zakończonego słowami :
…aby cała Trójca
Święta mogła zjednoczyć się z całym twoim wnętrzem… abyś był napełniony
życiem modlitwy, jako prostym trwaniem w obecności Trójjedynego Boga…w komunii z
Nim … :)
…dzisiaj zapraszam Cię do medytowania treści
modlitwy pozostawionej Kościołowi przez bł. Elżbietę od Trójcy Świętej…
Karmelitanka bosa z Dijon/Francja/ jest nazywana także świętą od zamieszkania… Dzieląc się swoim doświadczeniem wiary mówi nam o życiu, obecności, miłości Boga Trójjedynego, którego odnalazła w swoim wnętrzu… Boga żyjącego w ludzkiej duszy…:)
Karmelitanka bosa z Dijon/Francja/ jest nazywana także świętą od zamieszkania… Dzieląc się swoim doświadczeniem wiary mówi nam o życiu, obecności, miłości Boga Trójjedynego, którego odnalazła w swoim wnętrzu… Boga żyjącego w ludzkiej duszy…:)
…kiedy
umierała /w dwudziestym czwartym roku życia/ jej ostatnie słowa brzmiały:
"Idę do Światła, do Miłości, do Życia".
W ikonografii jest przedstawiana w stroju zakonnym, z ikoną Trójcy Świętej /A. Rublowa/ trzymaną w lewej dłoni…/ikona na końcu tekstu/
Modlitwa błogosławionej Elżbiety od Trójcy Świętej została napisana jednym porywem serca 21 listopada 1904 roku w Karmelu w Dijon…
O Boże mój, Trójco, którą uwielbiam, dopomóż mi zapomnieć całą siebie, bym spoczęła w Tobie, nieporuszona i uspokojona, tak jakby moja dusza była już w wieczności. Aby nic nie mogło zakłócić mojego pokoju ani sprawić, bym wyszła z Ciebie, o mój Niezmienny, ale by każda minuta wprowadzała mnie coraz dalej w głębię twojej Tajemnicy. Uspokój moją duszę, uczyń z niej twoje niebo, twoje mieszkanie ukochane i miejsce twego odpoczynku. Abym tam nigdy nie pozostawiła Ciebie samego, lecz abym tam była całą sobą, cała rozbudzona w wierze, cała wielbiąca, cała wydana na Twe stwórcze Działanie.
O mój Chryste ukochany, ukrzyżowany przez miłość, chciałabym być oblubienicą dla twego Serca, chciałabym Cię okryć chwałą, chciałabym Ciebie ukochać... aż do śmierci z [miłości]! Ale czuję moją niemoc i proszę Cię, abyś mnie "okrył Tobą samym",
byś utożsamił moją duszę
"Idę do Światła, do Miłości, do Życia".
W ikonografii jest przedstawiana w stroju zakonnym, z ikoną Trójcy Świętej /A. Rublowa/ trzymaną w lewej dłoni…/ikona na końcu tekstu/
Modlitwa błogosławionej Elżbiety od Trójcy Świętej została napisana jednym porywem serca 21 listopada 1904 roku w Karmelu w Dijon…
O Boże mój, Trójco, którą uwielbiam, dopomóż mi zapomnieć całą siebie, bym spoczęła w Tobie, nieporuszona i uspokojona, tak jakby moja dusza była już w wieczności. Aby nic nie mogło zakłócić mojego pokoju ani sprawić, bym wyszła z Ciebie, o mój Niezmienny, ale by każda minuta wprowadzała mnie coraz dalej w głębię twojej Tajemnicy. Uspokój moją duszę, uczyń z niej twoje niebo, twoje mieszkanie ukochane i miejsce twego odpoczynku. Abym tam nigdy nie pozostawiła Ciebie samego, lecz abym tam była całą sobą, cała rozbudzona w wierze, cała wielbiąca, cała wydana na Twe stwórcze Działanie.
O mój Chryste ukochany, ukrzyżowany przez miłość, chciałabym być oblubienicą dla twego Serca, chciałabym Cię okryć chwałą, chciałabym Ciebie ukochać... aż do śmierci z [miłości]! Ale czuję moją niemoc i proszę Cię, abyś mnie "okrył Tobą samym",
byś utożsamił moją duszę
z
wszystkimi poruszeniami twojej duszy, abyś mnie zanurzył, abyś mnie zagarnął,
abyś Sobą mnie zastąpił, aby moje życie było jedynie promieniowaniem twojego
życia. Przybądź do mnie jako Wielbiący, jako Wynagradzający i jako Zbawiciel.
O Słowo odwieczne, Słowo mego Boga, chcę spędzić me życie na słuchaniu Ciebie, chcę uczynić siebie całkowicie pojętną, by nauczyć się wszystkiego od Ciebie. A następnie, poprzez wszystkie noce, wszystkie pustki, wszystkie niemoce, chcę wpatrywać się w Ciebie i mieszkać
O Słowo odwieczne, Słowo mego Boga, chcę spędzić me życie na słuchaniu Ciebie, chcę uczynić siebie całkowicie pojętną, by nauczyć się wszystkiego od Ciebie. A następnie, poprzez wszystkie noce, wszystkie pustki, wszystkie niemoce, chcę wpatrywać się w Ciebie i mieszkać
w
twoim świetle; O moja Gwiazdo ukochana, zachwyć mnie, abym nie mogła już wyjść
z kręgu twego promieniowania.
O
Ogniu trawiący, Duchu Miłości "zstąp na mnie", aby w mojej
duszy dokonało się jakby wcielenie Słowa: abym była dla Niego dodatkowym
człowieczeństwem, w którym On odnowi całą swoją Tajemnicę.
A Ty, o Ojcze, skłoń się ku
twemu biednemu stworzonku, "okryj je swoim cieniem" i dostrzeż w nim
jedynie "Umiłowanego, w którym Ty złożyłeś wszystkie swe upodobania".
O moi Trzej, moje Wszystko, moja
Szczęśliwości, Samotności nieskończona, Niezmierzoności, w której się gubię,
wydaję się Wam jako ofiara. Pogrzebcie się we mnie, abym i ja mogła się
pogrzebać w Was, w oczekiwaniu na kontemplowanie w waszym świetle przepaści
waszych wielkości.
/tłum. o. Mariusz Paweł Wójtowicz OCD/
/tłum. o. Mariusz Paweł Wójtowicz OCD/
Zachęcam
do wspólnego uwielbienia Boga :) :) :)…
Elżbieta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.