Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

2.08.2015

„Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata” (J 6, 51)

   
  Dzisiejsza Ewangelia zaprasza nas do wsłuchania się w Mowę eucharystyczną, do której wstępem był znak cudownego rozmnożenia chleba i ryb.
 

  Po usunięciu się Jezusa na górę, które było odpowiedzią na próbę pochwycenia Go i obwołania królem przez rozentuzjazmowany, ale rozumujący według „starego prawa” tłum, uczniowie sami wyprawili się łodzią do Kafarnaum. Zapadł zmierzch, potem nastały ciemności, zerwał się silny wiatr i jezioro zaczęło się burzyć.  Jak pisze św. Marek uczniowie się „trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny” (Mk 6, 48). To jest doskonały obraz sytuacji człowieka, który zamyka się na Słowo Boga i usiłuje podporządkować Go swojej ziemskiej logice. W reakcji na taką postawę  Pan Bóg „usuwa się na górę”, a natura staje się dla człowieka nieprzyjazna i musi się on trudzić, aby osiągnąć to, co w bliskości Boga przychodziło mu z łatwością. Rozbrzmiewa tu echo słów Stworzyciela, który w następstwie grzechu pierworodnego, przeklnie ziemię i w konsekwencji stanie się ona dla Adama wrogą, a on sam odtąd w trudzie będzie zdobywał na niej pożywienie (por Rdz 17-19).

1.08.2015

Księga Kapłańska 1 - 4. Ofiary.... Wypełnienie obowiązku, czy dar serca.

   
  Pierwsze cztery rozdziały opisują szczegółowo jak i z czego składać ofiary biesiadne i przebłagalne za grzechy.
Widać tu, że w zależności od pozycji społecznej, wymaga się odpowiedniej ofiary. Wynika to zapewne z tego, że im wyżej postawiona w hierarchii osoba, tym większa spada na nią odpowiedzialność za konsekwencje jej postępowania. Zatem i "kara" jest proporcjonalnie wyższa. Przypominają  mi się tutaj słowa z Ewangelii Łukasza:


"Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą." Łk 12, 48b

   Nieraz też, myślę nad tym, w kontekście swojego życia. Skoro Pan Bóg dał mi szansę bliższego i lepszego poznania Go, to za tym idzie - moje zobowiązanie się ( w wolności oczywiście ) do przestrzegania Jego zasad, i tym większa odpowiedzialność spada na mnie za odstępstwo od tych zasad.

31.07.2015

Moja Nowenna Pompejańska - Świadectwo Beaty


  Pragnę podzielić się moim świadectwem dotyczącym Nowenny Pompejańskiej –  dotknęła moją rodzinę bolesna strata, po niej kolejna – odwrócenie się jednej osoby w rodzinie od nas i Boga. 

  W rozpaczy szukałam pomocy w modlitwie. Gdzieś w Internecie znalazłam informacje o Nowennie Pompejańskiej. Wydrukowałam zasady modlitwy, nauczyłam się, bo jakżeby inaczej – sam Bóg taką, a nie inną modlitwę mi zaproponował, gdy kliknęłam w ten właśnie, a nie inny link – takie było moje tłumaczenie, choć obawiałam się trudów tej konkretnej, wymagającej modlitwy. 
  W dwa miesiące po zakończeniu mojej nowenny, osoba, za którą ją odprawiałam wróciła do nas, odeszła od grzesznego życia.    

  Dziękuję Ci Matko Pompejańska za Twą miłość i wsparcie.

                                                                           Beata
  Matko Życia prosimy:
Żyjących w pełni - umacniaj i naucz żyć pełniej. 
Zagubionym na ścieżkach życia - pomóż się odnaleźć, aby do życia wrócili.....

29.07.2015

Czy jesteś współ-miłującym?



  Jaka jest Twoja postawa, jako ucznia Chrystusa?
Kochasz, kochasz razem z Panem Bogiem?

  Ostatnie wpisy na stronie Modlitwy Wstawienniczej, a szczególnie komentarze, dotyczyły m.in. tematu modlitwy, naszego odnalezienia swojego miejsca  w kościele, chęci bycia posłanym, znalezienia tej formy ewangelizacji, która jest, jak gdyby, w naszym wnętrzu, w której, albo się odnajdujemy, albo myślimy, że się odnajdziemy, lub wręcz przeciwnie....

  Jednak najpierw musi być miłość.
 Miłość Boga i człowieka, a jak mówi Bp. Ryś, potrzebne jest współ-miłowanie razem z Bogiem.
   Polecamy krótkie spotkanie ze słowem ks. Biskupa na ten temat....

