Albrecht Dürer, „Wszyscy święci” olej na desce, 1511 |
Prosimy,
dajmy nasze świadectwo… w Wigilię Święta Wszystkich Świętych, a jednocześnie w ten właśnie dzień, który niektórzy przeżywają inaczej. (Ostrzeżenia i informacja była we wcześniejszym tekście…
Teraz nieśmy dobro.) W kolejne dni zapraszamy również.
Prosimy o podanie swojego imienia. Teksty z komentarzy przeniesiemy do głównego tekstu. Razem go stworzymy.
Prosimy o podanie swojego imienia. Teksty z komentarzy przeniesiemy do głównego tekstu. Razem go stworzymy.
Nie chodzi o
rozpisywanie się, czy wstawianie życiorysów Świętych, ale o danie świadectwa i
powiedzenie nam, w krótkiej formie, jaki Święty, czy Święci towarzyszą nam w życiu
szczególnie.
Aneta i Sławek
Kiedy dzisiaj Sławek zadał mi pytanie o jakiegoś Świętego, szczególnie bliskiego memu sercu, miałam dylemat co odpowiedzieć, bo w swoich modlitwach najczęściej, a właściwie zawsze, zwracam się do samego Źródła czyli do Pana Jezusa. Jednak zawsze w modlitwach zwracam się też do mojego Anioła Stróża. To on spośród Świętych Istot duchowych jest mi najbliższy. Jest też jeszcze jedna postać, która mnie zafascynowała. To święty Filip Neri. Ujęła mnie jego radość, wiara i stuprocentowe zaufanie Panu Bogu. Chciałabym być jak Filip. Zawsze przepełniona radością, wiarą i zaufaniem
Aneta
Ciąg dalszy na:
http://www.modlitwa.e.pl/2015/11/moj-twoj-ulubiony-swiety-cz2-podziel_3.html
Litania do Wszystkich Świętych
Święty Franciszek z Asyżu.
... Może
dlatego, że w mojej miejscowości był klasztor OO Kapucynów? Może dzięki mojej
Śp. Mamie? Może literatura, czy film? A
może coś z Niego mam ?…. Chciałbym...
W każdym razie, odkąd zacząłem funkcjonować w Internecie w kręgach dobra, całkiem świadomie, nie ot tak, przyjąłem nick Francesco.
W każdym razie, odkąd zacząłem funkcjonować w Internecie w kręgach dobra, całkiem świadomie, nie ot tak, przyjąłem nick Francesco.
Święty
Franciszku, proszę, módl się za nami.
Sławek Kiedy dzisiaj Sławek zadał mi pytanie o jakiegoś Świętego, szczególnie bliskiego memu sercu, miałam dylemat co odpowiedzieć, bo w swoich modlitwach najczęściej, a właściwie zawsze, zwracam się do samego Źródła czyli do Pana Jezusa. Jednak zawsze w modlitwach zwracam się też do mojego Anioła Stróża. To on spośród Świętych Istot duchowych jest mi najbliższy. Jest też jeszcze jedna postać, która mnie zafascynowała. To święty Filip Neri. Ujęła mnie jego radość, wiara i stuprocentowe zaufanie Panu Bogu. Chciałabym być jak Filip. Zawsze przepełniona radością, wiarą i zaufaniem
Aneta
Szczęść
Boże
Mam trzech ulubionych Świętych i są to Święci bardzo popularni.
Święta Faustyna to moja pierwsza ulubiona Patronka, bo poznałam jej życiorys w 1980 r. kiedy to dostałam książeczkę (maszynopis) Ks. Stanisława Szymańskiego SI " W służbie Bożego Miłosierdzia" Siostra Faustyna Kowalska. Miałam wtedy 15 lat i byłam zafascynowana jej życiem. Wtedy też poznałam Koronkę do Bożego Miłosierdzia i Litanię o Bożym Miłosierdziu, które towarzyszą mi do dzisiaj każdego dnia. Myślę, że to nie przypadkowe "spotkanie" z Siostrą Faustyną. Wiele Łask wyprosiłam za jej wstawiennictwem. A dodam jeszcze, że po mojej przeprowadzce do Gliwic, w miejscu, którym zamieszkałam powstała parafia p.w. Bożego Miłosierdzia z relikwiami Świętej Faustyny.
