Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

24.10.2021

"Rabbuni, żebym przejrzał." Mk 10,51


   Perykopa ewangeliczna wskazana przez Kościół na XXX niedzielę, ponownie wprowadza nas  w temat wędrówki Jezusa do Jerozolimy. Św. Marka nie interesuje to, co wydarzyło się w zamożnym mieście Jerycho i poświęca temu wyłącznie jeden werset: „Tak przyszedł do Jerycha” (Mk 10, 46). Co Jezus tam robił, czy kogoś uzdrowił, czego nauczał, to wszystko nie ma dla Ewangelisty znaczenia. Jerycho było pierwszym zdobytym miastem, które stało między Izraelitami, a ziemią obiecaną. Jak czytamy w księdze Jozuego, następca Mojżesza pokonał, z pomocą Bożą, to miasto, które następnie – jako symbol pogaństwa i postawy wrogiej Bogu – z niszczył i obłożył klątwą: „W owym czasie Jozue wypowiedział do ludu przysięgę: «Niech będzie przeklęty przed obliczem Pana człowiek, który podjąłby się odbudować miasto Jerycho: Za cenę życia swego pierworodnego [syna] założy fundamenty, za cenę życia najmłodszego syna postawi bramy» (Joz 6, 26). Klątwa ta wypełniła się za panowania króla Achaba, który odwrócił się od Boga: w Samarii zbudował świątynię Baalowi i ustawił tam jego posąg, oraz postawił aszerę, czyli drewniany pal związany z kultem bogini Aszery, żony Baala. Autor natchniony pisze w Pierwszej Księdze Królewskiej:

17.10.2021

„Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mk 10, 45).


Dzisiejsza perykopa ewangeliczna, podobnie jak Ewangelia z poprzedniej niedzieli, wskazuje na to, co jest w oczach Boga najcenniejsze, a co w oczach świata jest głupstwem.

Punktem wyjścia jest właśnie zderzenie oczekiwań dwóch najbliższych uczniów Jezusa, z rzeczywistością królestwa Bożego, które rządzi się swoimi doskonałymi i niezmiennymi prawami.

Jakub i Jan mogli, rozumując po ludzku, oczekiwać od Jezusa szczególnych względów, z racji na wyjątkowe więzi, które łączyły ich z Nauczycielem. Wystarczy wspomnieć ich obecność podczas Jego przemienienia na górze Tabor, czy czujność, jakiej szczególnie od nich Jezus oczekiwał w godzinie trwogi w Ogrójcu. Nic dziwnego, że postanowili ją wykorzystać, aby zapewnić sobie wieczność szczęśliwszą od innych uczniów.  

Wtedy zbliżyli się do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: «Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twojej stronie»” (Mk 10, 35-37).

Dla właściwego zrozumienia perykopy ważne jest to „wtedy”, ponieważ odnosi się ono do trzeciej zapowiedzi męki i zmartwychwstania Jezusa:

 „Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie»” (Mk 10, 33-34).

Uczniowie nie podważają w całości, jak wcześniej Piotr, słów Pana na temat Jego Paschy, przez co został on przez Jezusa nazwany imieniem kusiciela:

Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu (gr. Hypage opiso mou, dosł. Odejdź za mnie), szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie»” (Mk 8, 32-33).

Ich problem polega na tym, że akceptując wyznanie Jezusa, skupiają się tylko na Jego Zmartwychwstaniu. Chcą, aby – gdy już wejdzie do swojej chwały – zarezerwował im miejsca po swojej prawicy i lewicy, które również i dziś są oznaką wysokiego statusu. Innymi słowy, uczniowie chcą chwały bez krzyża.

15.10.2021

Miłość, obecność i trwanie

 Dusza  szukająca woła do Boga : Co chcesz  abym czyniła ?



Daj mi śmierć albo życie,
Daj siły czy słabości,
Karm mnie wzgardą obficie,
Lub chlebem szczęśliwości,
Daj pokój albo walkę,
W której bym się dręczyła,
Daj wszystko, tylko powiedz
Co chcesz, abym czyniła?

