Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

8.12.2020

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Godzina Łaski. Stańmy do modlitwy.

 

  W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny - 8 grudnia, od godziny 12 do 13 przypada Godzina Łaski.
  Matka Boża, objawiając się w Święto Niepokalanego Poczęcia, 8 grudnia 1947 r., pielęgniarce Pierinie Gilli w Montichiari we Włoszech powiedziała:


   „Życzę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia w południe obchodzono Godzinę Łaski dla całego świata. Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę wiele łask dla duszy i ciała. Będą masowe nawrócenia. Dusze zatwardziałe i zimne jak marmur poruszone będą łaską Bożą i znów staną się wierne i miłujące Boga. Pan, mój Boski Syn Jezus, okaże wielkie miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą się modlić za bliźnich. Jest moim życzeniem, aby ta Godzina była rozpowszechniona. Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny Łaski. Jeśli ktoś nie może w tym czasie przyjść do kościoła, niech modli się w domu”.
 ( 15 sierpnia 2000 roku biskup Bresci, ks. Giulio Sanguinetti, uznał kult Matki Bożej Róży Duchownej w Montichiari.)

6.12.2020

„Przygotujcie drogę Panu,


Dla Niego prostujcie ścieżki!
” (Mk 1, 3).

W pierwszą niedzielę Adwentu Kościół wzywał nas do czuwania, dziś zaś wzywa nas do przygotowania dróg przychodzącemu Panu: „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!” (Mt 1, 3). Kiedy już nauczymy się trwać w postawie czujnego wyczekiwania na przyjście Zbawiciela, a co za tym idzie nie damy się uśpić fałszywym przekonaniom, przed którymi ostrzega św. Paweł: „Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy – jak niektórzy są przekonani, że Pan zwleka” (2 P 3, 9), wówczas możemy przystąpić do duchowych „prac budowalnych”, do których wzywa nas prorok Izajasz, a po nim Kościół święty, który w Chrystusie uznał tego, o którym prorokował Izajasz:Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej” (Iz 61, 1-2) . Zresztą sam Jezus, podczas nabożeństwa sprawowanego w nazaretańskiej synagodze, potwierdził, że to właśnie w Nim wypełniają się natchnione słowa proroka: „Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4, 20-21).

Warto w tym miejscu rozważyć tajemnicę Boga, jako Tego, który przychodzi. To Jego przychodzenie, w ogóle Jego nieustanny ruch, działanie, jest dla nas wzorem, swoistym planem budowy, dzięki któremu będziemy w stanie, o ile nad tym popracujemy prowadzeni przez łaskę i nią wspierani, prawidłowo wykonać prace melioracyjne i niwelacyjne terenu naszych serc i dusz, przez co Pan łatwiej i głębiej je przeniknie i uświęci. Jedyną bowiem granicą Bożego działania jest nasza wola współpracy, lub jej brak.

29.11.2020

„Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!” (Mk 13, 37)

Czuwaj. Bądź blisko... coraz bliżej...

Perykopa ewangeliczna, którą Kościół rozpoczyna celebrowanie świętego czasu Adwentu jest – podobnie, jak zapowiedź przyjścia Syna Człowieczego, który będzie sądził żywych i umarłych, jaką rozważaliśmy na zakończenie roku liturgicznego – częścią osadzonej w konwencji apokaliptycznej zapowiedzi zniszczenia świątyni, oraz przyjścia Syna Człowieczego: „Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba” (Mk 23, 26-27). Ten dzień jest znany jedynie Bogu Ojcu: „Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec” (Mk 13, 32), dlatego logiczną reakcją jest postawa czuwania, do której wzywa nas Zbawiciel:

Uważajcie, czuwajcie (gr. blepete, agrypneite, dosł. Patrzcie, trwajcie bez snu), bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał (gr. gregore). Czuwajcie (gr. gergoreite) więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!(gr. gregoreite)»” (Mk 13, 33-37).

Tematyka czuwania, w oczekiwaniu na powtórne, chwalebne przyjście Chrystusa, niczym klamra spaja koniec jednego roku liturgicznego i początek nowego, co świadczy o jej wielkiej wadze dla naszego życia w jedności z Bogiem i do wzrastania w świętości, do której jesteśmy powołani. Warto się zatem zastanowić głębiej nad jego znaczeniem.

22.11.2020

„Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego” (Mt 25, 34).

Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata przypomina nam, pod koniec roku liturgicznego, że Bóg stwarzając przestrzeń i czas, nadał im nie tylko porządek, ale również cel, którym jest On sam, objawiony w Synu – Słowie, jak pisze św. Paweł w Liście do Kolosan:

On jest obrazem Boga niewidzialnego -

Pierworodnym wobec każdego stworzenia,

bo w Nim zostało wszystko stworzone:

i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi,

byty widzialne i niewidzialne,

czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze.

Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.

On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol 1, 15-17).

Chrystus jest Królem, ponieważ wszystko, co istnieje należy do Niego z woli Ojca, co więcej, ostatecznym sensem istnienia wszelkiego stworzenia jest chwała oddana Trójcy Przenajświętszej, którą w niedościgły sposób wyraża doksologia kończąca modlitwę eucharystyczną:

Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie

Tobie Boże Ojcze Wszechmogący

w Jedności Ducha Świętego

wszelka cześć i chwała

przez wszystkie wieki wieków. Amen

W historii zbawienia Bóg objawia niedoskonałej swoją naturę we wcieleniu Syna, w Jego kenozie – ogołoceniu, oraz odkupieńczej śmierci na drzewie hańby i chwalebnym Zmartwychwstaniu. Wszelkie ludzkie formy przedstawienia miłości Boga do człowieka są niczym wobec szokującej inicjatywy, którą Syn opisał Nikodemowi w następujących słowach:

15.11.2020

Czy odkryłeś talenty, którymi Cię Pan Bóg obdarzył? Co z nimi robisz?


W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus opowiada swoim uczniom przypowieść o talentach. Przypowieść ta, dotyczy talentów - dóbr ziemskich, ale we wstępie Zbawiciel mówi, że podobnie będzie w królestwie niebieskim...

  Tam jednak będziemy rozliczani z innych, otrzymanych talentów, chociaż zapewne z tych talentów podobnych do talentów z Ewangelii również. Właściwie, to nie zapewne, ale na pewno, bo po cóż, byłoby stwierdzenie Pana Jezusa, że trudno jest bogatemu wejść do królestwa niebieskiego.

  Chyba mało kto, z tych osób, które odwiedzają stronę Modlitwy Wstawienniczej, może zaliczyć się do ludzi bogatych, niektórzy być może, sami potrzebowali by pomocy... część jednak, chyba może powiedzieć o sobie, że jakiś dostatek życiowy posiada.

  Pomagać jednak może każdy, na tyle na ile kogoś stać... ale miara serca by się tu przydała, bowiem  w rozliczeniu w niebie, nie wielkości kwot będą się liczyły. Pamiętamy przecież ubogą wdowę, która według Jezusowej  miary, wrzucając grosz, wrzuciła najwięcej...

  Można pomnażać dobra ziemskie, ale trzeba je wykorzystywać tak, żeby nie były kulą u nogi na drodze do zbawienia.

11.11.2020

Ojczyzno ma...


Ojczyzna moja

Oj­czy­zna moja – to ta zie­mia dro­ga,
Gdziem uj­rzał słoń­ce i gdziem po­znał Boga,
Gdzie oj­ciec, bra­cia i gdzie mat­ka miła
W pol­skiej mnie mo­wie pa­cie­rza uczy­ła.

Oj­czy­zna moja – to wio­ski i mia­sta,
Wśród pól le­chic­kich sa­dzo­ne od Pia­sta;
To rze­ki, lasy, kwiet­ne niwy, łąki,
Gdzie pieśń na­dziei śpie­wa­ją skow­ron­ki.

Oj­czy­zna moja – to pra­oj­ców sła­wa,
Szczer­biec Chro­bre­go, ce­cor­ska bu­ła­wa,
To duch ry­cer­ski, szla­chet­ny a mę­ski,
To na­sze wiel­kie zwy­cię­stwa i klę­ski.

Oj­czy­zna moja – to te ci­che pola,
Któ­re od wie­ków zdep­ta­ła nie­wo­la,
To te kur­ha­ny, te smęt­ne mo­gi­ły -
Co jej swo­bo­dy obroń­ców przy­kry­ły.

Oj­czy­zna moja – to ten duch na­ro­du,
Co żyje cu­dem wśród gło­du i chło­du,
To ta na­dzie­ja, co się w ser­cach kwie­ci,
Pra­cą u oj­ców, a piosn­ką u dzie­ci!

Maria Konopnicka

Źródło

https://poezja.org/wz/zbior/Wiersze_patriotyczne/

 

Nim słońce wejdzie

O, wiem, że Pol­ska bój zwy­cię­ski to­czy,
O! nie zgi­nę­ła i ni­g­dy nie zgi­nie –
Lecz my czyż uj­rzym ją w chwa­ły go­dzi­nie? –
Nim słoń­ce wej­dzie, rosa wy­źre oczy!

I bę­dzie wiel­ka – i bę­dzie wspa­nia­ła –
Lecz ro­bak tru­mien wprzód może nas sto­czy,
Nie­jed­na w świe­cie tkwi roz­bi­cia ska­ła –
Nim słoń­ce wej­dzie, rosa wy­źre oczy!