Drugi mój Święty- bardzo mi bliski, to Ojciec Pio. Jego życiorys poznałam dużo później, bo 2004 r. On też towarzyszy mi każdego dnia w modlitwie w sposób szczególny. Za jego wstawiennictwem modlę się za wszystkie polecone mi osoby. Również jego ingerencję w sprawach Bożych odczułam w swoim życiu.
Trzeci Święty to Jan Paweł II - jego traktuję, jak kogoś z rodziny - jak ojca i w sprawach rodziny za jego wstawiennictwem się modlę. Często z nim rozmawiam tak po prostu, jakby był obok mnie ( nie wiem skąd ta śmiałość, ale dobrze mi się tak rozmawia) Proszę nieraz o poradę i otrzymuję natchnienie, jasną myśl. Wiele jego cennych myśli towarzyszy mi na co dzień. Choćby ta "Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczona pozostaje" Jego relikwie są również w naszym kościele i 16 każdego miesiąca można uczestniczyć we Mszy Świętej i nabożeństwie ku jego czci.
Zostańcie z Bogiem
Jola
Mam trzech ulubionych Świętych i są to Święci bardzo popularni.
Święta Faustyna to moja pierwsza ulubiona Patronka, bo poznałam jej życiorys w 1980 r. kiedy to dostałam książeczkę (maszynopis) Ks. Stanisława Szymańskiego SI " W służbie Bożego Miłosierdzia" Siostra Faustyna Kowalska. Miałam wtedy 15 lat i byłam zafascynowana jej życiem. Wtedy też poznałam Koronkę do Bożego Miłosierdzia i Litanię o Bożym Miłosierdziu, które towarzyszą mi do dzisiaj każdego dnia. Myślę, że to nie przypadkowe "spotkanie" z Siostrą Faustyną. Wiele Łask wyprosiłam za jej wstawiennictwem. A dodam jeszcze, że po mojej przeprowadzce do Gliwic, w miejscu, którym zamieszkałam powstała parafia p.w. Bożego Miłosierdzia z relikwiami Świętej Faustyny.
Drugi mój Święty- bardzo mi bliski, to Ojciec Pio. Jego życiorys poznałam dużo później, bo 2004 r. On też towarzyszy mi każdego dnia w modlitwie w sposób szczególny. Za jego wstawiennictwem modlę się za wszystkie polecone mi osoby. Również jego ingerencję w sprawach Bożych odczułam w swoim życiu.
Trzeci Święty to Jan Paweł II - jego traktuję, jak kogoś z rodziny - jak ojca i w sprawach rodziny za jego wstawiennictwem się modlę. Często z nim rozmawiam tak po prostu, jakby był obok mnie ( nie wiem skąd ta śmiałość, ale dobrze mi się tak rozmawia) Proszę nieraz o poradę i otrzymuję natchnienie, jasną myśl. Wiele jego cennych myśli towarzyszy mi na co dzień. Choćby ta "Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczona pozostaje" Jego relikwie są również w naszym kościele i 16 każdego miesiąca można uczestniczyć we Mszy Świętej i nabożeństwie ku jego czci.
Zostańcie z Bogiem
Jola
Moi Święci:
Bł. Czesław, Św. Szczepan i Św.
Józef
Ks.
Czesław
Szczęść Boże. Witam serdecznie.
Chcę dołożyć swój drobny grosik spostrzeżeń. Pragnę wyraźnie wyeksponować mojego
wyjątkowego świętego, św. JUDĘ
TADEUSZA. To MÓJ ukochany, niemal
osobisty, NIEZAWODNY PATRON OD SPRAW BEZNADZIEJNYCH, który nigdy mnie nie
zawiódł. Od wielu już lat odmawiam do niego każdego dnia Modlitwę o Codzienną
Opiekę, którą znam na pamięć. W sytuacjach wyjątkowo trudnych modlę się
Nowenną do tego świętego. Kocham św. Judę Tadeusza, to niezwykle litościwy
patron. On naprawdę przychodzi z pomocą tam, gdzie go o to w modlitwie bardzo
proszą. Św. Judo Tadeuszu proszę Cię gorąco o Twoje dalsze wstawiennictwo w
sprawie teraz dla mnie najważniejszej/ mojej i Andrzeja /, wyproś nam Boże
błogosławieństwo. JEZU NIC BEZ CIEBIE. Polecam
tego patrona wszystkim , którzy stracili nadzieję i BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ PANU BOGU, że nam go
dał.
