W drugą niedzielę Adwentu, Liturgia Kościoła, zaprasza nas do radości z bliskiego nadejścia Zbawiciela.
Prorok Izajasz głosi, że grzechy, które niczym mur stawały między Panem a Jego ludem zostały odpokutowane:
„Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy” (Iz 40,2).
Prawdziwą przyczyną radości jest jednak to, że Bóg nie tylko wybacza grzechy swojemu ludowi, lecz przychodzi, aby być przy nim ze swoją wszechmocą i miłosierną opieką, objawiając swoją chwałę:
„Oto wasz Bóg!» Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi [ją] swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie” (Iz 40, 9-11).
Naród nie może pozostać bierny wobec rychłego nadejścia Boga. Musi przygotować się na spotkanie z Najwyższym, poczynając od przygotowania Mu drogi:
„Głos się rozlega: «Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu!” (Iz 40, 3).
Zatem zanim przyjdzie ze swoją łaską, Bóg, niczym ówczesny monarcha – wysyła przed sobą herolda, którego zadaniem jest przygotować naród na to wyczekiwane, eschatologiczne wydarzenie, które całkowicie przemieni życie Izraelitów, przyniesie im zbawienie, na które niecierpliwie czekają.
W tym monecie na scenę historii zbawienia wkracza Jan Chrzciciel ze swoim podwójnym przesłaniem: oczyszczenia z grzechów i przemiany serc.
Św. Marek, który od pierwszych słów swojej Ewangelii, wyjawia prawdziwą tożsamość Jezusa z Nazaretu, cytuje wersety z Księgi Izajasza, po czym opisuje wydarzenia, który stanowiły ich prawdziwe wypełnienie.
„Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Jak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego
przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!
Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając [przy tym] swe grzechy. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym»” (Mk 1, 1-8).
Jan stara się jak najwierniej wypełnić proroctwo: mieszka na pustyni, ubiera się jak prorok Eliasz, nawet spożywa tylko miód i szarańczę. Dlatego jawi się on Żydom w potędze i autorytecie proroków. W jego wzywającym do nawrócenia głosie mogą oni doświadczyć mocy proroka działającego na polecenie Najwyższego. Nic dziwnego, że ciągną do Niego tłumy, aby uczestniczyć w nie do końca przyjemnym rytuale: publicznie wyznać swoje grzechy i dać się Janowi zanurzyć w Jordanie, na znak oczyszczenia i nowego życia.
Jest to jednak tylko pierwsza część misji Jana. Za nią idzie inna, ważniejsza. Izajasz pisał w swojej księdze, że sam Bóg przyjdzie po drodze wyprostowanej przez swój lud prosto do jego serca. Dlatego Jan posłusznie zapowiadał rychłe nadejście mocniejszego od niego, w którym objawi się chwała Pana i który przyniesie oczekiwane zbawienie; który będzie jednocześnie wodzem dzierżącym władzę i Dobrym Pasterzem dla najsłabszych: chorych, biednych, odrzuconych. Ten, który nadejdzie wniesie w rytuał chrztu moc Ducha Świętego, ponieważ sam zostanie napełniony mocą Ducha Świętego, dzięki pośrednictwu Jana.
Św. Marek informuje nas, że Tym, który nadchodzi jest Jezus Chrystus Syn Boży. W swoim odwiecznym Synu Ojciec staje się bliski narodowi wybranemu, jako Zbawiciel, który dzięki swojej ofierze krzyżowej i chwalebnemu Zmartwychwstaniu ofiarował każdemu człowiekowi, który w Niego uwierzy, godność dzieci i dziedziców Boga.
Arek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.