Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

15.12.2016

Pomocy ? Błogosławiona pomocy! …


  Jak to dobrze jest móc pomagać….. już w dzieciństwie mądre matki uczą pomagać swoje dzieci -  dzieci powinny  być grzeczne i usłużne, począwszy od najdrobniejszych rzeczy, najmniejszego wyrzeczenia. Tak było kiedyś, tak mnie uczyła moja Babunia Helena.

  No to w końcu jak to jest z tą pomocą?
Różnie, zaczynając od tego że każdy ma swoją definicje na własny użytek dostosowany do okoliczności. Taka twarda kalkulacja.
  Ewangelia na ten temat mówi jasno i zrozumiale dla każdego – zawsze w bezinteresowności i czystością serca, bez oczekiwań i wdzięczności .
No ale my mamy teraz nasze „pomocne zachowania” mocno wypaczone.
   Jak wrócić do tradycji? Od czego zacząć?

 W sercu rodzi się myśl, że zacząć należy od Pana Jezusa – bo czy pomocą nazwać można pozbywanie się zbędnych rzeczy i oddawaniem ich np. do Caritasu?  Pewnie tak, bo trafią tam gdzie są potrzebne. A czy pomocą jest dawanie rzeczy komuś z naszym własnym zaleceniem?  Tylko nie zniszcz, nie sprzedaj jeszcze coś innego...
   To są niuanse naszego codziennego pomocnictwa, które uspokajają nasze sumienie, dałem, niepotrzebne było, mam spokój- jestem the best.

  Dawno się przekonałam, że łatwiej być ofiarodawcą, sponsorem niż proszącym o pomoc lub takąż przyjmować. Przyjmując niechętnie dawaną pomoc, z pogardą dla przyjmującego, z wyniosłością, z „radami”.
  Kiedyś współpracując z Fundacją  poszukiwałam sponsorów dla działań fundacji, partnerów ... wtedy  Pan dał mi doskonałą lekcję pokory. Ileż to rzeczy, czy złych zachowań trzeba było zmilczeć, zachować spokój, i szczerze dziękować. Tak właśnie – szczerze - bo w końcu to darczyńca.
    
  Co nasze uczucia czy okazywanie potrzeb najbardziej blokuje? Ano największe niewolnictwo szatana to, co ludzie powiedzą  lub pomyślą o mnie i wstyd… palący wstyd przed ocenianiem, krytykowaniem.
  Doskonale wiem jak trudno jest pokonać w sobie ten wstyd i zniewolenie opiniotwórczą działalnością innych. 
  Samemu tego się nie dokona, oczyszcza Pan Jezus, gdy się o to  żarliwie prosi. Ile to Mszy św. o uzdrowienie wysłuchanych, modlitw uzdrawiających, konferencji księży egzorcystów. A jednak zostają trwałe ślady w sercu, blizny które bardzo łatwo potrafią się otworzyć, gdy tylko wątpimy….
  
  Życie dość często nas zaskakuje – ja która kiedyś tak chętnie pomagałam materialnie różnym ludziom, raptem sama musiałam zgiąć dumny kark i prosić o pomoc. Sam Pan Bóg wie jaką cenę płaciłam prosząc. Jakiej to trzeba uniżoności, milczenia i łagodności, aby zwrócić uwagę bliźniego na swoje własne cierpienie, żal czy nieudolność. Ileż to słów krytyki, „dobrych rad” i przepytywania: a dlaczego, a z jakiego powodu?
Łatwiej jest prosić dla kogoś, dla wykonania jakiegoś zadania – najgorzej dla siebie samego.
Bo mało kto proszący dla siebie jest w oczach drugiego człowieka wiarygodny….. czy naprawdę potrzebuje, czy nie może inaczej?
   Czyli ocenianie….. nawet z ust ks. proboszcza usłyszałam” a kto pani uwierzy, że panie nie ma pracy i środków do życia, zbyt dobrze pani wygląda” . Błędne koło.

  Pan daje siłę, aby te upokorzenia godnie znosić, aby nie popaść w rozpacz, aby się trzymać kurczowo Jego Krzyża.
  Nic ode mnie nie zależy, oddaję to Panu co mnie dotyka, spotyka, dręczy. Pan  uczy mnie codziennie ufności i zaprasza do codziennego obcowania - aby w każdym momencie pamiętać o Jego obecności a w chwilach gdy już nie ma się siły, wołać „Jezu pomóż!”

   Tak i wołam „Jezu pomóż i błogosław tym którzy pomagają”
Panie Ty wiesz, że nie odstąpię od Twego Krzyża i proszę przyjmij wszystkich,  którzy mnie wspierają. Chwała Ci Panie
            6 grudnia 2016                     
                                                                    EKS

1 komentarz:

  1. To o czym Pani napisała jest zawarta cała istota wiary...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.