POZDRAWIAM
NAJSERDECZNIEJ. SZCZĘŚĆ BOŻE
Szczęść Boże.
Mam wielkie wstawiennictwo przez św. Tadeusza Judę, patrona rzeczy niemożliwych. Podam najbardziej aktualne. Mój syn nadużywał alkoholu, nie był pijakiem, ale był uzależniony codziennie musiał po ciężkiej całodniowej pracy wypić kilka piw lub jakąś ćwiarteczkę kosztem czasu na wypoczynek i czasu spędzonego z dziećmi. Od kilku miesięcy nie pije. Zięć też trochę zmniejszył ilość wypijanych piw. Jestem niezmiernie wdzięczna św. Tadeuszowi Judzie za wstawiennictwo. Bardzo często wybawia nas z beznadziejnej często sytuacji. Kiedyś jechaliśmy z mężem autem, które było na wykończeniu, ale służyło nam do pracy i spłacania zadłużeń. Zatrzymała nas policja "cichociemna" prosiłam wtedy św. Tadeusza, żeby pomógł, bo bylibyśmy bezsilni wobec zabrania nam dowodu rejestracyjnego za liczne braki. Wysiada policjant, a mój mąż "znam go" był to jego znajomy. Nie skontrolował nas, tylko powiedział, żebyśmy choć z tymi łysymi kołami coś zrobili. Mogłabym przytaczać wiele innych spełnionych próśb (praca dla mojej córki w zawodzie, dla mojego siostrzeńca, mojej siostrzenicy)
Współmodląca się Anna
Mam wielkie wstawiennictwo przez św. Tadeusza Judę, patrona rzeczy niemożliwych. Podam najbardziej aktualne. Mój syn nadużywał alkoholu, nie był pijakiem, ale był uzależniony codziennie musiał po ciężkiej całodniowej pracy wypić kilka piw lub jakąś ćwiarteczkę kosztem czasu na wypoczynek i czasu spędzonego z dziećmi. Od kilku miesięcy nie pije. Zięć też trochę zmniejszył ilość wypijanych piw. Jestem niezmiernie wdzięczna św. Tadeuszowi Judzie za wstawiennictwo. Bardzo często wybawia nas z beznadziejnej często sytuacji. Kiedyś jechaliśmy z mężem autem, które było na wykończeniu, ale służyło nam do pracy i spłacania zadłużeń. Zatrzymała nas policja "cichociemna" prosiłam wtedy św. Tadeusza, żeby pomógł, bo bylibyśmy bezsilni wobec zabrania nam dowodu rejestracyjnego za liczne braki. Wysiada policjant, a mój mąż "znam go" był to jego znajomy. Nie skontrolował nas, tylko powiedział, żebyśmy choć z tymi łysymi kołami coś zrobili. Mogłabym przytaczać wiele innych spełnionych próśb (praca dla mojej córki w zawodzie, dla mojego siostrzeńca, mojej siostrzenicy)
Współmodląca się Anna
Pewnego
razu będąc w drodze miałam pewne przeszkody, a miałam na szyi
medalik ze św. Franciszkiem, i szczęśliwie wróciłam do domu. Odtąd zawsze, gdy się wybieram w drogę zakładam medalik, wierząc że św. Franciszek pomoże mi.
medalik ze św. Franciszkiem, i szczęśliwie wróciłam do domu. Odtąd zawsze, gdy się wybieram w drogę zakładam medalik, wierząc że św. Franciszek pomoże mi.
Łucja
Kocham
Świętych !!! :)
Uważam , że
to oni się chcą się z nami często bardziej "przyjaźnić" niż my
z nimi, otaczać nas swoją opieką, wspierać wstawiennictwem (ja tak mam np. z Janem Pawłem II i
Ojcem Pio. :)
Ciężko mi
wymienić tego najważniejszego bo dzięki naprawdę wielu Świętym otrzymywałam
różne łaski.
Chwała Panu
za Dar Świętych
K.Bob
Piękna
inicjatywa!
