Ostatnio, wspólnie z córką, zaplanowałyśmy wyjazd mojego 4 letniego wnuka do kina - sporo teraz propozycji , można wybrać bajkę, która będzie atrakcyjna dla takiego malucha....
Wczoraj się zastanawiałam, jak spędzają czas dzieci w licznej rodzinie - czy organizują sobie zabawę wspólnie, czy mamy słyszą często, że się nudzą?
Moi chłopcy rodzili się w latach 85-88, zabawki robił mąż a kiedy pora roku pozwalała wyjść na powietrze, ich inwencja twórcza nie miała granic…
Pamiętam, kiedy z okazji dnia dziecka, pojechali do kina, po powrocie były ostre spory, kogo mam najpierw wysłuchać. Pół roku słuchałam ze szczegółami opowieści Toy Story.
Znałam wszystkich bohaterów i ich przygody….
Dostałam właśnie wiadomość, że Maks był grzeczny, ale bajka była całkiem zwyczajna.
Mogę się właściwie cieszyć, bo wystarczy wyjść z moimi wnukami na lotnisko, gdzie można wejść do hangaru i oglądać awionetki, nawet wewnątrz kabiny.
Chodzę po ogrodzie i dookoła cisza, są dzieci w sąsiedztwie, ale ja nawet ich twarzy nie pamiętam, bo ich nie widuję....
Czy nasze dzieci powielają nasze zachowania? W większości chyba tak. Jest telewizja, komputer i... brak umiejętności wejścia na drzewo.
Czasy inne, też prawda, tylko czy na pewno lepsze?
Ja wolę te, kiedy rozbite na rowerze kolano, nie było powodem aby doszukiwano się moich zaniedbań w opiece nad dziećmi, te kiedy ciekawość kazała zaglądać do otwartego ula, jak te pszczoły robią miód…
Nadchodzi nowy rok szkolny… Może jakieś nowe, lepsze zaistnieje w naszych wychowaniu dzieci, byciu z nimi bardziej, niż dotychczas…
Pozdrawiam sentymentalnie…
Anna E
Masz rację Aniu. Ja też mam dzieci 84-88, a teraz mam wnuki i tez ubolewam, że czasu z dziećmi rodzice mają naprawdę niewiele. Tłumacząc się tym, że są zapracowani,zmęczeni, a ten czas jest bezcenny. Ubolewam jak jestem u nich, a dzieci od maleńkości czas spędzają przed tv lub telefonem i to moja nawet 3 letnia wnuczka.Ale mieszkają obok nas i teraz jak chłopcy są więksi to od razu są u nas na podwórku, jak mam czas i siłę to biorę pod opiekę wnuczkę.
OdpowiedzUsuńTeraz wszystkie są ze mną nad morzem i skoro świt biegają po dworze z innymi dziećmi.
Ale myślę, że to pokolenie będzie ubogie w poznawaniu świata poprzez zabawy w towarzystwie rówieśników na trzepaku lub w piaskownicy obok bloków.
Zauważ, że już podwórka przed blokami są puste. Smutne to