Wędrując ku
Jerozolimie, gdzie dopełni się Jego zbawcze dzieło i objawi w pełni Boża
miłość, Jezus uczy swoich uczniów i tłumy czym jest sprawiedliwość większa od
tej, którą głoszą uczeni w Piśmie i faryzeusze, a która jest niezbędna, aby
wejść do królestwa Bożego (por. Mt 5, 20).
Pan, czyniąc
„małą trzódkę” swoich uczniów beneficjentami królestwa swego Ojca, które jest
jednocześnie Jego królestwem, ponieważ – jak sam powie, przygotowując uczniów
na swoje odejście i na dar Ducha Świętego – „Wszystko, co ma Ojciec, jest
moje” (J 16, 15), oczekuje od nich prawdziwej sprawiedliwości. Nic w tym
dziwnego, przecież, jak uczy nas św. Paweł „królestwo Boże to nie sprawa
tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym.
A kto w taki sposób służy Chrystusowi, ten podoba się Bogu i ma uznanie u ludzi”
(Rz 14, 17-18).
W tym sensie
człowiek z tłumu, który oczekiwał od Jezusa, aby skłonił jego brata do
podzielenia się z nim majątkiem, ani tym bardziej kierowany zapobiegliwością
bogacz z przypowieści, chcący zapewnić sobie spokojny byt na resztę życia, nie
byli ludźmi sprawiedliwymi, ponieważ kierowali się egoizmem, który niczym
ciężki, młyński kamień zawieszony u szyi, zwracał ich spojrzenia i serca w dół,
ku temu co przyziemne. Tymczasem Jezus wzywa wszystkich swoich naśladowców do
nawrócenia, metanoi, całkowitej zmiany – wbrew wszelkiej światowej mądrości i
tzw. zdrowemu rozsądkowi – systemu wartości.
__________________________________________
11.08.2019
10.08.2019
Maryjna sobota - Pozwól mi przyjść do siebie, Maryjo.
Maryjo
W pielgrzymce mojego życia pociągaj mnie do Ciebie nieustannie.
A ja Maryjo, abym nieustannie do Ciebie szedł...
6.08.2019
Święto Przemienienia Pańskiego... "To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie"
Obchodzimy dzisiaj Święto Przemienienia Pańskiego.
Przemienienie Pana Jezusa...
Dla kogo? Po co? Dlaczego?
Dla
Apostołów, ale nie w nagrodę, tylko ku umocnieniu, żeby zdołali przetrzymać
zgorszenie Krzyża.
Z trudnościami to przeszli, ale umocnieni
Zmartwychwstaniem, stali się fundamentalnymi świadkami naszej Wiary.
Było Ono zatem
również dla nas.
Przemienienie Jezusa miało być siłą na wszelkie trudne chwile, poczucie
osamotnienia, ludzką słabość...
Gdy jest trudno, powinniśmy pamiętać, że było również inaczej, lepiej i,że tak na pewno będzie.
Gdy jest trudno, powinniśmy pamiętać, że było również inaczej, lepiej i,że tak na pewno będzie.
Od przemiana Pana Jezusa, ku przemianie każdego z nas....
Przemiany z
ewidentnego zła, albo przemiany ku większemu dobru.
4.08.2019
Gromadźmy skarby przed Bogiem
W dzisiejszym pierwszym czytaniu, mądry prorok
Kohelet, odnosząc się do trudu ludzkiego ponoszonego w ziemskich staraniach
stwierdza, że wszystko jest marnością…
Święty Paweł,
zwracając się do tych którzy wybrali Jezusa, mówi, aby dążyć do tego co w górze,
a nie do tego co na ziemi. Daje przy tym konkretne wskazania i przestrogi.
Pan Jezus spotyka człowieka, który jednak o dobra
materialne bardzo zabiega.
Czy je
otrzyma? Nie wiadomo.
Skoro ma z tym
problemy, można sądzić, że relacje rodzinne są nie najlepsze...
A cóż w tym
ziemskim życiu, ponad rodzinę?
3.08.2019
Maryjna sobota - Maryja Śliczna Pani
"Maryjo, Ave Maryja
U Boga nam wybłagaj zdroje łask,
by świat lepszy był, by w miłości żył,
1.08.2019
75 Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. "Ich bohaterski czyn zobowiązuje!..."