św.Monika - dla mnie patronka trudnej miłości małżeńskiej, trudnej miłości w rodzinie, przeczytacie o tym aspekcie jej świętości tu:
http://magazynfamilia.pl/ artykuly/PATRONKA_TRUDNEJ_ MILOSCI_MALZENSKIEJ_,10624, 187.html
(nieskromnie powiem to artykuł mojego autorstwa :)
św. Faustyna (zapraszana do rodziny, by służyć w sprowadzeniu do nich Miłosierdzia), św. Jan Paweł II (papież rodzin i budowania dobrych relacji, naprawiania siebie) bł. Matka Teresa (patronka rozbitych małżeństw i chorych na nowotwory), św. Juda Tadeusz (od spraw trudnych) , św. Rita (od spraw beznadziejnych), św. Teresa z Avila (od spektakularnych nawróceń i mądrej wiary), św. Antoni (od zagubionych, nie tylko rzeczy,ale ludzi, którzy szukają Jezusa), św. Anna i św. Joachim (babcia i dziadek Jezusa, strzegący rodzin)
I ta jeszcze jedna szczególna - choć jeszcze nie święta - za to, że zawsze podkreślała, by najpierw zająć się swoim Zbawieniem, swoją zmianą, a dopiero potem innymi, za jej upór, by trwać w małżeństwie trudnym, choć miała inne plany na swe życie i za odmowę na rozwód, do którego była namawiana - to Wiktoria Rasoamanarivo, fr. Victoire Rasoamanarivo (ur. 1848 w Tana narive na Madagaskarze, zm. 21
sierpnia 1894 tamże) – błogosławiona Kościoła katolickiego.
Pozdrawiam w Panu
Renata
św.Monika - dla mnie patronka trudnej miłości małżeńskiej, trudnej miłości w rodzinie, przeczytacie o tym aspekcie jej świętości tu:
http://magazynfamilia.pl/
św. Faustyna (zapraszana do rodziny, by służyć w sprowadzeniu do nich Miłosierdzia), św. Jan Paweł II (papież rodzin i budowania dobrych relacji, naprawiania siebie) bł. Matka Teresa (patronka rozbitych małżeństw i chorych na nowotwory), św. Juda Tadeusz (od spraw trudnych) , św. Rita (od spraw beznadziejnych), św. Teresa z Avila (od spektakularnych nawróceń i mądrej wiary), św. Antoni (od zagubionych, nie tylko rzeczy,ale ludzi, którzy szukają Jezusa), św. Anna i św. Joachim (babcia i dziadek Jezusa, strzegący rodzin)
I ta jeszcze jedna szczególna - choć jeszcze nie święta - za to, że zawsze podkreślała, by najpierw zająć się swoim Zbawieniem, swoją zmianą, a dopiero potem innymi, za jej upór, by trwać w małżeństwie trudnym, choć miała inne plany na swe życie i za odmowę na rozwód, do którego była namawiana - to Wiktoria Rasoamanarivo, fr. Victoire Rasoamanarivo (ur. 1848 w Tana
Pozdrawiam w Panu
Renata
Aneto i Sławku
Zawsze na końcu wszystkich intencji dodajecie zdanie: Święty Ojcze Pio, Święty Janie Pawle - módlcie się za nami.
Obaj w moim życiu zajmują szczególne miejsce i często za wstawiennictwem właśnie Ich modlę się do Boga. Nie wiem dlaczego ale czuję, że obaj są bardzo bliscy memu sercu. Nie mam konkretnych świadectw, które mogłabym teraz Wam przedstawić ale jestem pewna, że za Ich wstawiennictwem otrzymałam wiele łask. Czasem nawet odwiedzają mnie w snach i mi błogosławią.
Pozdrawiam z modlitwą.
Ania G
Zawsze na końcu wszystkich intencji dodajecie zdanie: Święty Ojcze Pio, Święty Janie Pawle - módlcie się za nami.
Obaj w moim życiu zajmują szczególne miejsce i często za wstawiennictwem właśnie Ich modlę się do Boga. Nie wiem dlaczego ale czuję, że obaj są bardzo bliscy memu sercu. Nie mam konkretnych świadectw, które mogłabym teraz Wam przedstawić ale jestem pewna, że za Ich wstawiennictwem otrzymałam wiele łask. Czasem nawet odwiedzają mnie w snach i mi błogosławią.
