Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

28.12.2013

Rozważania na Święto Świętych Młodzianków.



   W dniu dzisiejszym obchodzone jest  Święto Świętych Młodzianków Męczenników.
 Jest to dzień upamiętniający dzieciaczki betlejemskie zamordowane na rozkaz Heroda, dla którego mały Jezus stał się bardzo niewygodny.

  Ten dzień trwa do dzisiaj.  Tak wiele dzieci ginie w wyniku tzw. aborcji, bo pojawiły się w "niedogodnym" dla rodziców czasie.  Rzeź niewiniątek trwa do dzisiaj...  Dzisiaj jest Święto wszystkich dzieci, których krew została przelana.

   Dzisiejszy konsumpcyjny świat, tak bardzo umniejszył wartość życia ludzkiego, że dzieci w niektórych domach, stały się jakby elementem "wyposażenia" rodziny.
 Są: wtedy kiedy jest na to pora, kiedy sytuacja finansowa na to "pozwala", kiedy warunki mieszkaniowe stają się dogodne….

 A co, jeśli dziecko pojawia się nieplanowane, w najmniej odpowiednim momencie życia???

   Bywa zabijane, bo burzy ludzkie plany, bo jest "zagrożeniem".  
 W niczym to nie ustępuje działaniom Heroda, tylko dzisiaj, jest na to ciche przyzwolenie.  
  Coś co przed dwudziestoma wiekami było nazwane rzezią i morderstwem, dzisiaj nazywa się "pozbyciem problemu", "terminacją ciąży".  A zło trzeba nazywać po imieniu...

  Pójdę dalej, szerzej...
 Brak akceptacji drugiego człowieka, niechęć do niego, nasze osądy, również mogą się przyczynić do "zabijania" złymi myślami, czy słowami. 
Słowa też potrafią zabić.

 Niesprawiedliwość względem drugiego człowieka może być bardzo destrukcyjna i niszcząca. 

  Nie bądźmy Herodami dzisiejszych czasów i w każdym starajmy się znaleźć coś dobrego, nawet jeśli zostaliśmy skrzywdzeni.  
Może nasza miłość bliźniego przyczyni się do jego przemiany...?
  Pierwsze czytanie...  1 J 1, 5 – 2, 2
 
   Piękne. To nadzieja dla każdego grzesznika, nawet dla tego największego.  Dla nas wszystkich. Pokazuje nam, że Boże Miłosierdzie nie zna granic i wylewa się na wszystkich, którzy się do Niego zwrócimy,  że nigdy nie jest za późno na nawrócenie, na żałowanie swoich grzechów.

   "Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu."

   Jest jednak pewna zasada, musimy uznać się za osoby grzeszne.
Każdy z nas popełnia błędy, upada i wielką odwagą jest umieć stanąć w prawdzie przed sobą i Panem Bogiem.
Możemy oszukiwać wszystkich wokół, czasem nawet siebie,  ale Pana Boga nie oszukamy.

" Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości."

  Powierzmy Mu zatem nasze grzechy, nasze słabości, oddajmy Mu to wszystko i z miłości do Niego ofiarujmy Mu nasze postanowienie przemiany.  
Powiedzmy Jezusowi TAK i  idźmy za Jego Światłem...

 "On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata."

  Może jest w nas brak przebaczenia, dla kogoś, może ciężko jest komuś przebaczyć samemu sobie, może w kimś jest  tak wielkie poczucie winy, że wydaje mu się, że jest już przegrany i stracony w oczach Pana Boga... 

To nie są Boże myśli, nie dajmy się zwieść złym podszeptom.
Nie ma takiej rzeczy, której Pan Bóg by  nie wybaczył.

  Pan Bóg jest ponad tym wszystkim. Jego Miłość jest tak wielka, że każdego przyjmie z otwartymi ramionami, ale my musimy tego zapragnąć.  To od nas zależy, czy zechcemy rzucić się w otwarte ramiona samego Boga.

  Aneta 


2 komentarze:

  1. Popieram Twoje słowa odnośnie stosunku do dzieci w obecnym świecie.
    Chciałem jednak zwrócić uwagę na Twoje słowa o tym, żeby starać się "znaleźć coś dobrego, nawet jeśli zostaliśmy skrzywdzeni."

    Oboje zostaliśmy niedawno skrzywdzeni.
    Ty napisałaś teraz takie słowa.
    Ja też nic złego na "swojego" sprawcę nie mówiłem.
    Myślę, że sprawdziliśmy się przed Panem Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aneto,niby wszystko to jest wiadome,teraz wiadome,ale w życiu tyle jest różnych sytuacji.Ja też przebaczyłam tym,którzy zawinili.A jednak,mimo miłosierdzia Bożego,boję się stanąć przed Bogiem.a kiedyś trzeba będzie.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.