W
dzisiejszej perykopie ewangelicznej św. Łukasz, przedstawiając
ponownie osobę św. Jana – po ukazaniu go wcześniej jako dzieciątko
poruszające się (a dosłownie „podskakujące”) w łonie Elżbiety, którą
odwiedziła Maryja (por. Łk 1, 39-45) – tym razem jako wzywającego do
nawrócenia Chrzciciela, wskazuje nam właściwą postawę, jaką powinniśmy
przyjąć
wobec tajemnicy przyjścia Jezusa: zarówno tego pierwszego, w
betlejemskiej
grocie, jak tego ostatecznego, gdy jako Pan rzeczy widzialnych i
niewidzialnych
przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
W zeszłym tygodniu rozważaliśmy tajemnicę przyjścia
Syna Człowieczego w chwale, którego dzień zna jedynie Ojciec. Św. Łukasz opisał
paruzję poprzedzając ją wizją dramatycznych wydarzeń apokaliptycznych: