Ostatnio w sobotę uczestniczyłem w pielgrzymce z Wrocławia do Trzebnicy do grobu św. Jadwigi Śląskiej. Na zakończenie pielgrzymki odbyła się Msza św. przy ołtarzu polowym.
Rok wcześniej podczas podobnej Mszy św. przeżyłem spore rozczarowanie, gdy Komunii świętej nie wystarczyło dla wszystkich chętnych. I teraz, gdy stałem i oczekiwałem na przyjęcie Chrystusa i obserwowałem, jak księża przechodzą obok do innych części zgromadzonego tłumu, pomyślałem sobie: „Panie, ja nie chcę znowu się rozczarować. Pragnę Ciebie przyjąć”. W głębi serca usłyszałem: „Przecież i tak zawsze jestem z Tobą”.
Obserwowałem, jak kapłan rozdaje komunię i jak kończą się
mu komunikanty. Po czym zaczął wracać w stronę ołtarza.