem smutku, lęku i często tragedii najbliższych, ale i  innych osób.

  Alkoholik, to człowiek chory, gdyż alkoholizm to nałóg, to zniewolenie, które przejmując  kontrolę nad osłabioną wolą człowieka, staje się źródłem nieszczęścia, zarówno alkoholika, jak i innych.

   Jedynymi, którym alkoholizm nie zagraża, są stuprocentowi  abstynenci. Oni dają gwarancję innym osobom, że żadne ekscesy alkoholowe ich nigdy nie dotkną.

17.02.2021

Rozpoczynamy Wielki Post... Posłuchaj co o poście mówi Słowo Boże

   „Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”

Mt 6,16-18

 

„Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich waszych robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród bicia niegodziwą pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?”

Iz 58,3-5

14.02.2021

„Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić” (Mk 1, 40).


Uzdrowienie trędowatego, które jest tematem dzisiejszej perykopy, stanowi swoistą konkretyzację, poprzez opis pojedynczego, szczególnie silnego w swojej wymowie, przykładu uzdrowienia trędowatego, taumaturgicznej działalności Jezusa.

Pozycja społeczna osoby chorej na trąd, ze względu na specyfikę tej choroby, była szczególnie ciężka. Praktycznie osoba taka była skazana nie tylko na powolną śmierć ciała, ale przez odrzucenie, stygmatyzację i niemożność uczestnictwa w kulcie, doświadczała śmierci duchowej. Taka ekstremalna sytuacja wyzwala w człowieku to, co najgorsze lub to, co najlepsze. Pogrąża się on w rozpaczy i nienawiści do świata, lub przeciwnie: znajduje w sobie siły, by walczyć o wyzwolenie z choroby, o powrót do normalności.

Trędowaty z dzisiejszej perykopy należy do drugiej grupy. Jak pisze św. Marek: „Wtedy przyszedł do Niego trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: «Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić»” (Mk 1, 40).

11.02.2021

Panie Boże, prosimy uzdrów nas. Najświętsza Maryjo Panno z Lourdes, prosimy, módl się za nami.

  Wszyscy jesteśmy chorzy…  Sami, na skutek dolegliwości duszy, umysłu, ciała, czy też przez to, że jesteśmy w chorych sytuacjach, czy blisko tych, którzy będąc, tak czy inaczej  chorzy, powodują, że my chorujemy przez nich, czy razem z nimi….
   W dzień  Wspomnienia Matki Bożej z Lourdes i jednocześnie w  Światowy Dzień Chorego, zanieśmy do Boga nasze modlitwy. ( Jeśli chcesz, to w komentarzu możesz dodać o jakie uzdrowienie prosisz. Dodamy do naszej modlitwy i pomodlimy się wspólnie.)

  Panie Boże, za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny z Lourdes prosimy:
Z dolegliwości, które nękają naszą wiarę – uzdrów nas Panie
Z chwiejności w wybieraniu Twojej drogi - uzdrów nas Panie
Z mówienia Tobie tak, mając przy tym swoje „ale” odnośnie Kościoła i jego nauki - uzdrów nas Panie
Z chorób dręczących nasze małżeństwa i rodziny - uzdrów nas Panie

7.02.2021

„i podniósł ją ująwszy za rękę, gorączka ją opuściła” (Mk 1, 31).


1.Zachowanie Jezusa w domu dwóch braci – Apostołów, Szymona i Andrzeja wskazuje na Jego stosunek do rodziny, różny od tego, który niektórzy kreują na podstawie Jego słynnych słów: „«Któż jest moją matką i [którzy] są braćmi?» I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką»” (Mk 3, 33-35), stawiając w niemal negatywnym świetle „biologiczną” rodzinę Zbawiciela, która stoi „na dworze”: „Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego” (Mk 3, 31), w kontraście do „prawdziwej” rodziny tych, którzy siedzieli „dookoła Niego”.  

W dzisiejszej perykopie nowa rodzina Jezusa, rodzący się Kościół, to znaczy Jego Apostołowie, gromadzi się wokół teściowej Szymona, będącej częścią jego biologicznej rodziny, która potrzebuje pomocy:

Zaraz po wyjściu z synagogi przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce). Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała” (Mk 1, 29-31).

Posłyszawszy o chorobie teściowej Piotra, Jezus natychmiast udał się do niej po czym, nie zważając na nieczystość jaką mógł zaciągnąć, dotknął ją i uzdrowił. Pan nie rozróżniał między troską o „swoich”, czyli tych, którzy za Nim poszli, a ich rodziną, dlaczego więc miałby dokonać tego rozróżnienia wobec swojej rodziny: Matki, która Go urodziła i wychowała posłuszna woli Bożej, oraz krewnych, z którymi przez dziesięciolecia wiązały go głębokie relacje, mające niewątpliwy wpływ na kształtowanie się Jego ludzkiego charakteru. Powołując żonatych mężczyzn na swoich Apostołów, Zbawiciel wskazał na wagę, jaką przykłada do rodziny. Skoro, bowiem powiedział: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19, 5-6), to trudno sobie wyobrazić, aby będąc Bogiem chciał podważyć swoje przykazanie. Powołując uczniów, Jezus nie niszczy rodzin, ale je uświęca i wpisuje w zbawczą misję swojego Kościoła: uzdrowiona teściowa „im usługiwała”, wspierając w ten sposób misję Chrystusa i Jego uczniów. I to właśnie niewiasty okazały się wierne Jezusowi aż do Jego śmierci krzyżowej:  „Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Między nimi były: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza” (Mt 27, 55-56).