W dzisiejszej perykopie ewangelicznej, po ogłoszeniu uczniom „konstytucji” królestwa Bożego w formie Błogosławieństw i wyjaśnieniu im ich zadania, w którym porównał ich do soli ziemi i światłości świata, czyli siebie samego, Jezus rozpoczyna naukę dotyczącą wypełnienia Prawa i Proroków, czyli legislacyjnego fundamentu Przymierza Narodu Wybranego z Bogiem.
__________________________________________

12.02.2023
„Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa...” (Mt 5, 20)
W dzisiejszej perykopie ewangelicznej, po ogłoszeniu uczniom „konstytucji” królestwa Bożego w formie Błogosławieństw i wyjaśnieniu im ich zadania, w którym porównał ich do soli ziemi i światłości świata, czyli siebie samego, Jezus rozpoczyna naukę dotyczącą wypełnienia Prawa i Proroków, czyli legislacyjnego fundamentu Przymierza Narodu Wybranego z Bogiem.
5.02.2023
„Wy jesteście solą dla ziemi” (Mt 5, 13).
W dzisiejszej perykopie ewangelicznej słyszymy nauczanie Jezusa, będące kontynuacją nauczania na Górze, swoistego programu edukacyjnego Zbawiciela.
W zeszłym tygodniu poznaliśmy treść ośmiu błogosławieństw, które odczytywane są w uroczystość Wszystkich Świętych. W ten sposób Kościół wskazuje, że są one charakterystyką tych ludzi, którzy w sposób doskonały wypełnili polecenie Pana Boga skierowane do narodu wybranego za pośrednictwem Mojżesza:
„Mów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!” (Kpł 19, 2).
Następnie Pan Bóg dokonuje egzegezy Dekalogu, który Mojżesz spisał na Jego polecenie. W ostatnich wersetach 19 rozdziału Księgi Kapłańskiej Bóg wskazuje na siebie, jako jedyną podstawę zachowywania Jego nakazów:
„Będziecie strzec wszystkich ustaw moich i wszystkich wyroków moich. Będziecie je wykonywać. Ja jestem Pan!” (Kpł 19, 37).
Innymi słowy: jeżeli chcemy być święci, musimy żyć według Bożej nauki jedynie ze względu na zaufanie i miłość do Boga. Owszem, możemy mieć nadzieję na rekompensatę w niebie za posłuszeństwo Jego woli, lecz nie może to być siłą napędową naszego dążenia do doskonałości.
29.01.2023
Być Błogosławionym.
Boże Błogosławieństwo, to coś, czego człowiek wierzący pragnie.
Składając życzenia, często kończymy je życzeniem Bożego Błogosławieństwa.
Intencją naszego serca, myśli i pragnienia jest, żeby życie tej osoby, było dobre, bezproblemowe i szczęśliwe.
Słowa dzisiejszej Ewangelii ukazują inny obraz Błogosławieństwa.
Możemy zastanawiać się, czy więcej jest osób, którym spełnia się nasze życzenie udanego życia, czy tych ewangelicznie Błogosławionych.
Błogosławieni jesteśmy w różnych stanach i sytuacjach naszego życia.
Tamto pierwsze Błogosławieństwo, można powiedzieć, że jest Błogosławieństwem radości.
Natomiast ewangeliczny obraz Błogosławieństwa, jest jakby do odkrycia w naszym życiu.
Żeby to Błogosławieństwo w swoim życiu odkryć, trzeba mówić Panu Bogu - Tak, w każdej sytuacji naszego życia... w konsekwencji może to być również - Tak, dla krzyża.
22.01.2023
„Gdy [Jezus] posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei” (Mt 4, 12).
Początek publicznej misji Jezusa wiąże się z końcem publicznej misji Jana.
Bezkompromisowa postawa Jana wobec niemoralnego prowadzenia się Heroda, stała się bezpośrednią przyczyną jego aresztowania:
„Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wrzucić do więzienia. Powodem była Herodiada, żona brata jego, Filipa. Jan bowiem upomniał go: «Nie wolno ci jej trzymać» (Mt 14, 3-4)”.
Nie wolno. Jan nie ma wątpliwości, że są czyny, które zawsze stoją w sprzeczności z wolą Boga. Nie dlatego, że Bóg ogranicza, lecz przeciwnie: dlatego, że czyniąc zło, sami ograniczamy sobie dostęp do Tego, który jest źródłem wszelkiej, autentycznej szczęśliwości. Jego stwórczej woli, każdy człowiek zawdzięcza istnienie i tylko w Nim znajdzie swoją pełną realizację, która sięga wieczności. W tej perspektywie życie doczesne jest jedynie etapem życia wiecznego. Od naszych codziennych decyzji zależy, czy śmierć stanie się dla nas bramą do wiecznej szczęśliwości w ramionach kochającego Ojca, czy do tragedii wiecznego pragnienia Boga, które, nigdy niezaspokojone, niczym żrący kwas rozpaczy, bez końca paliło będzie serce zamknięte grzechem na Bożą łaskę.
15.01.2023
Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym. J 1,34
![]() |
8.01.2023
„bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe” (Mt 3, 15).
Święto Chrztu pańskiego jest kolejną epifanią Jezusa, w której autor natchniony objawia tajemnicę tożsamości wcielonego Słowa.
Narodzony z Dziewicy w betlejemskiej grocie, adorowany przez magów, jako Mesjasz, dziś Jezus jest nam wskazany przez Boga Ojca, jako umiłowany Syn namaszczony przez Ducha świętego. W ten sposób, już na początku swojej Ewangelii, św. Mateusz objawia trójosobową naturę Boga. Od tej chwili jesteśmy zobowiązani, aby postrzegać czyny i słowa Jezusa przez pryzmat Jego bosko - ludzkiej natury.
Istotny jest kontekst, w jakim Ojciec objawia prawdziwą naturę Syna, a Duch Święty namaszcza Go na Mesjasza, który przyniesie zbawienie swojemu ludowi i całemu światu. Jezus wchodzi w relację ze swoim Poprzednikiem i niejako mu się podporządkowuje, przyjmując od niego chrzest.
„Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego” (Mt 3, 13).
„Wtedy” odnosi się do nauczania Jana Chrzciciela, który zapowiadał rychłe nadejście Mesjasza, o którym mówił:
„Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym” (Mt 3, 11-12).
Nic dziwnego, że poruszeni i przestraszeni słuchacze poddawali się symbolicznemu oczyszczeniu w wodach Jordanu, wyznając wcześniej swoje winy i postanawiając poprawę. Nie chcieli, aby nadchodzący Mocarz wywarł na nich swój słuszny gniew. Jednocześnie mieli nadzieję, że okaże im przychylność i poprowadzi ich do zwycięskiej, świętej wojny z pogańskim Rzymem.
Nic dziwnego, że prośba Jezusa wprawiła Jana w zdumienie i wywołała jego sprzeciw:
6.01.2023
Objawienie Pańskie. Wiara, Łaska i decyzja człowieka...
Mędrcy ze Wschodu
"Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w
Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski?
Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała
Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych
ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu
odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok:
A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».
Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich
dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do
Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je
znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni
zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na
Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie
było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją;
upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu
dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie
nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny."
Mt2, 2-12