Pozdrawiam z modlitwą.
Ania G
Pax +
Trudno
jest mi wybrać jednego ulubionego świętego spośród tylu świętych ( wszyscy są
genialni)
W moim przypadku
akurat tak się ułożyło, że pociąga mnie duchowość zakonników (zwłaszcza
pustelników)
- św. Franciszek z Asyżu - mam do niego
duży sentyment , jest jednym z pierwszych poznanych przeze mnie świętych.
Podoba mi
się jego pokora i prostota (wdzięczna jestem mu za założenie zakonów
franciszkańskich)
św. Antoni z Padwy - kiedyś dla mnie śmieszne były pojęcia "patron
od rzeczy zgubionych" itp. Itd. ale z biegiem czasu.... rzeczywiście jak z wiarą poproszę o jego
pomoc, to zawsze znajduje to co zgubiłam.
św Ojciec Pio z Pietrelciny - Z nim jestem bardzo blisko... towarzyszy
mi od początku mojego pierwszego "nawrócenia"
najpierw
film na religii o nim, później książka, później trafiłam (przypadkiem) na
nabożeństwo z Jego wstawiennictwem i od tamtej pory co roku jestem na tym
nabożeństwie (będąc też lektorką u Braci Kapucynów) dostałam w prezencie
relikwie pierwszego stopnia tego świętego, którą nosiłam przy sobie przez rok,
a w tym roku podarowałam pewnej osobie. Moim kierownikiem Duchowym też jest
kapucyn (więc współbrat Ojca Pio)
z mężczyzn
świętych jeszcze towarzyszy mi św.
Brunon (założyciel Kartuzów) św.
Bernard i wielu świętych Pustelników też.
Z kobiet św. Klara , św. Teresa z Avila
(oczywiście oprócz Maryi Matki Bożej) to te dwie są mi bliskie.
W tym samym miejscu proszę o modlitwę za moją
siostrę Jagodę , która wybiera się na halloween... a rodzice zwłaszcza tata nie
wierzą... więc też nie uznają ego za zagrożenie duchowe...
Ania P
Szczęść Boże +
Tutaj muszę
stworzyć listę bo nie sposób ograniczyć się do jednego Świętego, wypiszę
Świętych w kolejności odczuć mego Serca:
1. Święty Józef - Ojciec Świętej Rodziny,
ziemski Ojciec Pana Jezusa, pogromca duchów piekielnych, mój wzór Głowy Rodziny :)))
2. Święty Ojciec Pio - mądrość, mądrość i
jeszcze raz mądrość, "kojarzy mi się" z moją Mamą :)
3. Święta Faustyna Kowalska - Miłosierdzie
Boże jest z Nami tzn. ze mną i moją ukochaną żoną Edytą od początku naszego
kryzysu :)))
4. Święta Rita - to chyba dzięki Niej
zaczęła się moja przemiana/nawrócenie :)))
5. Święty Jan Paweł II - chyba nie muszę
nic pisać, w dodatku Patron Rodzin - nic dodać, nic ująć :)))
6. Święty Antoni - z chlebem dla biednych
naucz nas szukać prawdy i Boga na dzień powszedni :)))
7. Święta Joanna Berreta-Mola - wzór
Matki, Żony, Kobiety... :)
8. Święty Juda Tadeusz - patron spraw
beznadziejnych, od Niego się zaczęło...
9. Święty Jerzy - pogromca smoka
piekielnego
10. Święta Małgorzata
11. Wszyscy
Święci, którzy w ciągu wieków podobali się Panu Bogu :)
Wszyscy Święci módlcie się za Nami!
Błogosławionego
dnia życzę - z Panem Bogiem
Janusz +
Szczęść
Boże.
Zachęcona Waszą prośbą o napisanie krótkiego
świadectwa z relacji z ulubionymi Świętymi, podzielę się swoją historią. Otóż
tak, mam swoich dwóch ulubionych Świętych.
Pierwszym z
nich jest Święty Krzysztof - patron kierowców i
podróżujących. Jestem kierowcą od prawie 30 lat (prawo jazdy zdałam jako młoda
dziewczyna i od razu wsiadłam za kierownicę). O Świętym Krzysztofie usłyszałam
kilkanaście lat temu. Jakoś od razu zapałałam do Niego sympatią i zaufaniem.
