Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

18.12.2014

Chrześcijaństwo to nie frajerstwo

   Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię … bo chrześcijaństwo to nie frajerstwo
:) :) :)

  Kiedy  szukałam w necie obrazka  do poprzedniego wpisu opowiadającego historię szopki , natrafiłam na pewne świadectwo… z mocą wpisujące się w tegoroczny Adwent  :) … pomyślałam , że warto się nim podzielić…
 … wielu z nas zapewne  dowiedziało się  już, że  tegoroczny Adwent rozpoczął nowy rok , którego myślą przewodnią jest zachęta „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”…  


 …a Ewangelia to Jezus …:)  Żył dwa tysiące lat temu …urodził się w Betlejem, być może w jednej z  grot jakie możemy tam odnaleźć  … miliony przybywają tam, aby ucałować gwiazdę symbolizującą miejsce narodzin Jezusa Chrystusa... oddają hołd Bogu żyjącemu na wieki … skąd wiemy , że żyje bo sam powiedział ..:)… ale są też świadkowie Jezusa Chrystusa…
  I chociaż minęło tyle lat, to pewnego dnia ktoś mówi, że ma relację z Jezusem… że Kościół ustanowiony przez Jezusa Chrystusa głosząc swoje nauki rozwiązuje problemy tego człowieka… co więcej człowiek ten to osoba publiczna, znana, nie wstydzi się wiary i składa świadectwo całym swoim życiem, porządkowanym i przemienianym… owszem osobistym wysiłkiem , ale nade wszystko Bożą łaską…bo człowiek nie potrafi tak po prostu o własnych siłach…:) … Bóg może obdarowywać łaskami ponieważ jest Bogiem żyjącym, kochającym i troszczącym się o każdego człowieka jak najlepszy ojciec o dziecko… nawet jeśli człowiek nie zauważa, jak jest obdarowywany…:)

 …oto kilka fragmentów w streszczeniu, a link  do całego świadectwa  na końcu tekstu…  warto przeczytać, a czyta się z zapartym tchem… jest to świadectwo znanego reżysera filmowego :) :) :)… człowieka który … powiedział całkiem serio…że chrześcijaństwo to nie frajerstwo… :)
… ma powody, aby tak twierdzić :)…potrafi to stwierdzenie uzasadnić ..:)… chce się dzielić otrzymanym skarbem wiary i bliskości Boga... :) :) :)…
  Kiedy został ojcem miał wielkie pragnienie, aby jego córeczka mogła żyć bezpiecznie.. chciał, by jej niczego nie brakowało… kiedy się urodziła czuł, że dostał nowy kręgosłup moralny… Kluczowym momentemm życia był wypadek samochodowy… jechał wraz z żoną i córeczką na wigilijne pierogi do rodziny… i wpadł w poślizg… kiedy z samochodu z którym się zderzyli wyskoczył syn kierowcy i zaczął wołać „zabiłeś mi ojca”,  poczuł, że jego życie w tym momencie się skończyło, bo zabił człowieka i zaraz pójdzie do więzienia… pomyślał nic z tego, co zaplanowałem nie wydarzy się, bo zabiłem człowieka…

  Wtedy uświadomił sobie, że nigdy nie był w stanie sprawić, aby jego córeczka mogła być bezpieczna, bo gdyby nawet wszystko poustawiał i zabezpieczył, to i tak w jednej chwili może stracić wszystko… zrozumiał wtedy, że prawdziwe bezpieczeństwo to nie jest kasa… ale relacja z Panem Bogiem… a jeśli masz zbudowaną relację z Jezusem Chrystusem to będąc w najgorszych problemach nie musisz się bać, bo wszystko co się wydarzy jest dla twojego dobra…:)

  Przypomniał sobie wszystkie sytuacje z życia, wszystkie głupstwa, rzeczy, które mogły doprowadzić do więzienia, a nawet do śmierci… Odkrył, że to Bóg wyciagał go z niezwykle beznadziejnych sytuacji , że ma  jakiś plan wobec niego i że właśnie doszedł do momentu w którym musi się opowiedzieć, czy wierzy Bogu, czy też nie…

  Zapragnął, aby jego działania pokrywały się z Bożym planem… nie chciał zarabiać „kupy kasy”, ale chciał robić tylko właściwe rzeczy…

  Jego dzieciństwo było pozbawionme dobrych męskich wzorców zarówno w domu jak i poza nim… wychowywała go matka…wciąż chciał wszystkim udowodnić jakim jest wspaniałym meżczyzną, wdawał się w bójki, wpadał w złe towarzystwo, od piętnastego roku życia  przez piętnaście lat pił alkohol non stop… palił jointy, nie stronił od kokainy, brał psychotropy, żeby móc zasnąć… codziennie zjadał dwa pudła lodów… kiedy miał 32 lata ważył 132 kg i zmierzał prosto do zawału, czyli śmierci…



Przemiany życia nie umie wytłumaczyć inaczej jak ingerencją Boga… zrujnowane zdrowie, nieczynna wątroba w ponad trzydziestu procentach uszkodzona trzustka, cukrzyca, nadciśnienie… nałogi…próbował wiele razy rzucić i nagle rzucił, a po pół roku badania wykazały, że jest zupełnie zdrowy…

  W wypadku samochodowym nikt nie zginął… chociaz podwozie jego auta pękło na pół, urwało mu pedały… ładunek pirotechniczny zawiódł… gdyby jechał samochodem osobowym z pewnością nikt by nie przeżył… tymczasem wszyscy wyszli bez szwanku…

…ale wydarzyło się o wiele więcej w jego życiu…pracuje nad sobą…do pałających ku niemu nienawiścią odnosi się z miłością i wtedy odkrywa, że człowiek stojący przed nim jest bezbronny… widzi przekonuje się, że bycie chrześcijaninem, który chce na podobieństwo Boga czynić miłosierdzie, to nie jest frajerstwo… stara się być dobrym człowiekeim…a wtedy ten drugi człowiek odpowiada miłością…:)

  Nie wstydzi się swojej wiary, potrafi powiedzieć, że kocha Jezusa… to ludzi zaskakuje, ale on po prostu chce być autentyczny…żyje modlitwą i prawdą… w Kościele katolickim… :) :) :)

  Oto  link do wywiadu z Patrykiem Vegą… zapraszam gorąco także do tego, aby nie poddać się zniechęceniu z powodu obszerności wywiadu … mamy Adwent  czas dany także na takie właśnie spotkanie ze świadkiem Chrystusa…

…bo może się zdarzyć, że jeśli uczynisz chociaż taki mały wysiłek dla siebie,  otrzymasz o wiele więcej zarówno dla siebie jak i dla innych ludzi… Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego…/ por.Łk 1,36-37/
  
  Patryk Vega  krocząc przez adwent swojego życia realizuje zaproszenie samego Boga do relacji miłości … a Bóg  troszczy się o każdego człowieka… o Ciebie też…:) aby Cię obdarować nowym życiem… :) :) :)… 

                                                                                          Elżbieta 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.