Moje
śpiewanie dla Ciebie Boże : :) :) :)
Dusza moja... jakby już się stała Uwielbieniem
Twej Chwały .... chociaż śpiewem swoim Tobie niczego dodać nie może.
Śpiew serdeczny, słodki, delikatny... to jakby spragnione jej tchnienie, wciąż nienasycone szukanie Ciebie... Dusza biegnie, by kochanie napełniało wciąż pełniej i pełniej ... by zmieniało ją w siebie ...
Śpiew serdeczny, słodki, delikatny... to jakby spragnione jej tchnienie, wciąż nienasycone szukanie Ciebie... Dusza biegnie, by kochanie napełniało wciąż pełniej i pełniej ... by zmieniało ją w siebie ...
Za tym
śpiewem, co jak płomień oświetla jej drogę, dusza biegnąc, zalewa się łzami ...
lecz nie gaszą płonącego ognia ... On się w niej rozlewa ... Choć nic dusza
Panu swemu dać nie umie, jednak czuje, że śpiewaniem radość niesie ...
Patrzysz na nią ... wołasz stęsknioną Miłością ... wciąż jej śpiewu nasłuchujesz ... Jak dumny z niej jesteś ... gdy czekasz? ... Może śpiew stał się już nieustanny ... czy raduje się ... czy płacze i smuci, gdy ułuda, że szuka Cię daremnie... jeszcze nie czuje, nie widzi, że JESTEŚ, że ona do Ciebie należy niezmiennie ;););)...
Patrzysz na nią ... wołasz stęsknioną Miłością ... wciąż jej śpiewu nasłuchujesz ... Jak dumny z niej jesteś ... gdy czekasz? ... Może śpiew stał się już nieustanny ... czy raduje się ... czy płacze i smuci, gdy ułuda, że szuka Cię daremnie... jeszcze nie czuje, nie widzi, że JESTEŚ, że ona do Ciebie należy niezmiennie ;););)...
Wraz z pozdrowieniami i modlitwą.
Z Bogiem i Maryją :) :) :)
Elżbieta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.