Przed każdym wyjazdem z domu prosiłam Św. Krzysztofa, aby bezpiecznie
doprowadził mnie do celu podróży i zadbał o dogodne miejsce parkingowe. I to
miejsce zawsze na mnie czekało! Mój mąż nie mógł się nadziwić, że podjeżdżałam
na zatłoczony parking i w tym momencie właśnie ktoś wyjeżdżał - jakby
specjalnie dla mnie robiąc miejsce. Albo odjechał chwilę przedtem i wolne
miejsce już na mnie czekało. Ja na to ze śmiechem odpowiadałam mu, że trzeba
mieć specjalne "chody" u Św. Krzysztofa, a wtedy już można nie
martwić się o parking i w ogóle o drogę.
Moja przyjaźń
ze Świętym Krzysztofem jest bardzo żywa. Wyjeżdżając z domu nigdy nie martwię
się o parking, mam pewność, że mój ulubiony Święty zatroszczy się o to. Dla
mnie Św. Krzysztof jest osobą bardzo realną, niemal namacalnie odczuwam Jego
obecność w moim życiu. Dla mnie jest (proszę wybaczyć kolokwializm) takim
"równym gościem", życzliwym patronem, prawdziwym przyjacielem.
Zwracam się do Niego nie tylko w sprawach związanych z podróżą, ale także w
wielu innych, prosząc o wstawiennictwo i pomoc. Nigdy mnie nie zawiódł.
Moją drugą ulubioną Świętą jest Święta Faustyna Kowalska.
Po raz pierwszy usłyszałam o Niej ponad 18 lat temu, kiedy leżałam na Oddziale
patologii ciąży, zagrożona przedwczesnym porodem. Ktoś pożyczył mi Dzienniczek
siostry Faustyny. Zaczęłam go czytać, zaintrygowała mnie ta niezwykła historia
i niezwykle głęboka relacja z Panem Jezusem, opisana w Dzienniczku. Pomyślałam,
że to nie może być przypadek i zwróciłam się do (wtedy jeszcze Błogosławionej)
siostry Faustyny z prośbą o pomoc w uratowaniu mojego dziecka i opiekę nade
mną. Ciążę szczęśliwie donosiłam, urodziłam zdrowego synka i cały czas siostra
Faustyna była gdzieś blisko mnie. Interesowałam się Jej życiem i procesem
kanonizacyjnym, oglądałam film o Niej, zaczęłam się modlić Koronką do Bożego
Miłosierdzia. Był w moim życiu okres, kiedy trochę się pogubiłam, nie bardzo wiedziałam,
jak wyplątać się z pewnych spraw. Wtedy z pomocą przyszła mi Faustyna. Zawarłam
z Nią taką swoją umowę, że wykonam określone rzeczy i sprawy, a Ona pomoże mi
uporządkować inne, te niepoukładane. I tak się stało. Teraz mój syn (o którym
wspominałam) ma 18 lat, ma naprawdę trudny charakter i często sprawia mi
kłopoty wychowawcze. Proszę wtedy Świętą Faustynę, aby pomogła mi, tak jak
pomogła 18 lat wcześniej, kiedy ciąża była zagrożona i życie syna było w
niebezpieczeństwie. I jakoś dajemy radę, czuję, że Ona jest z nami, opiekuje
się i pomaga. Traktuję Św. Faustynę jak najlepszą przyjaciółkę, kogoś, komu
mogę się zwierzyć i poradzić w różnych sprawach. Jest mi bliska, niemal jak
siostra.
