Drodzy
Bracia i Siostry w Panu, zapraszam Was do dziękczynienia Panu Bogu za
Inicjatywę Modlitwy Wstawienniczej ;) ;) :) za Anetkę i Sławka, proszę o
potrzebne łaski w posługiwaniu, modlitwie oraz życiu osobistym dla Was
Wszystkich Modlących się i dziękuję za Wasz trud, odwagę i hojność serc w
dzieleniu się wiarą ;) ;) :), które dla ludzi takich jak ja mieszkających
daleko od kraju jest bardzo ważne i pomocne.
Trzy lata temu uległam wypadkowi samochodowemu.
Zostałam najechana przez kierowcę, który nie zważając na znaki drogowe i zdrowy
rozsądek, z podporządkowanej drogi, z dużą prędkością wyjechał na skrzyżowanie.
Nie miałam szans na uniknięcie zderzenia. Jechałam z Mężem mojej Siostry na
zakupy, bo właśnie oczekiwaliśmy gości w związku z Pierwszą Komunią Świętą
mojej Córeczki. Na ułamek sekundy przed zderzeniem i eksplozją poduszek
powietrznych, odruchowo próbowałam ochronić siedzącego obok mnie Szwagra. Kiedy
poduszki wystrzeliły uległ trwałemu uszkodzeniu mój bark właśnie dlatego, że
wyciągniętą ręką chroniłam siedzącą obok osobę. Podobno to taki odruch kierowcy
w sytuacji zagrożenia.
Jednak po wypadku najważniejsze było, że
uszliśmy z życiem . Leczyłam się kilka miesięcy, rehabilitacja była
skomplikowana. Jednak jeszcze przed jej zakończeniem wróciłam do pracy, bo
uważałam, że to będzie mobilizacja dla mnie do współpracy z rehabilitantami.
Chciałam też zrobić wszystko, aby wrócić, na ile to tylko możliwe, do
sprawności fizycznej i spełniać się nadal, także w pracy zawodowej. Tu gdzie
mieszkam, czyli w Holandii szybszy powrót do pracy równolegle z rehabilitacją
jest możliwy, ze względu na reintegrację pracowników mających problemy
zdrowotne. Wychodzi się z założenia, że można stworzyć sprzyjające warunki
pracy, także człowiekowi w czymś niedomagającemu. Przebywanie na długich
zwolnieniach lekarskich nie jest konieczne.
Ponieważ kierowca, który mnie
najechał był winny wypadku miałam otrzymać odszkodowanie związane także z
rehabilitacją. Koszty rehabilitacji są bardzo wysokie, a konieczność okresowej
rehabilitacji, w moim przypadku, będzie praktycznie do końca życia, podobnie
jak specjalny fotel do pracy przy komputerze i dostosowanie samochodu.
Jednak Firma Ubezpieczeniowa,
pomimo orzeczeń lekarskich jasno określających poniesiony przeze mnie
uszczerbek na zdrowiu, pierwotnie orzekła, że… udaję… a następnie, aby się mnie
pozbyć zażądała ekspertyzy potwierdzającej orzeczenia lekarskie. Skomplikowaną
ekspertyzę wykonano i orzeczono w szczegółach jaki uszczerbek
na zdrowiu jest niestety trwały. Następnie Przedstawicielka Firmy
Ubezpieczeniowej pomimo ekspertyzy wciąż usiłowała prowadzić ze mną negocjacje,
mające na celu obniżenie ustalonej kwoty odszkodowania. Niekończące się i
denerwujące dyskusje i listy... Ostatecznie określono kwotę, którą ewentualnie
Firma nam wypłaci i sprawa została zakończona w sposób bardzo krzywdzący dla
nas. Wreszcie Firma Ubezpieczeniowa
całkowicie zamilkła… najpierw zmienność i chaos, a następnie milczenie… zero
reakcji.
Przeżywałam z moją Rodziną po prostu koszmar.
Z jednej strony chodziło oczywiście o środki finansowe i gwarantowane
zabezpieczenie, ale też nie mniej o pewne względy ludzkie. Skoro są orzeczenia
lekarskie i wszystko jest uczciwie, konkretnie ustalone, to dlaczego stanowisko
Firmy Ubezpieczeniowej bezpodstawnie sprzeciwia się temu. Czuliśmy się oszukani
ze względu na obowiązujące prawo. Pisma, dokumenty, maile, skargi rozmowy
trudno jest dzisiaj inaczej mówić o tym jak: po prostu koszmar.
Modliliśmy się, ale widocznie nie tak, jak
Pan Bóg oczekiwał ;). W końcu moja Przyjaciółka podpowiedziała, że skoro wysyła
w naszej sprawie związanej z remontem domu, układaniem się innych spraw,
intencje na stronę Inicjatywy Modlitwy Wstawienniczej, to będzie wysyłała
jeszcze tą, abyśmy otrzymali pomoc z nieba w rozwiązaniu problemu z Firmą
Ubezpieczeniową, aby zostało wypłacone należne nam odszkodowanie….