W 75 Rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, proponujemy do rozważenia słowa św. Jana Pawła II, wypowiedziane do Polaków w 45 i 50 rocznicę wybuchu tego powstania...
W kontekście poświęcenia, życia i cierpienia Powstańców, a także pokolenia walczącego po wojnie o wolną, katolicką Polskę, patrząc na to co mówi się i dzieje w naszej Ojczyźnie, co powiedziałby do Polaków Ojciec Święty teraz?
I co z zobowiązaniami?
Sławek
"4. Wspominając dzisiaj ze czcią Bohaterów Powstania Warszawskiego, nie można pominąć jeszcze jednego aspektu. W tych dniach trudno nie przywołać na pamięć również wszystkich kapłanów, którzy uczestniczyli w powstaniu jako kapelani oraz sióstr zakonnych-sanitariuszek, a także Mszy świętych odprawianych pośród padających bomb i pocisków artyleryjskich. Cały ten heroizm walczącej Warszawy miał bardzo wyraźne znamię chrześcijańskie. Na miejscach, gdzie grzebano poległych powstańców do dzisiaj stoją krzyże i palą się świece jako znak wiary w świętych obcowanie i żywot wieczny. Należy ufać, że 50. rocznica Powstania Warszawskiego potwierdzi tę wiarę i w ten sposób utrwali w idących pokoleniach nadzieję: nie tylko nadzieję życia wiecznego, ale także nadzieję zachowania i rozwoju tego wspólnego dobra, któremu na imię jest niepodległa Rzeczpospolita.
W kontekście poświęcenia, życia i cierpienia Powstańców, a także pokolenia walczącego po wojnie o wolną, katolicką Polskę, patrząc na to co mówi się i dzieje w naszej Ojczyźnie, co powiedziałby do Polaków Ojciec Święty teraz?
I co z zobowiązaniami?
Sławek
"4. Wspominając dzisiaj ze czcią Bohaterów Powstania Warszawskiego, nie można pominąć jeszcze jednego aspektu. W tych dniach trudno nie przywołać na pamięć również wszystkich kapłanów, którzy uczestniczyli w powstaniu jako kapelani oraz sióstr zakonnych-sanitariuszek, a także Mszy świętych odprawianych pośród padających bomb i pocisków artyleryjskich. Cały ten heroizm walczącej Warszawy miał bardzo wyraźne znamię chrześcijańskie. Na miejscach, gdzie grzebano poległych powstańców do dzisiaj stoją krzyże i palą się świece jako znak wiary w świętych obcowanie i żywot wieczny. Należy ufać, że 50. rocznica Powstania Warszawskiego potwierdzi tę wiarę i w ten sposób utrwali w idących pokoleniach nadzieję: nie tylko nadzieję życia wiecznego, ale także nadzieję zachowania i rozwoju tego wspólnego dobra, któremu na imię jest niepodległa Rzeczpospolita.
28.07.2019
„Ojcze, niech się święci Twoje imię” (Łk 11, 2).
Modlitwa, której Jezus uczy dziś swoich uczniów, rodzi się z ich pragnienia naśladowania Go w zjednoczeniu z Ojcem. Jest to pragnienie, implicite, ich wyznaniem wiary w szczególne pośrednictwo Jezusa między Bogiem a człowiekiem.
„Gdy Jezus
przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do
Niego: Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów” (Łk
11, 2).
Uczniowie
uważnie obserwowali swojego rabbiego. Na tym właśnie, w ówczesnych czasach, polegało
ich zadanie: obserwować i słuchać nauczyciela, aby przyswoić sobie nie tylko
nauki płynące z jego słów, lecz również z przykładu życia, które stawało się
wzorem dla ich postępowania. Nie inaczej miała się rzecz z uczniami Jezusa,
którzy widzieli jak często i długo modli się w odosobnieniu. Był On bowiem
Człowiekiem modlitwy, zawsze skierowanym ku Bogu i dzięki temu całkowicie
oddany posługiwaniu ludziom. Uczniowie słusznie domyślili się, że z tego
zjednoczenia z Najwyższym ich Mistrz czerpie niezwykłą mądrość, której nie
potrafili przeciwstawić się uczeni w Piśmie, oraz moc czynienia znaków,
potwierdzających prawdziwość Jego przepowiadania o nastaniu Bożego królowania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)