Daj nędzę lub dostatki,
Daj słodycz, chleb gorzkości;
Niech wzrosną smutku kwiatki,
Niech zmilknie śpiew radości,
Daj szczęście, bólu morze,
Niech mnie rwie jego siła.
Tylko powiedz, o Boże,
Co chcesz, abym czyniła?                    
                        św. Teresa z Avila, Poezje

  11 października 2014 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia  w Łagiewnikach miała miejsce uroczysta inauguracja otwarcia roku pięćsetnej rocznicy urodzin  św.Teresy od Jezusa, karmelitanki bosej żyjącej w latach 1515-1582. Razem ze św. Janem od Krzyża dokonała reformy Karmelu. Pozostawiła po sobie wciąż aktualne nauczanie, a historia jej życia pokazuje jak zaprzyjaźnić się z Bogiem…

  Św.Teresa z Avila do klasztoru wstąpiła pod wpływem lęku. Była głęboko przekonana, że jest „na drodze prowadzącej do piekła” – jak napisała w Księdze Życia. Uznała „że stan zakonny jest najlepszy i najbezpieczniejszy”
Początkowo umykał jej uwadze fakt,  że z Panem Bogiem można rozminąć się żyjąc gdziekolwiek, także w klasztorze. Niespełna dwadzieścia lat przeżywała swoje życie  w "burzliwym morzu, wciąż upadając, to znów podnosząc się, i to tylko słabo – i potem znowu upadając".

Cierpiała ze względu na  wewnętrzne rozdarcia, brak  konsekwencji  i uciążliwe roztargnienia  w czasie modlitwy. Te swoje zmagania opisała w Księdze Życia :

10.10.2021

„Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg” (Mk 10, 18).


Dzisiejsza perykopa ewangeliczna objawia nam to, co jest najważniejsze.

Dlatego jest adresowana w pierwszej kolejności do tych, którzy chcą to „coś” poznać i zdobyć; jak uczy Jezus w przypowieściach o skarbie i o perle:

Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją” (Mt 13, 44-46).

Obie przypowieści skłaniają nas do zmiany perspektywy: żyjąc w królestwie ziemskim, tego co najważniejsze powinniśmy szukać w Królestwie niebieskim. Mimo, że przeważnie o nim nie myślimy, ono jest pośród nas, dostępne na drodze nawrócenia i wiary w słowo Jezusa.

Prawdziwa mądrość polega na tym, aby otrząsnąć się z snu, w którym utrzymuje nas syreni śpiew mędrców tego świata, zapewniających nas, że istnienie tylko materialne tu i teraz, reszta zaś jest szkodliwym wymysłem. Święty Paweł, który doświadczył przebudzenia w drodze do Damaszku, wzywa nas w Liście do Rzymian:

A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła!” (Rz 13, 11-12).

Kilka wersetów wcześniej Apostoł Narodów odwołuje się do przykazania miłości jako tego, które jest źródłem, treścią i sensem wszelkich innych przykazań. Jeżeli chcemy poznać to, co jest w życiu najważniejsze, musimy w pierwszej kolejności postępować moralnie:

9.10.2021

Różaniec w problemach rodzinnych.

 

  Rodzina pełna cnót...  

Marzenie każdej osoby, będącej u progu małżeństwa, czy też przeżywającej swoje małżeństwo pięknie... bo przecież może być jeszcze piękniej, albo tylko o tym pięknie marzącej.

 Stańmy do modlitwy różańcowej za rodziny. Rozważania prowadzi ks. Teodor.

https://www.youtube.com/watch?v=ATMF89KbJ_U

7.10.2021

Zawierzenie się i oddanie Najświętszej Panience - Świadectwo odmawiania Nowenny Pompejańskiej.

    Obchodzimy dzisiaj Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej.

 Maryja w naszym życiu, wspominana jest na różne sposoby.

  Ktoś odmawia jedno Zdrowaś Maryjo, inny Dziesiątek Różańca,  ktoś całą część Różańca, a może trzy, czy cztery części. Są osoby, które tworzą Róże Różańcowe. Są też tacy, którzy odmawiają Nowennę Pompejańską, czyli 3 części Różańca każdego dnia, przez 54 dni.

 Świadectwo.

Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać 19.01.bardzo ciężkiego dla mnie roku.  Nie sprecyzowałam intencji, tylko prosiłam o potrzebne łaski. Zaufałam Matce Przenajświętszej, że wybierze z pośród moich potrzeb tę najważniejszą.   A tak się składa, że mam ich dużo i samej trudno mi ocenić, co było dla mnie najpotrzebniejsze. Kalectwo 5 letniej wnuczki, uzależnienie młodszego syna, utrata pracy przeze mnie (zwolnienie mnie - wcześniej mobbing- po 25 latach pracy), ciągła nieobecność w domu z powodu przerostu obowiązków służbowych drugiego syna, powodująca zaniedbania, chorobę i złe relacje w rodzinie...