Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

27.02.2015

Męka Pana Jezusa. Jezus przed swoimi sędziami

  Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra   
  
  Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go  i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański.  Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął za naród.
  A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec arcykapłana,  podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka.  A służąca odźwierna rzekła do Piotra: "Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka?" On odpowiedział: "Nie jestem".  A ponieważ było zimno, strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się [przy ogniu].
  Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę.  Jezus mu odpowiedział: "Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem".  Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: "Tak odpowiadasz arcykapłanowi?"  Odrzekł mu Jezus: "Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?"  Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza.
  A Szymon Piotr stał i grzał się [przy ogniu]. Powiedzieli wówczas do niego: "Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów?" On zaprzeczył mówiąc: "Nie jestem".  Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: "Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie?"  Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał. J.18.12-27

26.02.2015

Cisza ludzkiego serca… ( 1 ) cisza Bożej miłości i łaski…


  Wejść w ciszę oznacza zamilknąć… czasem ważniejsze jest milczenie wewnętrzne niż zewnętrzne… Jednak  umiejętność  zamilknięcia  zarówno zewnętrznego jak i wewnętrznego jest  konieczna, aby nauczyć się słuchać … aby usłyszeć… Jeśli nauczymy się słuchać i przyzwyczaimy się do ciszy wejdziemy na drogę odkrywania, że milczenie jest w pełni twórcze …

 …cisza zanim cokolwiek zaistniało… i w tej ciszy, aż do momentu stworzenia Duch Święty unosił się nad otchłanią strzegąc chaosu, a cisza jakby przygotowywała   czas stwórczej  płodności Boga… ta właśnie cisza wskazuje na nasz egzystencjalny związek z Bogiem jako Stwórcą i Ojcem…

 …”Dręczono Go, lecz sam pozwolił się gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich
( Iz 53,7)…
  Czy może być bardziej uderzający obraz milczenia ? … kiedy wsłuchujemy się w  ewangeliczne opisy Męki naszego Pana,  jego milczenie mówi nam o bezbronności…  podobnie siedem słów wypowiedzianych z krzyża… jakby z  wnętrza, z milczącego cierpienia… i ostateczny powrót do milczenia, kiedy Jezus oddał ducha powierzając go Ojcu… Jezus  Słowo Boże głosił Ewangelię ludziom takim jak my, ale Bóg dopełnił dzieła zbawienia w ciszy…

25.02.2015

O ciszę wołanie



 Czy pragniesz ciszy, czy zadałeś ją sobie, czy wiesz, że Ci jest potrzebna, by Wielki Post przyniósł owoce?
   Poczytajmy o ciszy, która jest początkiem, przyczynkiem do naszej przemiany...o ciszy ze względu na Pana Boga. 
Dla Boga, ale i dla samego siebie.
  Może usłyszymy za jej przyczyną to jacy jesteśmy, czego nam brak, oraz co i jak powinniśmy czynić, aby bardziej przylgnąć do Jezusa, a z Nim wyciszać w naszym życiu ten gwar, który czasem może wyciska łzy.

 Jak biel ma wiele odcieni, tak cisza może dla każdego przybierać inne brzmienie.... natężenie. 
 Chciejmy jednak ją usłyszeć.
  
  Polecamy słowo o ciszy. Wejdź i zamknij się w swojej izdebce.

                                                           Aneta i Sławek


24.02.2015

9. O modlitwie chrześcijańskiej słów kilka… kontynuacja :) … Nieustannie szukać Boga… nieustannie uwielbiać…:)

  W nawiązaniu do poruszanych treści w naszych rozważaniach o modlitwie … odnosząc się także do poprzedniego wpisu;  ( 8. O modlitwie chrześcijańskiej ...  Pragnąć poznawać i rozumieć Kościół Katolicki…)
 zakończonego słowami :
…aby cała Trójca Święta  mogła zjednoczyć się  z całym twoim wnętrzem… abyś był napełniony życiem modlitwy, jako prostym trwaniem w obecności Trójjedynego Boga…w komunii z Nim … :)
 
 
dzisiaj zapraszam Cię do medytowania treści modlitwy pozostawionej Kościołowi przez bł. Elżbietę od Trójcy Świętej… 
  Karmelitanka bosa z Dijon/Francja/ jest nazywana  także świętą od zamieszkania… Dzieląc się swoim doświadczeniem wiary mówi nam o życiu, obecności, miłości Boga Trójjedynego, którego odnalazła w swoim wnętrzu…  Boga żyjącego w  ludzkiej duszy…:)

 …kiedy umierała /w dwudziestym czwartym roku życia/ jej ostatnie słowa brzmiały:   

"Idę do Światła, do Miłości, do Życia". 

  W ikonografii jest przedstawiana w stroju zakonnym, z ikoną Trójcy Świętej /A. Rublowa/ trzymaną  w lewej dłoni…/ikona na końcu tekstu/ 

 Modlitwa błogosławionej Elżbiety od Trójcy Świętej została napisana jednym porywem serca 21 listopada 1904 roku w Karmelu w Dijon… 

 O Boże mój, Trójco, którą uwielbiam, dopomóż mi zapomnieć całą siebie, bym spoczęła w Tobie, nieporuszona i uspokojona, tak jakby moja dusza była już w wieczności. Aby nic nie mogło zakłócić mojego pokoju ani sprawić, bym wyszła z Ciebie, o mój Niezmienny, ale by każda minuta wprowadzała mnie coraz dalej w głębię twojej Tajemnicy. Uspokój moją duszę, uczyń z niej twoje niebo, twoje mieszkanie ukochane i miejsce twego odpoczynku. Abym tam nigdy nie pozostawiła Ciebie samego, lecz abym tam była całą sobą, cała rozbudzona w wierze, cała wielbiąca, cała wydana na Twe stwórcze Działanie. 

