Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

29.04.2018

„Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity” (J 15, 5).



  Jezus Chrystus, Dobry Pasterz, który daje życie za swoje owce (por. J 10, 11) objawia się nam w dzisiejszej Liturgii Słowa jako prawdziwy krzew winny, który jest uprawiany przez Ojca (por. J 15, 1). 
  My, latorośle wszczepione w Chrystusa w sakramencie chrztu świętego, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć, aby doświadczyć chwały Jego zmartwychwstania, (por. Rz 6, 3-10). Życiodajnym sokiem latorośli włączonych w chrystusowy krzew winny jest Jego najświętsza Krew przelana na krzyżu z miłości do nas. Właśnie „Miłość Chrystusa przynagla mas, pomnych na to, że skoro jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5, 14-15).

28.04.2018

Modlitwa o powołania kapłańskie i zakonne


Jezu, Boski Pasterzu, Ty powołałeś Apostołów i uczyniłeś ich rybakami ludzi. Wezwij i dzisiaj młodych ludzi do Twojej służby. Ty nieustannie żyjesz dla nas. Twoja ofiara nieprzerwanie uobecnia się na naszych ołtarzach, bo pragniesz, by wszyscy ludzi mieli udział w Twoim odkupieniu.
  Niechaj ci, których powołałeś, rozpoznają Twoją wolę i daj im oczy otwarte na potrzeby całego świata. Daj im usłyszeć nieme prośby tylu ludzi, błagających o światło prawdy i ciepło prawdziwej miłości. Pozwól im wiernie trwać w dziele budowanie Twego Mistycznego Ciała, by w ten sposób kontynuowali Twoje posłannictwo. Uczyń ich solą ziemi i światłością świata.

26.04.2018

Jestem Siostrą Zakonną. Droga powołania


… „Każde powołanie jest wielką i niepowtarzalną tajemnicą miłości między Bogiem a człowiekiem. 
  Jest Bóg, który się objawia, mówi, zaprasza, wzywa… i jest człowiek, który - jeśli tylko tego pragnie - zdolny jest usłyszeć głos Boży, rozpoznać go wśród wielu innych głosów, odpowiedzieć i pójść za nim… To niekończący się nigdy dialog miłości”…

    Przeżywamy Tydzień Modlitw o Powołania do Kapłaństwa i Życia Konsekrowanego.
  Zamieszczony fragment pochodzi ze świadectwa Siostry Marii Emilii, która podzieliła się  swoją drogą powołania, które wcale nie miało być oczywiste, tzn. nie było takiego gruntu na jakim, jak często myślimy powołania się rodzą…
 Ale nie tak Bóg myśli, jak myśli człowiek…
  Zachęcamy do zapoznania się ze świadectwem Siostry Marii Emilii.
                               
                                               Sławek z Anetą + 

24.04.2018

Wiosenni święci – pomocnicy gospodarzy

W kwietniu pomyślność prac polowych pokładano w pieczy świętych: Jerzego i Wojciecha oraz Marka, których uważano za patronów rolników, pól, pasterzy i ich stad.
Dwaj pierwsi z wymienionych świętych opiekowali się też bydłem i chronili je przed złodziejami, wilkami. Jerzy to dzielny rycerz, który pokonał smoka – szatana, a Wojciech to pierwszy polski święty zmarły męczeńską śmiercią przy nawracaniu Prusów. Ich wspólna uroczystość przypada 23 kwietnia. Jeszcze u progu I wojny światowej tego dnia gospodarze obchodzili pola obnosząc bochen chleba i sól oraz specjalnie pieczone z pszenicy kołacze zwane korowajczykami. Toczyli je po wschodzącym zbożu prosząc o urodzaj i szybki wzrost.

22.04.2018

„Dobry pasterz daje życie swoje za owce” (J 10,11).


  W dzisiejszej Liturgii Słowa Jezus objawia nam Boga, jako odwieczne Dobro, które w Nim, wcielonym Słowie, zbawia i prowadzi ku wiecznej szczęśliwości każdego człowieka pragnącego w posłuszeństwie wiary słuchać Jego głosu.

Dla lepszego zrozumienia dzisiejszej perykopy ewangelicznej warto odwołać się do historii spotkania Jezusa z bogatym młodzieńcem: „Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry (gr. Didaskale agathe), co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg” (Mk 10, 17-18). Jakkolwiek intencje młodzieńca były uczciwe, a jego szacunek do Mistrza z Nazaretu autentyczny, Jezus – którego misją było wypełnienie zbawczej woli Ojca – uznał za niewłaściwą i natychmiast skorygował jego postawę, przenosząc uwagę na Boga, dawcę przykazań, których przestrzeganie jest pewną drogą do zbawienia: „Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę»” (Mk 10, 19). W ten sposób Zbawiciel odwołał się do przymierza, jakie Bóg zawarł z narodem wybranym na górze Synaj. Stwórca, w swojej nieskończonej dobroci, respektując w pełni wolę narodu wybranego, wezwał go za pośrednictwem Mojżesza, aby zachowując wierność przykazaniom przyjął dar życia: „Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść (…). Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi” (Pwt 30, 16; 19-20).

17.04.2018

"Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!"... "Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii."


  Obchodzimy w kościele katolickim Tydzień Biblijny. Czas szczególniejszego, osobistego pochylenia się nad Słowem Bożym, ale może – dla niektórych – czas pierwszego, bliższego z Nim spotkania.

  Poniższe słowa świętego Pawła, można ująć krótkim stwierdzeniem, że... nie ma wiary bez słowa.   

  „ Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?   Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!
  Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa”. Rz. 10.14

  Potrzeba, żeby Słowo było głoszone, a samo głosić się nie będzie… 
Ten, kto żyje Słowem Bożym, jest jak światło… a przecież światła nie stawia się pod korcem, tylko na świeczniku.
Do kogo światło Słowa dotrze, ten, jeśli pozostanie w jego zasięgu, stanie się wierzący. Wyjdzie z ciemności, która nie służy poznaniu. Pozna wtedy, jak „został poznany”.
Do nas zaś, „biada mi” nie będzie miało zastosowania.

15.04.2018

„Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem” (Łk 24, 39).

Perykopa ewangeliczna, którą rozważamy w dzisiejszą niedzielę ponownie wprowadza nas w tajemnice naszego zbawienia, które miały miejsce pierwszego dnia po Szabacie, tym razem z perspektywy opisanej przez św. Łukasza. Podobnie jak miało to miejsce w świadectwie św. Jana, „wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia” (J 20, 19) Jezus przyszedł do swoich uczniów, pragnąc wzbudzić w nich wiarę w realność swojego Zmartwychwstania. 

  Do spotkania z Mistrzem przygotowali apostołów swoim świadectwem uczniowie, którzy „Go poznali przy łamaniu chleba” (Łk 24, 35). Czynność ta do Wielkiego Czwartku była pięknym znakiem, przez który ojciec rodziny stawał się symbolem Boga obdarzającego z hojnością życiem i zaspokajającym  potrzeby każdego stworzenia, w szczególności człowieka, którego stworzył na swoje podobieństwo, jak głosi Psalmista:
Wszystko to czeka na Ciebie, byś dał im pokarm w swym czasie. Gdy im udzielasz, zbierają; gdy rękę swą otwierasz, sycą się dobrami. Gdy skryjesz swe oblicze, wpadają w niepokój; gdy im oddech odbierasz, marnieją i powracają do swojego prochu. Stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi” (Ps 104, 27-30).