Pozdrawiam
Janina
Ciąg dalszy na:
http://www.modlitwa.e.pl/2015/11/moj-twoj-ulubiony-swiety-cz2-podziel_3.html
Litania do Wszystkich Świętych
Nie zdążyłam wczoraj, więc dopiszę się dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńMoi ulubieni święci w kolejności "poznawania się " z Nimi:
- przede wszystkim Matka Boża Maryja - Jej imię przyjęłam na bierzmowanie
-św. Franciszek z Asyżu, a przy Franciszku także św. Klara
- św. Antoni (modlę się o pomoc, gdy coś zgubię)
- św. Katarzyna Laboure (miała objawienia Cudownego Medalika) , św. Wincenty á Paulo - ojciec ubogich
-św. Faustyna
-św. "mała " Tereska od Dzieciątka Jezus
-św. Jan Paweł II (przez 10 lat mialam problemy z urodzeniem drugiego dziecka - poroniłam, nie moglam zajść w ciążę -zaczęłam sie modlic za Jego wstawiennictwem, właściwie nie mając już nadziei i mam drugą córkę)
św. Rita (przetrwałam z Jej pomocą duże problemy w małżeństwie)
św. Filip Neri - uczy mnie ufać i cieszyć się z życia
ostatnio "odkryłam" św. Małgorzatę Marię Alacoque
Co jakiś czas trafiam na kolejnych świętych
(książka, film, kazanie), którzy wnoszą w moją wiarę i życie coś nowego.
Więc i ja podaję moją listę ulubionych:
OdpowiedzUsuń1.Najświętsza Maria Panna - jako dziecko po prostu uwielbiałam ją, później - zafascynowana różnymi ruchami nowej ewangelizacji - byłam "mniej Maryjna". Teraz na nowo odkrywam jej piękno...
2. Św. Józef - ukochany święty, który mnie nigdy nie zawiódł. 30 dniowe nabożeństwo do Niego to wg.mnie najskuteczniejsza droga wyproszenia wszelkich łask...
3. Św. Anna - patronka...
4.Św. Archaniołowie Michał, Rafał, Gabriel - nie dawno odkryci przyjaciele...
4. Św. Tadeusz Juda...ulubiony Święty młodości...
5. Św. Ekspedyt - Święty niebywale skuteczny a niedoceniany.
5. Św. Rita - wiadomo...
6.Św. Rafka...zwana św. Ritą Wschodu...
7.Św. Mała Arabka
8.Św. Jadwiga Śląska
9.Św. Kinga
10. Św. Ojciec Pio i św. Charbel.
11.Św. Rafał Kalinowski
12.Św. Jan Paweł II ( ostatnio bardzo "zapracowany" )
13. Św. Siostra Faustyna.
14. Błogosławione Marta Wiecka i Siostra Sancja.
Uffff.....
No i Słudzy Boży - Rozalia Celakówna i Ojciec Matteo z Agnony...
Ja również- chociaż późno chciałabym napisać o moim ulubionym świętym. Nie jestem głęboko wierząca, mogę powiedzieć, że cały czas szukam, ale moim ulubionym świętym jest nasz Rodak- Swiety Jan Paweł II. Jest dla mnie szczególnie bliski ponieważ Go znałam, mogłam obserwować jakim byl wspaniałym i kochanym człowiekiem, świetym za życia. Około dwóch lat temu modliłam się nowenną za jego wstawiennictwem o pracę. Jan Pawel II wysłuchał mojej prośby, chociaż oczywiści nie po jednej nowennie. bardzo mu za to dziękuję . Teraz również modlę się do niego w tej samej intencji. Szczęść Boże wszystkim współmodlącym, jak również wszystkim któto prezeczytają!
OdpowiedzUsuńNajpierw była Św Faustyna, pokorna, posłuszna, kochająca,
OdpowiedzUsuńPotem pojawiali się kolejni święci
Św Monika, Św Rita, Św Ojciec Pio, Św Archaniol Michal, Św Józef
I święta , którą bardzo długo pomijalam ale dla mnie jako matki i żony teraz bardzo ważna, ona zna trudy życia codziennego, wie co to strach o dziecko, jest dla mnie przede wszystkim matką, która doskonale rozumie inne matki...matką, która jednocześnie potrafiła zaufać do końca Bogu
jak zwracam się o pomoc do Maryi to wiem, że ona mnie rozumie i przedstawi moją prośbę swojemu Synowi tak jakby prosiła za swoim dzieckiem
AniaM
Bardzo fajna inicjatywa, wchodzę w to. :)
OdpowiedzUsuńW moich modlitwach najczęściej zwracam się bezpośrednio do Przenajświętszej Trójcy i Jej Boskiej Opatrzności. To tutaj lokuję największy element moich rozważań.
