„Boże, pomóż mi ją kochać bardziej, niż wczoraj, ale mniej niż jutro.”

  Gdzieś słowa takiej modlitwy zasłyszałem….   
W narzeczeństwie, taki stan jest bardzo wskazany, a w małżeństwie, chyba nawet konieczny.

   Narzeczeństwo… jeśli ktoś jest na takim etapie, to powinno oznaczać to, że wcześniej zadawał sobie pytanie:  Jaka ma być moja  droga do świętości ? - Dotyczy to obu stron…  Czy w życiu zakonnym, w przypadku mężczyzn jeszcze kapłaństwo wchodzi w rachubę, czy świeckim?
   Sam go sobie również zadawałem….
  Życie w stanie świeckim, niekoniecznie musi oznaczać, życie w małżeństwie, ale jeśli to pytanie było i odpowiedź była taka, że małżeństwo jest dla niej i dla niego drogą życia, to jest to też ich droga do świętości. Droga piękna, ale mogąca być trudną... mimo miłości…

  Siłę do pokonania wszelkich przeszkód, jakie mogą się pojawiać,  należy  czerpać z Miłości do Boga i wzajemnie do siebie, należy dawać siebie, wystrzegać się rywalizacji, czy niewypowiedzianych oczekiwań…  Jeśli Bóg będzie w życiu dwojga młodych osób od rana do wieczora, jeśli każde z nich i oboje razem będą z Nim rozmawiali na Modlitwie, jeśli Biblia i Eucharystia, czy też inne praktyki, czy przynależność do jakiejś wspólnoty będzie również  w ich życiu, to w tym wszystkim,  wyrażana będzie Miłość do Boga i zawierzenie Jemu.  

 „A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie?  Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Łk. 18.7-8a.
Jest taka obietnica, ale zakończona  pytaniem i … wymogiem wiary…   

„Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?"Łk. 18.8b

To jest szczęście i jednocześnie jego warunek, jeśli można dzielić swoją duchowość, relację z Bogiem, z Najbliższą Osobą.  To podwaliny, najlepszy fundament i stała pomoc w całym życiu, jaka może być. 

  My w Modlitwie Wstawienniczej widzimy w intencjach, jak to boleśnie bywa w małżeństwach, gdy takiej relacji nie ma, albo nawet, gdy  jest wręcz przeciwna. Wtedy są problemy i ból. 
 Dlaczego?  Czy nie zabrakło kiedyś Pana Boga?...  

  To są piękne narzeczeństwa i potem piękne małżeństwa i rodziny, te które dzielą się duchowością i budują na niej,  a wtedy ona  jest ona zwornikiem ich miłości.
Trzeba jednak pielęgnować ją, bo pokusy i trudności będą….   
A gdyby co, to dobrze by było wziąć sobie zalecenie Świętego Pawła: 

  …”niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!” Ef.4.26  

  Młodzi, narzeczeni, małżonkowie… wszyscy:    
„Odnawiajcie się duchem w waszym myśleniu i przyobleczcie człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.  Ef4.23b-24  

Piękną, odnoszoną do Boga miłością, zrealizujcie  swoje powołanie, zamysł Boga względem was.  Opowiedzcie swoją  miłością na Miłość Boga, Jemu się zawierzając.

  Takie trwanie w małżeńskiej jedności i miłości, będzie też wypełnieniem Woli Bożej, wyrazem waszej  miłości do Boga, kroczeniem pewną drogą do świętości.
Tylko obyście  w takich relacjach trwali zawsze.   

Z Panem Bogiem to możliwe.
                                                             Sławek +