Czy w naszym sercu jest pragnienie Boga czy tego aby Bóg spełniał nasze prośby?...
O to każdy musi zapytać sam siebie. Dopiero szczera odpowiedź na to pytanie pokazuje, czym tak naprawdę jest nasze serce.. domem modlitwy, miejscem spotkania z Bogiem, czy targowiskiem, w którym próbuję ugrać coś dla siebie, w przekonaniu, że moje prośby są słuszne i dobre, a za ich spełnienie płacę różnego rodzaju modlitwami.
Jeśli
pragniemy Boga w swym sercu i poprosimy Go o pomoc w walce z grzechami,
słabościami, które panoszą się w naszym wnętrzu, to Pan, tak jak Jezus z
dzisiejszej Ewangelii zrobi z tym porządek.
Ja już kilka razy przeżyłam takie Boże sprzątanie, mocowałam się z niektórymi grzechami bardzo długo, nie potrafiłam nic z nimi zrobić, a szczerze i prawdziwie chciałam z tym skończyć, tak jakby wrosły w moje serce i umysł....
Wtedy zwróciłam się do Pana o pomoc, jak On to zrobił nie wiem... pewnie starczyły słowa...precz z tego serca...
Chciałabym, żeby kiedyś dodał... To serce jest moim domem...
Ja już kilka razy przeżyłam takie Boże sprzątanie, mocowałam się z niektórymi grzechami bardzo długo, nie potrafiłam nic z nimi zrobić, a szczerze i prawdziwie chciałam z tym skończyć, tak jakby wrosły w moje serce i umysł....
Wtedy zwróciłam się do Pana o pomoc, jak On to zrobił nie wiem... pewnie starczyły słowa...precz z tego serca...
Chciałabym, żeby kiedyś dodał... To serce jest moim domem...
A jak nie zapuścić serca w brudzie grzechu?
Słuchać Słów Boga, Jego Przykazań... to one uczą nas mądrości i radują serce.
Pan poradzi
sobie z każdym naszym grzechem, tylko my naprawdę musimy chcieć się go pozbyć.
Ania M
Ania M
ile w nas milosci i wiary tyle przyzwolenia na obecność PANA BOGA w naszym zyciu . Z chciwości poznawania i doznawania wszystkiego popełniamy wiele bledow i przezto często upadamy nie mogąc się podnieść janek m.
OdpowiedzUsuń