Gdzieś słowa takiej modlitwy zasłyszałem….
W narzeczeństwie, taki stan jest bardzo wskazany, a w małżeństwie, chyba nawet konieczny.
Narzeczeństwo… jeśli
ktoś jest na takim etapie, to powinno oznaczać to, że wcześniej zadawał sobie
pytanie: Jaka ma być moja droga do świętości ? - Dotyczy to obu stron… Czy w życiu zakonnym, w przypadku mężczyzn
jeszcze kapłaństwo wchodzi w rachubę, czy świeckim?
Sam go sobie również zadawałem….
Życie w stanie świeckim, niekoniecznie musi oznaczać, życie w małżeństwie, ale jeśli to pytanie było i odpowiedź była taka, że małżeństwo jest dla niej i dla niego drogą życia, to jest to też ich droga do świętości. Droga piękna, ale mogąca być trudną... mimo miłości…
Sam go sobie również zadawałem….
Życie w stanie świeckim, niekoniecznie musi oznaczać, życie w małżeństwie, ale jeśli to pytanie było i odpowiedź była taka, że małżeństwo jest dla niej i dla niego drogą życia, to jest to też ich droga do świętości. Droga piękna, ale mogąca być trudną... mimo miłości…