 O mój Chryste ukochany, ukrzyżowany przez miłość, chciałabym być oblubienicą dla twego Serca, chciałabym Cię okryć chwałą, chciałabym Ciebie ukochać... aż do śmierci z [miłości]! Ale czuję moją niemoc i proszę Cię, abyś mnie "okrył Tobą samym",

23.02.2015

Modlitwa to nie zaklęcie.



   Modlitwa to nie zaklęcie… to nie słowa zmieniające rzeczywistość… to czas spotkania z Bogiem, zawierzenie Mu swojego życia. 



  Opowiedzenie o swoich pragnieniach, potrzebach, ale i wsłuchanie się w Jego głos… szczera modlitwa to stanięcie przed Najwyższym z otwartym sercem z wiarą, że Bóg to miłość, dobro, miłosierdzie...
  Myślę, że Bóg wysłuchuje ludzi, którzy modlą się z wiarą… ale wiarą w Boga, a nie, że spełni się to o co prosimy, bo wymawiamy określone słowa przez określony czas.                                                                                                                                                      Ania M
                                                                               

22.02.2015

Nadziejo spełnij mi się.



„ Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,  
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,  
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.”

  Pan Bóg przymierzem z Noem dał człowiekowi słowo i nadzieję, że nie zginie.
Przez Swojego Syna Jezusa Chrystusa przywrócił człowiekowi życie.
Otworzył drogę do Siebie.

 Przyjąwszy Chrzest, prośmy o dobre sumienie.
Nawracajmy się i wierzmy w Ewangelię.

  
Panie Boże
  „Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu,  
ze względu na dobroć Twą, Panie.”
                                                    
                                                       Sławek

  Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem:

21.02.2015

Forum Modlitwa Wstawiennicza. Ostateczne podsumowanie.



  Minął tydzień kolejnych naszych prób, zbierania doświadczeń, jak również, zapoznawania się zainteresowanych z naszym Forum od środka, przez czasowe zastosowanie w pewnym stopniu, jego otwarcia.
  
  Minął też również czas sondażu, dotyczącego przyjęcia określonej formy funkcjonowania Forum.
  Wynik sondażu jest taki, jak widać z boku naszej strony.  Zwyciężyła opcja forum zamkniętego.
   Również wszystkie, poza jednym wypowiedzi, na ten temat, jakie dotarły do nas w różny sposób, opowiadały się za forum zamkniętym.
   
  Jest to zbieżne z naszymi intencjami i pojmowaniem forum, jako miejsca swobodniejszej, szerszej wymiany myśli, której zamknięcie sprzyja…. 
To jedna sprawa.
  Druga zaś to ta, że zamknięcie forum, gwarantuje spokój, porządek, uniknięcie „głupich wpisów”, dogryzania sobie i podobnych wyrazów „miłości bliźniego”.
  Jest to dla nas prowadzących ważne tym bardziej, że nasze siły do prowadzenia Inicjatywy Modlitwy Wstawienniczej - intencje, strony MW, profilu na Facebooku, realizacji kontaktów z piszącymi do nas... i teraz Forum, to tylko dwie osoby....
   
  Przy okazji.
  Nasze wielkie podziękowanie i Panie Boże zapłać, wszystkim Współtworzącym stronę Modlitwy Wstawienniczej, przez przesyłanie nam swoich tekstów, a teraz współtworzącym Forum. 
Dalej o to prosimy, jak również prosimy o nowych współpracowników.
    
 Wracając do Forum…
  Ostatecznie będzie ono miało formę zamkniętą, chociaż dostrzegamy pozytywy forum półotwartego; tak to na ogół w sieci widzimy.
   Będziemy starali się stronę główną, widoczną  przy wejściu na Forum, na teraz i dla przyszłych zainteresowanych, zapełnić maksymalnie informacjami, o tym, z czym na Forum możemy się spotkać.
   Te Osoby, które przez minione dni miały dostęp do treści zawartych na forum, chcielibyśmy poinformować, że rejestracja bardzo poszerza możliwości Waszego uczestnictwa w Forum.
    
  Dla tych, którzy pozostają poza forum mamy taką informację, że sprawy, tematy szczególnie ważne, które pojawią się na forum, będziemy publikowali na stronie Modlitwy Wstawienniczej.
      
  Wszelkie uwagi i propozycje prosimy o zamieszczanie w komentarzach, drogą mailową, czy też dla zalogowanych bezpośrednio na Forum. 
W najbliższym czasie, dodane zostaną nowe kategorie.

  Zapraszamy wszystkich na Forum, a Osobom już zarejestrowanym mówimy: twórzmy Forum i bądźmy dla....

                                                                              Aneta i Sławek 

 Aktualny stan zawartych na forum treści, jest widoczny poniżej.

20.02.2015

Męka Pana Jezusa. Jezus w Ogrójcu


  Pojmanie 
   To powiedziawszy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie.  Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili.  Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią.  A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: "Kogo szukacie?"  Odpowiedzieli Mu: "Jezusa z Nazaretu". Rzekł do nich Jezus: "Ja jestem". Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi.  Skoro więc rzekł do nich: "Ja jestem", cofnęli się i upadli na ziemię.  Powtórnie ich zapytał: "Kogo szukacie?" Oni zaś powiedzieli: "Jezusa z Nazaretu".  Jezus odrzekł: "Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!"  Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: "Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś".  Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos.  Na to rzekł Jezus do Piotra: "Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?"  J.18.1-11