„Wieczorem
owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były
zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do
nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok” (J 20,
19-20).
Uczniowie
nie wierzyli Jezusowi, który trzykrotnie objawiał im paschalny, odkupieńczy
sens swojej misji, gdy szli do Świętego Miasta: „Oto idziemy do Jerozolimy:
tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą
Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a
trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Mt 20, 18-19). Nawet wówczas, kiedy
pierwsza część zapowiedzi Jezusa spełniła się i skonał On na Golgocie dokładnie
tak, jak zapowiedział, nie pamiętali, że krzyż nie był Jego ostatnim słowem i
powinni czekać na tajemnicze „zmartwychwstanie”. Ich postawy nie zmienił
również widok pustego grobu, dziwne ułożenie płócien i chusty, ani świadectwo
Marii Magdaleny: „Widziałam Pana i to mi powiedział” (J 20, 18).