Adwent, to szczególny czas pomagania, otwierania ludzkich serc, chyba największej naszej szczodrobliwości w ciągu roku. Każda, nawet niewielka pomoc ma sens...
Otrzymałem kiedyś takie słowa:
"Tak mi się przypomniało pewne króciutkie opowiadanko… Pasuje jak ulał do
pytania o sens pomagania.
Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące
rozgwiazd. Brzegiem oceanu powoli szedł starzec. Delikatnie brał każdą
rozgwiazdę do ręki i odnosił ją do wody. Z naprzeciwka nadszedł
młodzieniec i zdumiony rzekł: „Po co to robisz, starcze?!
Przecież tych
rozgwiazd są tu dziesiątki tysięcy! I tak wszystkich nie uratujesz!
Twoje staranie zupełnie nie ma sensu!!”.
Starzec w milczeniu podniósł
kolejną rozgwiazdę i wkładając ją do wody rzekł:
„Dla niej ma..”
Sławek
Dziękuję ci Sławku za to piękne opowiadanie,a szczególnie za odpowiedż starca.Będę opowiadała to swoim najbliższym. Szczęśc Boże.Łucja.
OdpowiedzUsuń