W dzisiejszej perykopie ewangelicznej Jezus wyraża pragnienie, aby wszyscy uczniowie poznali Jego prawdziwą, mesjańską tożsamość.
Wiąże się to z innym zachowaniem Jezusa, który nie chciał, aby Jego tożsamość była zbyt szybko ujawniona. Bibliści nazywają tę cechę działalności publicznej Jezusa, widocznej szczególnie w ewangelii św. Marka, sekretem mesjańskim. Stanowiło to jedną z przyczyn walki Pana z demonami, które doskonale wiedziały kim On jest oraz, że chce zachować swoją mesjańską tożsamość ukrytą do właściwego momentu, dlatego – usiłując pokrzyżować Mu szyki –wyznawały wiarę w boskie pochodzenie Jezusa:
„Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego!». Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego” (Mk 1, 23-26).
Jezus nie chce wyznania wiary za którym stoi niewola i nienawiść. Nie chce, aby oddawał mu cześć ani demon, ani zniewolony przez niego człowiek. Dlatego uwalnia człowieka i wypędza demona, któremu każe zamilknąć. Jezus chce, aby wyznanie wiary dokonało się w wolności i posłuszeństwie woli bożej, ponieważ nie ma większej wolności od pełnienia woli naszego Stwórcy, Zbawiciela i Uświęciciela. Dlatego, po samotnej modlitwie Pan uznał, że nadszedł czas i postanowił objawić się swoim uczniom: