Na kanwie dzisiejszej Ewangelii...
Wielki tłum idzie za Jezusem, pozostają z Nim w pewnej relacji bliskości, gdyż podążając za Jezusem widzą znaki, jakie czyni względem chorych.
Podążając, jakby zdali się na Jezusa, gdyż zapomnieli o pożywieniu. Nauczyciel dostrzega tę potrzebę i stara się, przy pomocy apostołów ją rozwiązać. Spostrzeżenie Filipa nie prowadzi do niczego, pokazuje raczej bezradność, spostrzeżenie Piotra już wskazuje na pewną, po ludzku słabą, ale jednak jakaś możliwość się pojawia; jest trochę chleba i jeszcze mniej ryb.
Co jednak dla ludzi jest niemożliwe, jest możliwe dla Boga. Tłum zostaje nakarmiony i jeszcze ułomki pozostają...
Głód i niedobór pewnych składników w pożywieniu jest groźny, osłabiają organizm, mogą prowadzić do jego wycieńczenia, a nawet do śmierci.
Jednak, jak mówił Pan Jezus: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym Słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4).
Dwa dni temu otwarto Igrzyska olimpijskie...
Z samego otwarcia zrobiono igrzyska...
Mam wrażenie, że dokonali tego ludzie z wielkimi niedoborami duchowymi, niedoborami Słowa, nie żyjącymi " ... każdym Słowem, które pochodzi z ust Bożych."
Jezus powiedział: Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie, a kto nie zbiera ze mną rozprasza.
Łk. 11,23
Duchowość nie zna pustki. Nie ma w życiu Pana Boga, jest zły duch, a, że opanowuje człowieka, to pokazuje Łk 11, 15-26. Tam Zbawiciel walczy ze złym duchem i uwalnia człowieka od niego.
W jakim stanie duchowości byli twórcy igrzysk do Igrzysk?
Nasuwa się stwierdzenie, że właśnie tak, traktują Jezusa i Chrześcijan, tym się szczycą i to, co pokazali proponują do realizacji, bo nie trzeba mieć złudzeń, że skoro taka ohyda idzie na cały świat, to chrześcijańska część tego świata, której, chociaż nie tylko, dotyczyły różne wątki ich produkcji, nie będą miały ukonkretyzowania w działaniu.
I taka konstatacja...
Zestawiając zaproponowany ostatnio "nowy" program w tzw. europarlamencie, ze strony Niemiec i dodając do tego francuską wizję dotyczący sfery niematerialnej, pokazuje nam to, w jakim świecie mamy żyć.
Nie uprawiam tu polityki, tylko żyję życiem, które jest tu i teraz. Choćbym się polityką nie interesował, to polityka interesuje się mną, proponując niszczenie wszelkich wartości duchowych i doczesnych tak odnośnie pojedynczego człowieka, jak i całych narodów i państw.
Módlmy się, aby Chleb Eucharystyczny był naszą siła i pomocą, nie tylko do życia w świecie bez Boga, ale, abyśmy, jak apostołowie, jeden mniej, drugi bardziej, ale wspólnie przyczyniali się do tego, żeby głód duchowości w ludziach, nie był zaspokajany przez tych, którzy proponują świat bez Boga, ale przez Pana Boga poprzez modlitwę i Eucharystię.
Panie Boże, proszę, dopomóż.
Sławek
Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.