Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie. Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
"A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: „Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły”." Łk, 23,27-29
. Na drodze krzyżowej Pana Jezusa nie mogło zabraknąć współczujących niewiast...
Uczuciowość, dobroć i wrażliwość serca, jakby z przyrodzenia, są ich udziałem.
Może znały Jezusa, a może były po prostu, porażone wielkością cierpienia Człowieka dźwigającego krzyż... Zalały się łzami...
To kolejny okruch dobra, z którym spotyka się Pan Jezus w drodze na Golgotę.
Zbawiciel dostrzega to, zwraca uwagę na płaczące niewiasty i kieruje do nich słowa, które nie są jednak słowami wdzięczności za ich postawę, ale, jakby upomnienia, czy przestrogi - nauczanie na drodze męki. Pan Jezus myśli o człowieku, znajdując się nawet w takiej tragicznej sytuacji.
Płaczu niewiast w świecie jest wiele. I nawet jedna łza spowodowana ich krzywdą jest o tę jedną łzę za dużo. Są jednak łzy, jakby po niewczasie, bo np. coś nie wyszło w rodzinie tak, jak powinno. Owoce życia rodzinnego są złe... Bolą niewiasty, ale też, jako zło, są powodem bólu Jezusa.
I chyba to mógł mieć na myśli Pan Jezus, zwracając się, właśnie takimi słowami, do niewiast.
Panie Boże proszę Cię za Polskie niewiasty, ale i niewiasty świata, które niekiedy są doprowadzane do wielkiego cierpienia...
Czasem jednak, z różnych powodów, same gubią się w życiu, współuczestniczą w zagubieniu społecznym, małżeńskim, czy rodzinnym, czy są do zagubienia, wcale go nie chcąc, doprowadzane.
Proszę miej je w swojej opiece, chroń od zadawanego bólu, czy przeżywanych cierpień i udziel Łaski, aby nie musiały opłakiwać siebie, czy swoich dzieci. Aby spotykały się z opieką i wsparciem, począwszy od; ojców, braci, mężów i swoich dzieci.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Sławek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.