Modlitwa, oczekiwanie, rekolekcje adwentowe w których mamy swój udział… Święta Bożego Narodzenia zbliżają się szybko. Chciałabym polecić wiersz Ludwika Kondratowicza o Roratach. Czytam go w środy i soboty, tak dla przypomnienia dokąd na prawdę zmierzamy i jak daleko, często, od tego celu odchodzimy.
Agnieszka
I
Rorate, coeli! Górne Niebiosa!
Niech z was wytryśnie zbawienna rosa;
Z górnych obłoków na ziemskie niwy
Niechaj się spuści mąż sprawiedliwy;
Niechaj się ziemska otworzy bryła,
Swojego Zbawcę by porodziła!
Tak z Izajaszem ród ludzki woła,
Takim brzmią hymnem mury kościoła,
Kiedy nadchodzi kres wielkich godzin,
Dzień uroczysty Bożych Narodzin,
Gdy ma się życie rozpocząć nowe,
Panna wężowi ma zetrzeć głowę,
Kiedy na wschodniej Niebiosów stronie
Nieznana
gwiazda wkrótce zapłonie,Niech z was wytryśnie zbawienna rosa;
Z górnych obłoków na ziemskie niwy
Niechaj się spuści mąż sprawiedliwy;
Niechaj się ziemska otworzy bryła,
Swojego Zbawcę by porodziła!
Tak z Izajaszem ród ludzki woła,
Takim brzmią hymnem mury kościoła,
Kiedy nadchodzi kres wielkich godzin,
Dzień uroczysty Bożych Narodzin,
Gdy ma się życie rozpocząć nowe,
Panna wężowi ma zetrzeć głowę,
Kiedy na wschodniej Niebiosów stronie
Gdy stara przeszłość czeka w pokorze,
Kiedy ją wezwą na Sądy Boże.
II.
W świątyniach
Pańskich, przed świtem, nocą,
Blaski jarzących świateł migocą,
Blaski jarzących świateł migocą,