Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

6.06.2017

"Bóg jest, nawet kiedy Go nie ma..."


  Odkrywanie Boga... to dopiero sztuka! A On jest, tak po prostu, tak zwyczajnie, jest. 
Gdzie? Pierwsza odpowiedź, jaka się nasuwa, to Bóg, który jest w niebie.... no, nie sposób się nie zgodzić. Odmawiasz Ojcze nasz? No jasne! W tej modlitwie, słów "Ojcze nasz, któryś jest w niebie", nie sposób nie zauważyć, czy pominąć.

   Wiemy więc, gdzie jest, nie wiemy gdzie Go nie ma... Ateiści, jak mantrę, powtarzają, że Boga nie ma, albo, że jest energią, materią, i tak dalej. Materię i energię, to On sam wymyślił. Zastanówmy się, jak energia czy materia mogła stworzyć jedno i drugie???  Bez sensu.

  Nauczmy się szukać Boga w naszym codziennym życiu. 
Absurd? Jak Bóg może być obecny w domu, gdzie mąż bije żonę, żona, męża, albo oboje rodzie, znęcają się nad dziećmi. 
  Boska inteligencja polega na tym, że nie da się Go zobaczyć na żywo, takim, jakim On naprawdę jest.

 Bóg nie zapuka do Twoich drzwi i nie napije się z tobą kawy. Bóg nie dopuści, by do twych drzwi zapukali złodzieje ( miałem na myśli włamywaczy, ale oni raczej nie pukają ), ochroni twoje życie, gdy zakrztusisz się kawą. A ty? Dalej twierdzisz, że to nie to...

  Codziennie myślimy o czymś zupełnie innym niż Bóg. W ewangelii Jezus, karci Piotra, że nie myśli on o rzeczach boskich, tylko ludzkich. Pismo Święte uczy, że drogi Boże nie są drogami naszymi. Nie ma nic złego w myśleniu o rzeczach przyziemnych, takich jak kredyt w banku, choroba moja lub kogoś bliskiego,  czy podwyżka w pracy, którą by się chciało a której nadal nie ma. Wszystko w swoim czasie.

   Czy zwracamy się do Boga OBECNEGO?...
Drugi człowiek. Idealne miejsce dla Boga. Właściwie to serce drugiego człowieka. Oczywiście możemy w nim niczego nie zobaczyć, bo w oczach nie mamy rentgena. Możemy porównać się niekiedy do ogrodnika biegającego pośród grządek i przeganiającego miotłą dzikie ptactwo....  W "Kubusiu Puchatku", Królik często tak postępował. Wyganiamy z naszego serca Boga! Może nie miotłą, ale powtarzającym się monotonnie słowem "Nie".

   Pan jest łagodny i miłosierny, a przy tym nieskończenie cierpliwy. Ktoś jednak wypędził Go ze swojego serca. 
Dyskrecja, to po inteligencji, następny, wspaniały przymiot Boga. W wielu przypadkach, przychodzi taki okres w życiu, że zaczynamy myśleć o Bogu. Nie zawsze jest to na łożu śmierci. 
Gdy pojawia się pierwsza myśl o Ojcu niebieskim, On wraca do serca. Daje wybór, nie chcesz, to nie. On jest zawsze gotowy, by wrócić. Posyła ludzi do ludzi. My czasami chcemy, aby przyszedł do nas jak Anioł w scenie zwiastowania. Chcemy czuć się wybrani, jak Maryja. Chcemy, lecz nie wiemy, że już zostaliśmy wybrani! Drugi człowiek, choć z wyglądu, może nie przypomina anioła, jest właśnie Bożą interwencją. Twoje życie nagle się zawaliło? No tak, źli ludzie, złe czasy, wszystko do bani. A przecież Bóg to taka skrzynia życzeń, prawda? Jak wygląda nasza modlitwa? Lista życzeń!
   Daj mi dobrego męża, dobrą żonę, wygraną w Lotto, nowy samochód lub jakikolwiek, bo wszyscy mają auta, a ja nie, do tego nowego szefa, który nie drze papai, gdy spóźniam się do pracy.... Amen. A jacy my jesteśmy oburzeni, jak tego nie dostajemy. Masz męża lub żonę, który jest w głębi serca dobry, dobra, ale jak wy rozmawiacie ze sobą na zasadzie nadania i odbioru komunikatu, to  wasze małżeństwo się sypie. 
   Po co Ci wygrana w Lotto? Może otrzymasz spadek, mniejszy, ale od serca. Może ktoś pomoże Ci, jak na przykład rodzina, przyjaciel lub dwa w jednym. Może będziesz mógł sobie dorobić. Pomyśl... Nowy samochód. No teraz, to żeś wymyślił! Zapomnisz się, wsiądziesz za kółko po alkoholu i tragedia gotowa. W środkach komunikacji miejskiej, jadąc rowerem lub na rolkach możesz spotkać kogoś wyjątkowego, kto odmieni Twoje życie na zawsze. A szef? Szef ma zawsze rację. Docenia, ale nie każdy mówi głośno, jaki Ty jesteś super pracownik....