27.07.2015

24. O modlitwie chrześcijańskiej słów kilka… kontynuacja :) … Znaczenie przypowieści o modlitwie …

   Dla nas, chrześcijan, katolików  ludzi ochrzczonych w Imię Trójcy Świętej modlitwa ma stawać się jakby powietrzem :)… czyli tym bez czego żyć się nie da… Można powiedzieć jeszcze inaczej:  jeśli modlitwa jest spotkaniem, rozmową z Bogiem, a ja całe swoje życie rzeczywiście powierzam Panu i wszystko co robię staram się czynić przed Jego Obliczem… wypracowuję  wtedy w sobie czujność umysłu, świadomość, że Bóg nieustannie jest przy mnie, że bez przerwy spoczywa na mnie Jego miłosne spojrzenie, że nawet najmniejsze moje westchnienie wydarza się w Jego obecności …

  Jeśli tak jest to moje całe życie może stawać się modlitwą… i jest jak łąka pełna kwiatów, jak piękny ogród po którym przechadza się Pan…

  O wszystko w naszym życiu musimy się starać i podobnie trzeba ponosić wysiłki do rozwoju życia modlitwy… Zapewne dobrze znamy przypowieści o modlitwie pozostawione przez Świętego Łukasza :) jednak jak ze wszystkim w wierze dobrze jest do nich wracać, by odkrywać na nowo, by weryfikować owocowanie  treści Pisma Świętego w naszym życiu modlitwy… 

  Pierwsza przypowieść o „natrętnym przyjacielu” – zachęca nas do modlitwy zanoszonej usilnie: „ Kołaczcie, a otworzą wam”.

26.07.2015

"Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba." (J 6, 51)



  W liturgii Słowa na dzisiejszą niedzielę, Kościół święty proponuje nam historię cudownego rozmnożenia chleba i ryb przez Pana Jezusa w wersji, jaką podaje nam św. Jan w 6 rozdziale swojej Ewangelii. On również – podobnie jak ewangeliści synoptyczni – opisuje wielki entuzjazm tłumów, które widząc znaki czynione przez Zbawiciela, szczególnie uzdrowienia, podążali za Nim, dokądkolwiek by się nie udał. To pragnienie bycia przy Nauczycielu z Nazaretu było tak silne, że zdawało się tłumić poczucie zdrowego rozsądku i wpojone od pokoleń nawyki religijne: idący za Jezusem ludzie nie zadbali o prowiant ani o to, że zbliża się Pascha – najważniejsze święto żydowskie i że należy poczynić do niej przygotowania. Ich serca i umysły są przy Panu: zapomniawszy o wszystkim innym, niczym Maria, siostra Marty i Łazarza, gromadzą się u stóp Jezusa, który „wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami” (J 6, 3) i karmią się Jego nauką.

  Dla każdego Żyda ta scena musiała jednoznacznie kojarzyć się z głównym motywem historii ich zbawienia: podobnie jak Mojżesz wyprowadził Izraelitów z egipskiej ziemi niewoli i podjął misję wypełnienia obietnicy złożonej przez Boga Abrahamowi wprowadzenia Jego ludu do ziemi obiecanej, tak teraz Jezus – nowy Mojżesz wyprowadza tych, którzy chcą pójść za Nim i uwierzyć w Niego z niewoli grzechu i wprowadza ich do królestwa Bożego, którego znakiem jest wspólnota zgromadzona z woli Boga Ojca przez Ducha Świętego wokół Syna Bożego – Mesjasza.

24.07.2015

Moje myśli. Moje pragnienia. Świadectwo Ani M.


  Męczy mnie trochę to, że nie potrafię mówić ile Bóg zmienił w moim życiu, nie potrafię dać świadectwa Jego Miłości i Miłosierdzia....
  
   Z jednej strony chciałabym sprowadzić to tylko do relacji ja i Najwyższy, a z drugiej… nie wiem, czy mi wolno, nie wiem czy mogę nic nie mówić o łasce, która mnie dotknęła... nie po to żeby się chwalić… tylko, żeby pokazać, jak Bóg jest Dobry... bo wcale nie muszę mówić wiele o sobie, żeby pokazać Jego dzieła w moim życiu, żeby mówić o Jego pomocy i wsparciu....

  Miewam różne myśli... i tak sobie pomyślałam, że jeśli to nie jest we mnie prawdziwa pycha, tylko mój strach, to komuś bardzo zależy żeby go potęgować go granic możliwości, tak jakby ktoś się bał, że Bóg wysłucha moich modlitw....

  Wiem, że Bóg chce byśmy Go prosili o dużo… ale mi przyszła do głowy prośba, którą realizuje Najwyższy tylko w przypadku niektórych… i dlatego gdzieś tam w głębi boję się czy to nie pycha…
Wszędzie czyta się, że Święte Osoby były pełne pokory…