W moim życiu obecna jest również Najświętsza Maryja Panna, której życie jest jedną wielką ofiarą. Tak bardzo przypomina mi Ją moja Babcia. Ta pokora, spokój, rozważanie wszystkiego w cichości serca...
Modlitwy codzienne zanoszę również do Anioła Stróża, Wszystkich Aniołów i Archaniołów, św. Jana Pawła II, św. siostry Faustyny Kowalskiej, św. ojca Pio i bł. Matki Teresy z Kalkuty.
Ponadto fascynuje mnie osoba mało znanego świętego Rajmunda Nonnatusa, patrona kobiet w ciąży, położnych oraz osób niewinnie oskarżonych.
Jego życie cechuje postawa pełna heroizmu i posłuszeństwa. Niesprzeciwianie się woli ojca, który wysłał go do pracy na wsi, aby wybić mu z głowy wstąpienie do zakonu, a jednocześnie nieustanne dążenie do celu - zakonu, a tam drogi misyjnej, ewangelizacyjnej, a także dobroczynnej (wykupowanie, a na końcu poświęcenie siebie za uwięzionych przez Maurów chrześcijan).
Najpiękniejsze jest jednak podanie o miejscu pochówku Rajmunda, gdy o prawo do zwłok walczyły aż trzy strony. Zadanie wskazania miejsca powierzono ślepemu mułowi, który zawiózł ciało pod wiejską kapliczkę, gdzie w młodości Rajmund wymadlał wstąpienie do zakonu mercedariuszy.
Taką pokorą, posłuszeństwem, gdzie to wymagane (rodzina, zakon), a niezłomnością, gdy jest to wskazane (zdecydowane sprzeciwienie się złu), myślami ukierunkowanymi na życie duchowe, przekonaniu o swojej misji i jasno postawionymi sobie życiowymi celami chciałbym być obdarzony przez Pana.
Hubert
Ja również chciałabym napisać o moim Świętym, do którego zwracam się każdego dnia właściwie od początku tego roku, no może od lutego. Jest to Św. Charbel - postać mało znana lecz słynąca z wielu cudów, przede wszystkim cudów uzdrowienia i dlatego zwraca się do niego w codziennej modlitwie, bo wierze że moja siostrzenica poprzez Jego wstawiennictwo zostanie uzdrowiona z trwających od początku roku bólów głowy. Warto bliżej poznać tego Świętego, zachęcam wszystkich. Dziękuję, że jesteście.
OdpowiedzUsuńZ Bogiem
Basia
«Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie»
OdpowiedzUsuńMoi ŚWIĘCI od dziecięcych lat-zapewne też Każdego z Was
1.Święta Maryja-wzór do naśladowania
2.Anioł Stróż-mój najlepszy Przyjaciel :) kroczymy razem na spacer,modlimy się do Boga i razem przez łzy się uśmiechamy :)... zawsze,zawsze razem!
3.Święty Któż jak Bóg! Archanioł, mój szczególny Obrońca i Orędownik, tu zaśpiewam sobie :)Siamo Pellegrini, siami figli tuoi, San Michele Archangelo, prega per noi
4.Od 10 lat zaprzyjaźniłam się najbardziej z naszym wspaniałym darem od Boga, Świętą Siostrą Faustynką,
która wyprasza nam łaski od Miłosiernego Jezusa. Codziennie wzywam Jej wstawiennictwa w Koronce do Miłosierdzia Bożego dla Dusz w Czyśćcu cierpiących.
Wszyscy Święci i Święte Boże, módlcie się za nami
Moja ulubiona święta to moja patronka św. Monika. Monika modliła się przez wiele lat o nawrócenie swojego męża i syna. Chcę ją naśladować i również nie ustaję w modlitwie o nawrócenie i powrót do rodziny mojego męża, jak i za moich synów. Monika
OdpowiedzUsuńMoimi świętymi których codziennie proszę o wstawiennictwo do Boga są: Jan Paweł II,św. Faustyna Kowalska, błogosławiona Aniela Salawa i św. Dominik. Otrzymuję łaski od Boga i jestem przekonany ąe to Oni je wypraszają. W naszym kościele parafialnym są relikwie Jana Pawła II jestem szczęśliwy że w każdą niedzielę mogę się do Niego modlić.
OdpowiedzUsuń