   Jeden jest księdzem, inny księgowym, jeszcze inny stomatologiem, czy taksówkarzem. Bóg nie zamknął się na cztery spusty w kościele. Jest obecny w Eucharystii, księgach rachunkowych, gabinetach lekarskich, samochodach. Tylko my Go nie zauważamy.

                                                             Michał Szewczyk

4 komentarze:

  1. Piękny tekst. Kolejne spojrzenie, które poszerza odpoznawanie naszego Boga. Myślę sobie, że gdybyśmy zebrali je wszystkie, dopiero zbliżylibyśmy się do pełni Prawdy. Ciągle Jej szukam, pijąc czasem kawę właśnie z Nim, moim Bogiem, ciągle prosząc o wszystko, czując niedosyt we wszystkim i mając nadzieję, że może i te moje prośby oddają Jemu Chwałę, bo bez Niego nic nie mogę, nie rozumiem, nie potrafię, nawet realizować Jego woli.Modlę się o to, by przyszła chwila, aby moją jedyna i największą prośbą było po prostu Jego Królestwo. Dziękuję za zachętę do tego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Współmodląca się Anna7 czerwca 2017 12:33

    Zgadzam się z poprzednim wpisem,zaraz roześlę do Tych, którzy mają lub nie mają wiedzy, rozeznania, myślenia właśnie takiego. Szukamy Boga, a On jest tuż obok.
    Chciejmy Go odnajdywać w innych będących tuż obok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bóg zapłać Michale :):):)...i zachęcam pisz częściej na naszą stronę :) to znaczy jak tylko możesz najczęściej :)... pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Michale dziękuję za Twoje znaki odczytywania Boga w naszym życiu. Niech Pan Bóg Ci błogosławi darząc obfitymi łaskami.

    Jak mówić o Tobie, Jezu Zmartwychwstały,
    jak odkryć Ciebie (?)
    -Tym, co z Jerozolimy, ze strachu, do Emaus uciekli,
    -Tym, dla których Bóg umarł na zawsze na krzyżu i nie chcą uwierzyć, że On żyje nadal,
    -Tym, co krzyże ze ścian zdejmują
    i plakatami idoli ozdabiają ściany
    - ...
    Jak tamci uczniowie, w swej drodze do Emaus
    stawiam Ci pytania, bezbronna w swej niewiedzy.
    Jak zawrócić tych, którzy w ścieżkę niewiary uciekli i tych, którym cierpienie oślepiło oczy,
    współczesnych moich, uciekinierów z Jerozolimy?
    Ilu ludzi na świecie, tyle dróg do Emaus.
    Każdy z nas ma ze sobą plan ucieczki od krzyża.
    Nawet ci, którzy przy Tobie trwali, Jezu,
    zaparli się Ciebie przed wrzeszczącym tłumem.
    Nadzieję bolesną w ranach Syna Twego składam.
    Dobry Boże, z Miłości stworzyłeś, człowieka
    na ziemi,
    z Miłości też każdemu wskaż Górę Przemiany, Tabor i choćby ta góra dla wielu była jak ziemska Golgota... Jezu, tam na górze chwyć nas za rękę.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.