Troska
o budowanie własnej harmonii emocjonalnej to ochrona przed
łatwym poddawaniem się pod władzę własnych emocji takich jak na przykład
lęk, smutek czy też agresja…
Właśnie
w obszarze kształtowania równowagi emocjonalnej jakby „ponowne” odkrycie kultu Najświętszego
Serca Pana Jezusa, może przyjść z
pomocą. Trwanie w kontemplacji miłującego Serca Boga, szukanie,
odkrywanie swojego odbicia w Jego Sercu… to jedyna droga :) :) :)… aby
przylgnąć do Serca Jezusa swoim sercem… przylgnąć całym sobą…
Samo
odmawianie Litanii do Serca Jezusowego
nie działa jak zaklęcie :)… tym samym nie możemy oczekiwać, że tak po prostu
przez modlitwy zapanuje w nas ład serca. Otwartość na przemianę staje
się możliwa Bożą mocą, gdy dla Boga zatrzymasz się, gdy medytujesz poszczególne
wezwania… gdy smakujesz wypowiadane, czy pomyślane słowa, gdy trwasz w ciszy
wewnętrznej, by te słowa z mocą wybrzmiały w twoim sercu… by zawładnęły twoim
umysłem… aby rytm twojego serca
uzgadniał się z rytmem serca Syna Bożego, który w sposób doskonały wypełnił wolę
Ojca…
Taka
postawa może prowadzić do ukojenia,
do odkrycia tego, co się liczy, co jest najważniejsze, do ustawienia
pewnej hierarchii wartości wreszcie do odzyskania nadziei… :) Te pragnienia
idealnie wyraża kanon:
O, Jezu cichy
i pokorny, uczyń serce moje według Serca Twego.
Ukształtowanie
serca, ukojenie serca, uzdrowienie serca… jest możliwe na nowo :) chociaż kontemplacja
Serca Jezusa nie uwolni nas od bólu, rozterek, bezradności… ale przez trwanie
przy sercu Boga, Jego Serce może jakby odbijać się, aby żyć w sercu
każdego modlącego się… aby serce ludzkie
stawało się sercem według Bożego
upodobania… i dobrze byłoby przypominać
sobie o tym również wtedy, gdy jest nam ciężko…
Serce
Jezusa ocala świat przez to,
że się otwiera i wyniszcza w ofiarowaniu… To wyniszczanie się
otwartego Serca jest treścią tajemnicy wielkanocnej. Serce Jezusa zbawia przez to, że się ofiaruje. W Jezusowym
Sercu ukazuje się nam centrum chrześcijaństwa. W Jego Sercu zostało powiedziane
wszystko co dzieje się w Nowym
Przymierzu. To Serce przyzywa nasze serca… :) :) :) Zaprasza nas
do zrezygnowania z daremnych wysiłków
samoocalania, zaprasza do współmiłowania, do ofiarowania Jemu
naszego „ja” , do znalezienia w Bogu pełni miłości, która sama jedna
jest wiecznością i sama jedna podtrzymuje świat ( por. J.
Ratzinger, Tajemnica Jezusa Chrystusa, Wyd. Jedność, Kielce 1994, s. 65).
Spoczywając
na piersi Mistrza, kontemplujmy otwarte
Najświętsze Serce z którego
wypływają zdroje łask. Dziękujmy Panu naszemu za wszystko co dla każdego z nas
czyni…
Chwała bądź Bożemu Sercu przez, które stało się nam zbawienie, jemu
chwała i cześć na wieki wieków . Amen.
Elżbieta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.